Śródborów - Jokot w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 29, 2014 13:06 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Agneska pisze:ASK@, tym razem jade pociagiem. Skladu nie zatrzymam nawet jak dojrze cokolwiek. ;)

Afatima, czy Luska byla kiedys w domu? Cos mi sie tlucze po glowie, ze ona byla gdzies i sie zle sprawowala? Bo jesli nie - to jestem zdania, ze takie przytulaki powinny trafiac do domow. :(


Nie, nigdy nie była. Jedyny raz kiedy została wzięta z nasypu był wtedy, kiedy ją wiozłam do weta po tym jak ją robole skopali :evil:
Strasznie wtedy płakała, ale to żadna rewelacja bo 3/4 kotów ryczy w transporterze. Od weta wróciła na nasyp.

Ja wiem, że ona proludzka i przytulasta ponad miarę. Ale z ulicy tak wyadoptować jej nie można, bo nie wiadomo jak to przyjmie. Wiem też, że mi i karmicielce pozwoli zrobić ze sobą wszystko, ale już takim co to tylko z widzenia ją znają to przyłoży pazurem i zębem czasem nawet. Jak za długo będzie głaskana.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Czw sty 30, 2014 16:46 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Odebrałam Bazylkę na cito. Nauczona doświadczeniem, że nie ma na co czekać, jak dom zdeterminowany. :roll:

Ma dużą klatkę czyli kibelek na dole. Jest przerażona. Słyszy stado za drzwiami, prycha i ucieka, nie jadła ani nie piła do rana. Jak czuje ode mnie zapach innych kotów, to też fuczy.

W domu była noszona na rękach, do transportera zapakowana bez problemu. W samochodzie płakała. Ale najgorzej zrobiło się u mnie. :( Strasznie biedna jest, strasznie. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 30, 2014 19:23 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Biedny dzieciak :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56015
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 30, 2014 23:00 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Dzieki dobrej woli kilku osob, paru kombinacjom i roszadom, zawiozlam Bazylke do domu, w ktorym nie ma aktualnie innych kotow. Moze to byc bardzo chwilowe, moze oznaczac koniecznosc zwiekszenia Fivkowego stadka u mnie, ale trzeba bylo zaryzykowac.
Dzis zastalam Bazylke skulona w kacie za hydroforem, nie odezwala sie, nie drgnela nawet. Kulka nieszczescia. W DT bez kotow: podniosla ogon, od razu zaczela zwiedzac caly dom, poznawac ludzi. Po prostu inny kot.
MUSI znalezc sie dla niej niezakocony dom, to dla niej "byc albo nie byc". :(

W garazu Mala wychodzi do mnie na glaskanie. Zostawia mokre w misce i ociera sie o nogi. Taki dzikus...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sty 31, 2014 0:15 Re: Śródborów - Jokot w lesie

No to kciuki aby mogła tam być jak najdłużej, no chyba że znajdzie się odpowiedni troskliwy DS :ok: :ok: :ok:

Malutka :1luvu: :1luvu: Wiedziałem że się przełamie :1luvu: Muszę się w odwiedziny wybrać :)
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Pt sty 31, 2014 10:11 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Adres znasz. 8) Garaż też wizytowałeś. :mrgreen:

Werandowa woliera cała zaśnieżona, mimo dachu sypie śniegiem z ogrodu. Biedule mają stale dużo suchego i codziennie mokre jedzonko, ale woda i jedzenie zamarzają tak strasznie szybko. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sty 31, 2014 10:13 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Agneska pisze:Adres znasz. 8) Garaż też wizytowałeś. :mrgreen:

Werandowa woliera cała zaśnieżona, mimo dachu sypie śniegiem z ogrodu. Biedule mają stale dużo suchego i codziennie mokre jedzonko, ale woda i jedzenie zamarzają tak strasznie szybko. :(

