WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 02, 2014 11:15 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

asia2 pisze:masz leki , o ktorych pisalaś?

nie, nic nie mam, dlatego do Ciebie wczoraj dzwoniłam, bo byłam w poblizu i mogłam podejść.
Będę wychodzić niedługo, zajdę do gab na bazarze i zapytam co maja i co mi sprzedadzą.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 02, 2014 11:16 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Meteorolog1 pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Za Łapkę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Za Ciebie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Za Wszystkie Twoje koty :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

dziękuję.
Łaputek śpi i głównie wylizuje sos, to nie jest jedzenie, czasami chwyci ze dwa czy trzy kawałeczki.
I oczywiście przychodzi do glaskania i przytulania.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 02, 2014 21:04 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Łapa słabiutka, jakos wieczory gorsze są. Usiadła na podlodze w miejscu, gdzie zawsze rozpoczynamy zabawę i tylko mogła wodzić łebkiem i pacać łapką. Tak mi żal, zwłaszcza jak sobie przypomne jej wyskoki w gorę , zaczajania się, bieganie z prędkością światła... No cóż, mowię do niej, takie zycie, prawda Łapa? Ona gada ze mną. Jak stawiam miseczkę bądx proszę ją, aby zjadła trochę to mowi do mnie tak po swojemu, tak jak lubię. Szkoda że nie wiem co, że nie mogę się z nią dogadać, że nie wiem czy chce jeszcze walczyć, czy chce aby dac jej spokój... Z drugiej strony już drugi raz siedziała przy moich noigach jak szykowałam rzeczy na kroplówkę, usmiałam się. Choć na ostatnim etapie uciekala do pokoju i skulona czekała az ją wezmę.
Podałam jej duphalyte tylko 5ml (z 10 a nawet 15) - kwestia wprawy i doswiadczenia oraz dodatkowo lespewet, też chyba jedynie 1/3 tego co powinnam. Tez kwestia wprawy.
Nie będę jej karmić na siłe strzykawką tk jak nie będę jej wozić do lecznicy na dozylne kroplówki. Ale stawiam przed nią tyle jedzenia, ze zawsze troszeńkę skubnie, ze dwa kęski i troche sosiku.

Dzisiaj wydałam na leki 48zł. Jeżeli ktos moze wspomoc finansowo leczenie a zwłaszcza karmienie Łapki to będe bardzo wdzięczna. Trudno mi od tej strony jest bardzo.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 02, 2014 21:52 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

uwielbiam Twoja Łaputkę i strasznie mi ciężko. Powiedz jej żeby się nie wygłupiała i zdrowiala . Tak bym chciala.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon cze 02, 2014 21:54 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

jak podajesz schabowego/dupha..../?nie razem z kroplówką? najpierw bąbel z kroplowki i w to duphat....wtedy nie boli tak.podgrzane.

anka1515

 
Posty: 4665
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon cze 02, 2014 21:57 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Przyślij na priva konto wesprę Łapkę. Walcz. Zawsze warto. Nie je dużo przez ten języczek. Znam ludzi którzy właśnie koty na siłę dokarmiali i dzisiaj koty żyją. Pozdrawiam i trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4001
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Pon cze 02, 2014 22:00 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

anka1515 pisze:jak podajesz schabowego/dupha..../?nie razem z kroplówką? najpierw bąbel z kroplowki i w to duphat....wtedy nie boli tak.podgrzane.

tak własnie, ale pierwszy raz i chyba niezbyt dobrze sie wbiłam igłą do portu i ciężko mi szło jedną ręką pomału wstrzykiwać, Łapa się wyrywała, musiałam ją mocno przytrzymywac lewą ręką no i jakoś tak niezgrabnie wyszło. Ale miała przystawkę, jutro bedzie lepiej, bo już to przemyslałam no i kupiłam strzykawke 10, powinno byc łatwiej podawać. zastanawiam się tylko, czy duphal tez mozna podgrzac skoro powinien byc trzymany w lodowce (tak mi dzisiaj wet powiedział tam gdzie kupowałam)?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 02, 2014 22:03 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

asia2 pisze:uwielbiam Twoja Łaputkę i strasznie mi ciężko. Powiedz jej żeby się nie wygłupiała i zdrowiala . Tak bym chciala.

