Klub kotów wiejskich wychodzących.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 11, 2007 12:57

Opakowanie kosztuje około 40 zł.
W kocim i psim jest ta sama substancja czynna, tylko w innym stężeniu.
Jak się weta ładnie poprosi, to pomoże przeliczyć i podzielić.
Moim nie zaszkodziło.

Stukneła nam setna strona. :balony: :birthday: :balony:

Przynam się - były takie momenty, ze przestawałam wierzyć w sens ciągnięcia tego wątku. Ale cieszę się, ze przetrwaliśmy.
Szczególne podziękowania należą się moderatorom tego forum - pozwolili na istnienie tak trudnego tematu, a nie było łatwo - niektórzy pamiętają. KKWW jest chyba najlepszym dowodem na to, ze można na "Miau" wyrazić swoje przekonania, nawet jeśli są one niezupełnie "po linii".

Głęboko wierzę, że może z tego wątku wyniknąć coś dobrego - dla kotów wychodzących przede wszystkim, ale też dla pozostałych.
Pozdrawiam ciepło wszystkich kociarzy.

non

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Śro kwi 11, 2007 16:39

Dziękuję za rady :) Postaram się kupić to moim Kotkom :)
Pozdrawiam!

P.S.

Wątek bardzo przydatny i Kotom i ludziom :catmilk: :kitty: :cat3: :balony: :flowerkitty: :D :birthday: :torte:

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Śro kwi 11, 2007 17:13

Zapisuje mojego kociaczka : Felka :)

bruder

 
Posty: 50
Od: Pon lut 26, 2007 12:55
Lokalizacja: Poznan

Post » Pt kwi 13, 2007 21:07

No proszę, i kto by pomyślał, że stówka za nami i naszymi futrami :D
Strasznie się cieszę, że z tych naszych pogawędek zawsze wynika wiele pozytywnych rozwiązań.

Dziewczyny, zaczął się kleszczowy sezon. Jakie środki zabezpieczające lub sprawdzone sposoby polecacie w celach ochronnych?

Pozdrawiamy starych i nowych bywalców tego wątku, Brynia i Mrunia :D
Obrazek
Mrunia=Mrunisia=Mrunieczka

brynia22

 
Posty: 430
Od: Czw mar 10, 2005 18:30
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro kwi 18, 2007 18:58

NIe jestem pewna wet dawał jakiś przeciw pchłom i kleszczą - wciera się w skóre między łpatki.
Ale w zeszłym roku miałam prawdziwą inwazje kleszczy wyciakałam im 6 w jednym dniu.Strasznie się drapały ii krwawiły im rany, kleszcze wykrecałam pęsetą przeciwnie do róchów wskasówek zegara wyjmowałam i wodą utlenioną robiłam (wet polecił,spryskiwał je wszystkimi środkami ale nic nie pomagało) Obandażowałam mu kiedys coś bo rozdrapał sobie bardzo dużą ranę.Strupy im sie porobiły i trochce dziwnie wyglądąły.
A w tym roku żadnego u Felka nie zobaczyłam,a przeglądałam go dokładnie ale to przecierz dobrze że nie ma :D

bruder

 
Posty: 50
Od: Pon lut 26, 2007 12:55
Lokalizacja: Poznan

Post » Czw kwi 19, 2007 7:57

Zgadza się. To jest takie ustrojstwo w niebieskiej plastikowej buteleczce, niestety skleroza - zapomnialam jak się nazywa (podpytam mamy, ma zdecydowanie lepszą pamięć:). Nasze wieśkoty też to regularnie dostają i nic nie łapią.

