W ciagu 5 lat sikania i badania moczu u weta raz jedyny wyszły szczawiany i zapalenie pecherza . Wyleczylismy , probilismy USG , a mimo to kot sikał . Wszyscy weci twierdzili , ze to behawioralne . Zastanawialm sie jeszcze 3 tyg. temu nad psychotropami bo robiłam kolejne badanie moczu i zupełnie nic w nich nie wyszło , a sikanie bardzo sie nasiliło.
Jednak sama mam wieloletnie doswiadczenie z własnym pecherzem , a ściślej mowiac zapaleniami pecherza.
Wzięłam sprawy w swoje rece i sama przeleczyłam kota dawką 3X dziennie po pół tabletki furaginu(10dni) + hills s/d .
Juz po 2 dniach była poprawa , bo kot sie nie zsikał . Od 3 tygodni w ogóle mi nie sika nigdzie .
Jednym słowem "jesteśmy w domu".