mowie jej to cały czas.
Teraz się zdziwiłam - podczas pisania poprzedniego posta Łapa zjadła sporo gourmeta w sosie BEZ alusalu 8O z jednej strony az mi się geba usmiechnęla, z drugiej - powinna ten alusal jeśc ze względu na tragiczny fosfor. Ale moze ja za dużo sypię i ona to jakoś wyczuwa? Zaraz jej dołożę tego co mi zostało (podzieliła się z Miką) i zobaczę.

Teraz się MYJE! swietnie.

Ale tak naprawdę, nauczona doswiadczeniem z Senioreczką (*) ucieszę się dopiero jak Łapa przezyje dwa tygodnie. Na razie biorę to co jest na bieżąco.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 02, 2014 22:06 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Meteorolog1 pisze:Przyślij na priva konto wesprę Łapkę. Walcz. Zawsze warto. Nie je dużo przez ten języczek. Znam ludzi którzy właśnie koty na siłę dokarmiali i dzisiaj koty żyją. Pozdrawiam i trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:



Dzięki! :1luvu:
Przyda się kazdy grosz - jutro przyjeżdża zamowienie z zooplusa a w nim każda niemalże puszeczka to cos innego, bo może Łapa bedzie jeść. Ech.
No własnie ciekawe na ile to ten język, a na ile mocznik przeszkadza w jedzeniu. Nawet nie mam z kim o tym pogadać...
Napisze pw jak wrocę od wolnozyjących.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 02, 2014 22:26 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

http://opium.urpl.gov.pl/chplw/wet/Duphalyte.pdf
masz do 25 stopni.ja też trzymam w lodowce/zalezy w czym ci dal czy w butelce czy w strzykawce.butelka tez jasna ale pisze chronic przed swiatłem.dlatego trzymam w lodowce.przed podaniem podgrzewam.alusal jak zjadla papu to bylo od razu dac.przez nadżerki nie moze jesc bo boli.jak zleci mocznik to bedzie lepiej bo on pali caly przewod pokarmowy,moze krwawic.oslone na żołądek ma?jak masz możliwośc to smaruj w pysiu.

anka1515

 
Posty: 4665
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon cze 02, 2014 23:17 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

anka1515 pisze:http://opium.urpl.gov.pl/chplw/wet/Duphalyte.pdf
masz do 25 stopni.ja też trzymam w lodowce/zalezy w czym ci dal czy w butelce czy w strzykawce.butelka tez jasna ale pisze chronic przed swiatłem.dlatego trzymam w lodowce.przed podaniem podgrzewam.alusal jak zjadla papu to bylo od razu dac.przez nadżerki nie moze jesc bo boli.jak zleci mocznik to bedzie lepiej bo on pali caly przewod pokarmowy,moze krwawic.oslone na żołądek ma?jak masz możliwośc to smaruj w pysiu.


duphalyte dostawałam w dwoch strzykawkach 20stkach i kazał mi trzymać w lodówce.
Łapa dostaje raz dziennie 125ml Ringera z mleczanami, do kroplowki dziś duphalyte i cały czas solvertyl, a potem strzykawka do pyska renalvet kapsułke i hepatiale oraz raz na 4 dni mirtagen na apetyt. O d dzisiaj tez lespewet w płynie. alusal rozkruszam i dosypuję do każdej mokrej kamy, ktorą jej daję, sypię pół tabletki na łyżeczkę mała karmy. Największa szansa, ze go zje jest gdy liże sos. Może powinnam mniej, np ćwierć, ale wtedy większa szansa, ze zje. Ona ewidentnie omija kawałeczki okraszone alusalem choć to podobno bezsmakowy lek.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 02, 2014 23:23 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Łapa własnie czatuje pod łóżkiem - chyba czeka na pościelenie. Notusia już na wszelki siedzi na swoim miejscu w rogu łóżka. Milenka i DeeDee wołają mnhie do zabawy, Nutka też. Wczoraj przyszła spać jako czwarta i pewnie by sie tak zdarzyło, bo w końcu się przełamała i wlazła do łózka mimo obecności Miki, ale z tego szczęścia postanowiła sie odprężyć i przeciągną i przednie łapki oparła o laptopa, ktory z hukiem spadł z krzesła na podłogę. wszystkie uciekły, ale wróciły Mika, Notka i Łapa. Nutki juz nawet w pokoju nie było :wink:

