» Pt maja 04, 2012 15:22
Re: WólkaZal- trzeba przetestować koty; jeszcze 3 koty w Wól
Sluchajcie kotow w sumie jest 24.
U mojej mamy sa 2, Tocio i Agatka. Zrobilam podmianke z mama na psa, ale ona Misie utrzymuje, szczepi. Karmi tez moje koty, ale nie moze zaplacic za testy i szczepienia. Agatka zostala zaszczepiona na wirusowki, ale od bialaczki testow nie miala. Ale Tomciowi na test dala mi stowke. Zostaje Agata. Powiedzmy, ze wezme ja na siebie, tylko, ze za jakis czas.
U mnie jest 22 kotow
Spryciarz; Gunia; Myszka; Murka; Niuniek; Maniek; Gandzia; Klara; Skarpetka; Frytka; Małpa; Rademenez; Gargamel; Zefirek; Pupcia; Grabcia; Kleks; Mimi; Irenka; Dyzio; Murzynka; Lovely(?)(ewentualnie jakos sama kupie test).
Mam 130 zł, moze powinnam miec wiecej? nie rozliczylam sie jeszcze, ale na prawde nie wiem jak sie zabrac do tego. Wyslalam paragony do issey32 i zapiski, moze rozkmini to wszystko, ja nie potrafie. Tyle tego bylo, ze nie umiem rozpisac. Moge tylko przysiac, ze jesli bedzie trzeba wedlug rozliczenia doplacic, wszystko wyrownam. Po prostu zaniedbalam na bierzaco i teraz mam klopot. Jednak na pewno nie sprzeniewierzylam ani zlotowki. Wedlug mnie ciagle wydaje swoje pieniadze rowniez. Nie jestem w stanie zapanowac nad rozliczaniem kazdej zlotowki, kazdego przejechanego kilometra. Wiem jedno i mowie o tym otwarcie, ze gdybym byla sama bez zwierzakow nie musialabym tankowac na 2 a nie raz i wiecej tysiaca zł paliwa w miesiacu. Tyle mam mniej wiecej paragonow kazdego miesiaca. Mam takie pudelko i kazdy paragon z tankowania wrzucam z portwela do niego. A ile razy nie wezme, bo zapomne, lub zaplace pracownikowi na stacji paliw i jade, bo sie spiesze.?
Jestem przemeczona i nie raz mam po prostu dosyc. Koty choruja, z psami ciagle jazdy, nie mam na nic czasu. Moze jest ktos chetny, kto przejalby ode mnie troszeczke?
A tak zupelnie powaznie to wszystko z testami jest ok. Zrobi sie 20 kotom. Dla trzech, powiedzmy, ze bedzie to Małpa, Lovely i Agatka, mam 130 zł, wiec doloze i kupie 3 testy oddzielnie i zawioze je sama do weta, ok?
Przepraszam za ten post, ale czuje, ze macie do mnie zlosc. Staram sie, ale nie radze sobie. Zwlaszcza nie lubie miec cudzych pieniedzy, bo nie nadazam na bierzaco z rozliczeniami. Wolalabym miec wlasne i miec spokoj. Przepraszam.