Pozdrowienia z okazji setki :D :dance2: :balony: :dance: :torte:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 24, 2007 18:18

To ja zapisze Demona :) Choć on taki śmigający raczej a nie wychodzący (wpada i wylatuje z domu co 5 minut, na noc zawsze wraca). Poszczepiony, odrobaczany regularnie (wraz z psami), wykastrowany. Mieszkamy na granicy miasta, na dużej posesji (z jednej strony las, z drugiej łąka), z dala od ruchliwych ulic, psów i głupich ludzi :) Planujemy sie "dokocić", ale tylko i wyłacznie kotem, który z jakiś powodów MUSI miec dom wychodzący (zdaję sobie sprawę, że po pierwsze więcej jest chętnych na koty niewychodzące, domowe, a po drugie - nie chcę przyzwyczajac do takiego trybu życia kotka, który ma szansę na zamknięty dom).[/img]
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lip 09, 2007 22:29

Przedstawiam moje skarby na wiejskich spacerach:

Diabeł:
Obrazek
Obrazek

Maksiu:
Obrazek

Misiu:
[img http://images26.fotosik.pl/22/0f611a33d4c69664med.jpg [/img]

Brak zdjęć Rudzika, bo to najnowszy 'nabytek'

Marzanna

 
Posty: 258
Od: Czw paź 07, 2004 14:34

Post » Sob kwi 12, 2008 8:49

Dawno mnie tu nie było - więc mały fotoreportaż z wczorajszego popołudnia.
Wiosna pełną gębą, Ciocia przyparła mnie do muru pytaniem kiedy zakopię gladiole, wiec co było robić - wziełam łopatkę, cebulki i wio do ogródka.
Stado za mną - nawet babcia Lala przyszła wygrzać futro. Było tak ładnie, ze jakoś łopatka sama mi się zamieniła na aparat i dawaj gonić za kotami. Bardzo im się podobało robienie mnie w konia, bo ja chciałam przy kwiatkach a one w cieniu. Większych szans nie miałam, bo zwinne są.... ale cos tam napstrykałam. Mieczyki też zakopałam, zeby nie było ;)

Dwie starsze Panie w ogródku: Ciocia lat 70 i Lala lat... powyżej 15. Ile powyżej nie wiem - straciłam rachubę.
Obrazek Obrazek

Maksiunio na strategicznej pozycji pod zbiornikiem na wodę (kolejna odsłona "widzę Cię, a Ty mnie nie")
Obrazek

I kilka maksio-cukierkowych
Obrazek Obrazek Obrazek

Malina też cieszyla się wiosną na swoj sposób - żucie trawy, a potem pawiki na ciotkowy dywan i życzliwa obserwacja jak szybko uda mi się je posprzątać zeby włascicielka dywanu nie zauwazyła
Obrazek Obrazek Obrazek

A Miluś jak to on - gardził fotografią, wolał chłodny beton
Obrazek

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Sob kwi 12, 2008 21:25

Mnie też bardzo dawno tutaj nie było. Za daleko zakopal sie. Moja Matylda nadal wychodzi ale tylko za płot do sąsiadów, raczej trzyma sie swojego terenu. Reszta toj. Cyryl, Odi i Wiewiorek wychodzą tylko do mojego ogrodu i tylko wtedy jak w nim jestem i pilnuje.
Matylda nigdzy jeszcze nie przyniosla kleszcza do domu bo w ogrodzie sąsiadów i zaraz za płotem nie ma kleszczy.
Odi
Obrazek
Obrazek

Cyryl
Obrazek
Obrazek

Matylda
[img ] http://images31.fotosik.pl/145/b0336999ed000fa8.jpg [/img]
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wiewiórek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie kwi 13, 2008 7:24

to na ta setuchne ja pokaże Kropcie...nie wychodzącą...nie wiejską ..ale od nongie :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 13, 2008 7:42

Może warto dodać - Kropka była kiedyś dzikim kotem podwórkowym, ostała się jako jedyna z miotu, resztę zabiły psy. Więc jakąs tam przeszłość podwórkową ma - ale niedobrą. Ogromnie sie ciesze ze trafiła do tak dobrego domku i że mogę ją oglądać dużą i szcześliwą, bo to widać na fotkach, te zeziki łobuzerskie. Pamietam ze to było najbardziej bojowe kocię jakie w życiu spotkałam.
Już dawno miałam zapytać - ona dalej taka....stanowcza? :)

Iburg - cudowne fotki, ciesze się ze znów pstrykasz!
Matylda - cukiereczek.
Przy okazji wracam do tematu obróżek. Moje obróżki od pewneg czasu wiszą na haku, a to dlatego ze Milusiowi zaczeła się wycierac sierść pod obrożą - nieważne czy była luźna, czy ciasno dopięta - po pewnym czasie łysiała mu szyja i czochrał się tam.