Najbardziej mnie przeraża to, ze z każdym kotem coś się dzieje. Najbardziej mnie niepokoi Mika - ciągle się ślini, moze nawet teraz jeszcze bardziej i więcej w ciągu dnia - niby to od zęba, ale dodatkowo ma czekoladowe futerko, ktore mi się źle kojarzy (z chorymi nerkami). Wiem, ze każdego lata robi sie jej czekoladowe, a gdy ja zabieralam ze schornu to była rudoczekoladowa wręcz i na bank obstawiałam chore nerki, a bylo ok, ale i tak się denerwuję.
DeeDee nawet nie spojrzy na mokra karmę, ba, ostatnio olała nawet woła - to ewidentny znak uaktywnienia calici - zreszta znów wrociło sapanie i buczenie oraz kichanie i zatkany nos.
Dzisiaj mnie zszokowała tez Notka, ktora leżała i buczała identycznie jak DeeDee. I ma załzawione oczka.
Milenka lysolek, na to nie ma lekarstwa oprocz spokoju, milości i zainteresowania nią.
Jedynie Nutka jeszcze się jakoś trzyma.

A no i mnie oprocz innych atrakcji zablokowali telefon. I mimo ze już wysłałam rachunki to dostałam odpowiedź , ze na uruchomienie telefonu mają 48 godzin.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 02, 2014 23:34 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

jak ma duży fosfor to nie ma sensu zmniejszać dawki alusalu.może rozcieńcz w wodzie i dodaj do sosiku ,zeby nie bylo grudek ,lub strzykawką rozcienczone w wodzie od razu po jedzeniu.kazdy musi wybrac metodę ,która jest dla niego najlepsza.jak kroplówka leci wężykiem to kładę na poduszce elek lub worku gumowym.Ostatnio byłam tak zmęczona podawałam strzykawką/na czajniku grzane potrafiło sie stopić/władowałam do mikrofalówki strzykawkę 50 łącznie z motylkiem.Było duże bum.rozwaliło strzykawkę.przyśpieszyłam sobie.
Chyba ta zmienna pogoda tak rozwala .u mnie też chore.

anka1515

 
Posty: 4665
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon cze 02, 2014 23:38 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

Ona ma tak duży fosfor, że az strach pisać, w ogole wszystkie parametry są tragiczne, właściwie nie powinna juz zyć i myślę, ze gdyby mnie dłużej nie było w Warszawiue to pewnie by się tak juz stało.
Fosfor ponad 10, mocznik ponad 230, kreatynina 7 :cry: :cry: :cry:

dzięki za pomysły. Nie wiem ile i czy coś ugra, ale na pewno dam jej spokoj i jak najmniej cierpienia przy odchodzeniu.. u ludzi to się chyba opieka paliatywną nazywa.

Stadko szaleje - Nutka się drze i nawołuje pozostałe do gonitw. Łapa poszła patrzeć.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 02, 2014 23:49 Re: WAW-Mikunia. Bardzo smutno.

te parametry nie są do odejścia.dużo zależy od kota czy da się obsługiwac i przypisanego losu w gwiazdach.Siwka /z torbielami nerek/ miała fosfor koło 27 przy odejściu.alusal wcześniej ładnie obniżył ale ostatnie 2 tyg był problem z jedzeniem
i niestety poleciało.kreatynine też mają dużo wyższą i mocznik.wszystko zależy od kota.teraz mam dwa z torbielami nerek i jeden z ostrą niewydolnością/?/ jony wysoko.

anka1515

 
Posty: 4665
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, puszatek i 113 gości