DStrasznie wiało i sypało. Po nocy u pingwinó wszystko zasypane. Przykrycia budek po dach garażów w zaspie. Biedne te podwórkowce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56015
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt sty 31, 2014 10:17 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Przyczep do ścian woliery takie ogrodnicze czarne płachty są w różnych
rozmiarach ,
zasłonią i ochronią przed zimnem i śniegiem lub osłony balkonowe ,
biało - zielone np.są mocne, łatwe w montażu ,wieloletnie :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt sty 31, 2014 10:23 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Agneska pisze:Dzieki dobrej woli kilku osob, paru kombinacjom i roszadom, zawiozlam Bazylke do domu, w ktorym nie ma aktualnie innych kotow. Moze to byc bardzo chwilowe, moze oznaczac koniecznosc zwiekszenia Fivkowego stadka u mnie, ale trzeba bylo zaryzykowac.
Dzis zastalam Bazylke skulona w kacie za hydroforem, nie odezwala sie, nie drgnela nawet. Kulka nieszczescia. W DT bez kotow: podniosla ogon, od razu zaczela zwiedzac caly dom, poznawac ludzi. Po prostu inny kot.
MUSI znalezc sie dla niej niezakocony dom, to dla niej "byc albo nie byc". :(

Agnesko, czy mogę to na fb w jakiejś formie (jakiej? najlepiej podaj mi gotowy tekst) wrzucić? Bo się ludzie eeee.... wkurzyli :roll: szczególnie na byłą właścicielkę Bazylki...

Linka nie podam, bo nie umiem:
https://www.facebook.com/Fundacja.JoKot
(komentarze pod wpisem, nie pod samym zdjęciem - czyli przed kliknięciem na zdjęcie, nie po).
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 31, 2014 12:03 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Anika, nie chcę, żeby ludzie wkurzali się na byłą opiekunkę Bazylki. Nie znam wszystkich szczegółów, nie chcę wnikać w sprawy rodzinne, nie będę oceniać.
Ważne, że Bazylka jest bezpieczna - odebrałam ją natychmiast, po bardzo radykalnych, stanowczych rozmowach telefonicznych i informacji, że kotka nie może w tym domu zostać.

Możesz oczywiście napisać na FB, że Bazylka ma awaryjny tymczas w domu bez kotów, ale że nie wiadomo jak długo będzie mogła tam zostać i może w każdej chwili się okazać, że musi znowu wrócić do mnie. U mnie siedzi przerażona, skulona w ciemnym kącie, nie je i nie załatwia się, nie reaguje na nawoływanie. Natomiast w domu bez kotów wychodzi z transporterka dziarskim krokiem, podnosi ogon do góry, zwiedza dom i chętnie poznaje ludzi.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sty 31, 2014 12:26 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Agneska pisze:Anika, nie chcę, żeby ludzie wkurzali się na byłą opiekunkę Bazylki.

No ja też nie chcę ;)

Na razie nic nie napiszę w takim razie (a nuż się ktoś zgłosi z propozycją tymczasu bezkociego?).

edit: jednak napisałam, takie coś:
Bazylka wczoraj dojechała do awaryjnego (nie wiadomo na jak długo) domu tymczasowego bez innych kotów. Tam: zupełnie swobodna, bez stresu. Musi mieć dom bez innych kotów, koty ją bardzo stresują. W każdym razie jest bezpieczna. Może ktoś z Was ma znajomych/rodzinę którzy mogliby jej dać dom tymczasowy (bez innych kotów! nawet w oddzielnym pomieszczeniu - ona na sam zapach reaguje przerażeniem) na dłużej, czyli do czasu znalezienia domu stałego? Bierzemy pod uwagę tylko Warszawę i najbliższe okolice ze względów organizacyjnych.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 31, 2014 15:07 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Ja bym jeszcze niestety rozwinęła na FB ten wątek, jak ona reaguje na inne koty :( to naprawdę niestety działa na wyobraźnię :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt sty 31, 2014 22:15 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Arnika schudla. Brzuszek ma balonikowaty. Biorac pod uwage, ze jej dwie siostry zeszly na fipa, to chyba optymizmu juz nie dam rady z siebie wykrzesac.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sty 31, 2014 22:17 Re: Śródborów - Jokot w lesie

O rety :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt sty 31, 2014 22:54 Re: Śródborów - Jokot w lesie

:(
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 125 gości