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Nie kwi 13, 2008 8:12

Kropcia to nasz pupilek...reaguje dokładnie na wszystko co się do niej mówi..a najbardziej na MASZ...żarłok z niej okropny :lol:
jak Tytek je swoje suche to ona leży koło niego i odwraca głowe w drugą strone..ona przeciez wcale tego nie chce.. 8) po czym on odchodzi a ona sięga pazurkami ...potrafi nadziać sobie np. kaczusie (sensitiviti) na pazurka i tak wyjeśc mu wszystko..a suche ..cóż samo wpada do paszczy ...ona niewinna :wink:

Jest wielka pieszczochą i gadułą....nadal cimkacz z niej niepospolity.. :D
możemy z nią zrobić wszystko...ale u weta..ratuj sie kto może..warczy jak pies i zagryżc chce :twisted: :wink:

ja tez jeszcze tak bojowego kociaka jak Kropka nie miałam...a jednak miała to cos w sobie czego nie miał żaden inny kot.. :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 13, 2008 8:18

to ja zapisuję swoje 4 cuda ( zdjęcia sprzed 2,5 roku):
Srajdusia z mamą-Niebieskooką:
Obrazek

Marianek:
Obrazek

Kolorową:
Obrazek

moje kicie to oswajane dzikuski, przyszły do nas z matką jak były malutkie i caaaałkiem dzikie, potem powoli się oswajały, zaczęły wchodzić do domu-ale nie ma szans żeby wysiedziały w nim 24h/dobę-i chyba też nie mam prawa im tego narzucać, one nigdy nie będą 100% kanapowcami. Teraz mam w domu jeszcze jedną dziczkę na etapie oswajania-w poniedziałek urodziła u nas swoje maleństwa-tyle że one już będą niewychodzące ;):
Obrazek

pozdrawiam cieplutko :)

mikrejsza

 
Posty: 1800
Od: Nie sty 20, 2008 13:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 05, 2008 8:40

Witam!
Podzielę się z wami moją sytuacją.

Mieszkam w domu wolnostojącym na obrzerzach miasta - ogród, płotek, takie tam. Mam 2-letnią kotkę, z którą wcześniej mieszkaliśmy w mieszkaniu w bloku. Tutaj mieszkamy od roku.

Problem z kotką jest taki, że strasznie siusia na wszystko w domu - łóżko, pufy, szafki, lodówka, ubrania. Jest sterylizowana i weterynarz stwierdził, iż niestety jest to coś z przysadką mózgową i nie da się nic z tym zrobić.

Za chwilę w domu zaczyna mi się remont i nie chcę, żeby kocia zniszczyła mi nowe meble, dywany, sprzęt za ciężkie pieniądze. Niestety nie jestem w stanie znaleźć nowego właściciela, poza tym nie chcę komuś przysparzać tego samego problemu z siusianiem co ja mam.

Aha... na czas remontu (ok 6 miesięcy) wyprowadzam się z domu ale tylko za płot.

Znajomi podsuwają mi pomysł, aby nauczyć kocię życia na wolności w okolicy mojego domu. Żeby wygospodarować jej miejsce albo w garażu, albo w werandzie, gdzie będzie miała posłanie do spania i miseczki. Ponoć koty nie zapuszczają się daleko i przywiązują się do miejsca, szczególnie jeśli kojarzy im się z pełną miseczką.

Kocia była na dworze kilka razy na szelkach i smyczy. Wlazła nawet na drzewo, jest dość ciekawska, ale ostrożna.

Problem jest taki, jak zaadaptować kota do takiego życia? Czy jest to możliwe? Sąsiedzi mają psa. Nie wiem jak kot na niego zareaguje. Na foksa rodziców ostrzyła pazury - boje sie, że sie przeliczy. Mieliście kiedyś podobną sytuację?

Bartuul

 
Posty: 2
Od: Pon paź 08, 2007 1:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 27 gości