K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 12, 2011 17:21 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Kocuria pisze:
Tweety pisze:
Kocuria pisze:dobra, będę dzielną dziewczynką i wezmę kocivent ;)


no i bardzo się cieszę :) skompletujesz sobie załogę czy trzeba Ci w tym pomóc?


prosiłabym o pomoc, tobie ciężej odmówić :kotek:


bo ja jestem zły policjant? :mrgreen: oki, pogadam z dziewczynami. A Ty jak godzinowo?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 12, 2011 17:26 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tweety pisze:bo ja jestem zły policjant? :mrgreen: oki, pogadam z dziewczynami. A Ty jak godzinowo?


nie, bo pani prezes się nie odmawia bez dobrej wymówki :mrgreen:
tradycyjnie cały dzień. będę koło 11, pomogę rozłożyć, obstawię, pomogę złożyć.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Sob lis 12, 2011 17:33 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Piszę się na Kocivent, niestety nie na całość, ale byłabym od początku.

Tweety, skoro rzeczy na Kocivent będa zabierane z Kocimskiej - doniosę trochę książek i ciuchów, które się nie sprzedały na bazarku.

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 12, 2011 17:36 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

milu pisze:Piszę się na Kocivent, niestety nie na całość, ale byłabym od początku.

Tweety, skoro rzeczy na Kocivent będa zabierane z Kocimskiej - doniosę trochę książek i ciuchów, które się nie sprzedały na bazarku.


na wszystko ok tylko doprecyzuj do której godziny możesz być

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 12, 2011 19:45 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Ma ktos malutkiego kocurka do wydania? Zadzwoniła dziś do mnie pani, znalazła kontakt na fb, chce małego kocurka, mieszka w mieszkaniu w Krakowie, w tle było bardzo rozentuzjazmowane dziecko. Nic więcej nie wiem,więc dom do sprawdzenia.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 12, 2011 20:22 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

A co znaczy malutkiego? U mnie jest Kulfon, ok. 5 miesięczny, chętnie wyadoptowałabym go z siostrą Moniką :D
Obrazek

Kinga Warmijska

 
Posty: 1272
Od: Śro sie 11, 2010 17:39
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 12, 2011 21:04 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Kociarnia ok. Zyta przeniesiona do klatki w cat-roomie, na razie się boi.
Syrena kradnie jedzenie Ibu. :twisted:
Koty dostały betaglukan do wody, proszę jutro rano wody nie wymieniać (Katka kicha). Maluchy dostały do jedzenia.
Była Mikela, weźmie ostatni wolny dyżur w tym miesiącu :1luvu:

Aha, zgłosiła się stażystka, będzie na moim dyżurze we czwartek, obgadamy szczegóły, kiedy będzie mogła chodzić. Na razie wiem, że chętna jest na czwartkowe poranki i część weekendów. Zacznie pewnie od grudnia.

Jaśko lekko pokuliwa :cry:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lis 12, 2011 21:34 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

A jak Ibu?
Dzięki za przeniesienie Zyty. Zamotałam się, sama miałam o to poprosić.

Ruda od pani Heleny: https://picasaweb.google.com/gerith/Marusia

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Sob lis 12, 2011 21:44 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Jaka ślicznotka :1luvu: Obrazek
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21797
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Sob lis 12, 2011 22:39 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

miszelina pisze:......Koty dostały betaglukan do wody, proszę jutro rano wody nie wymieniać (Katka kicha). ...


Oki.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 12, 2011 23:40 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

ametyst55 pisze:Jaka ślicznotka :1luvu: Obrazek


piękna :1luvu: do ciachnięcia przed wydaniem, ruda pannica to rzadkość i to gratka dla rozmnażaczy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 13, 2011 9:25 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

W Kociarni generalnie w porządku.
Katka ma brzydkie to oko. Przemyłam jej. I kicha.
Koty były z rana takie rozkosznie ciepłe i trochę zaspane :) A jakie głodne :roll:
Syrenkę udało mi się wygłaskać przy jedzeniu :)
Zyta wystraszona. A te dwie wariatki - Donata i Rita - chciały roznieść klatkę :)
Wody nie wymieniałam ze względu na betaglukan - dolałam po troszkę, tam gdzie było jej mało.

Zebrałam pranie, bo wyschło - uchwyt suszarki - to mocowanie w ścianie - trzyma się ledwo, ledwo. Trzeba by to poprawić, bo się urwie w końcu.

Kosz na śmieci umyłam, bo jakiś zasyfiony był na dnie. Zostawiłam bez worka, żeby wysechł.

Zmiotłam jeszcze trochę liści sprzed drzwi ale tak w ostatnim momencie i nie chciało mi się już iść drugi raz do śmietnika, więc zostawiłam je w worku naprzeciw drzwi, w skrzynce.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 13, 2011 10:08 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

mahob pisze:W Kociarni generalnie w porządku.
Katka ma brzydkie to oko. Przemyłam jej. I kicha.
Koty były z rana takie rozkosznie ciepłe i trochę zaspane :) A jakie głodne :roll:
Syrenkę udało mi się wygłaskać przy jedzeniu :)
Zyta wystraszona. A te dwie wariatki - Donata i Rita - chciały roznieść klatkę :)
Wody nie wymieniałam ze względu na betaglukan - dolałam po troszkę, tam gdzie było jej mało.

Zebrałam pranie, bo wyschło - uchwyt suszarki - to mocowanie w ścianie - trzyma się ledwo, ledwo. Trzeba by to poprawić, bo się urwie w końcu.

Kosz na śmieci umyłam, bo jakiś zasyfiony był na dnie. Zostawiłam bez worka, żeby wysechł.

Zmiotłam jeszcze trochę liści sprzed drzwi ale tak w ostatnim momencie i nie chciało mi się już iść drugi raz do śmietnika, więc zostawiłam je w worku naprzeciw drzwi, w skrzynce.

Wczoraj wyrzuciłam cały worek liści, jeszcze naspadało?! Wyrzucę wieczorem.
Zyta mnie trochę martwi, ale dajmy jej czas.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie lis 13, 2011 10:47 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

miszelina pisze: Wczoraj wyrzuciłam cały worek liści, jeszcze naspadało?! Wyrzucę wieczorem.
Zyta mnie trochę martwi, ale dajmy jej czas.


Był wiatr i chyba trochę zwiało z trawnika. Ale nie dużo.
Ibu też uciekała przede mną. Nie dała się dotknąć.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 13, 2011 10:52 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

pozwolę sobie z reklamą
Sklep w którym kupowalam na allegro ma już swoją stronę internetową
http://www.zookrak.com/
dla stałych klientów zniżki plus ekspresowe tempo realizacji.
jesli potrzeba preparatów wet. można pisac na emaila.
Korzystalam wielokrotnie dlatego polecam
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 101 gości