PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 22, 2011 7:42 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Ola 21 - rewelacja. Marcin na pewno już będzie w domu. Ja raczej też już dotrę. Zadzwonię ok 18-19 to się dokładniej dogadamy.

Co do samochodu to nie chcesz kupić dużego srebrnego?? Zapach koci już całkiem wyparował :ryk:

Beatta_82

 
Posty: 205
Od: Sob sty 02, 2010 20:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 22, 2011 9:20 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Pierwsze koty za płoty:)
karol-zwany teraz Brudny filc- zrobił Nam pobudkę ok.4 rano...żarcia się bestia domagała. Śmiesznie miauczy- takie iau, bez m...M zaginęło :o
Poza tym je, robi w kuwetę, próbuje hasać po meblach.
Fuka dalej, średnio daje się głaskać. Jak już da się brać na ręce to Go kapiel nie ominie.
I zauważyłam że nie robi kociej toalety z futrem- z drugiej strony też bym nie chciała tego brudu lizać :ryk:
wczoraj przy głaskaniu po łebku zeszło mu trochę brudu i się okazało, że sierść jednak mu się błyszczy :lol:
To na razie tyle relacji.
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 22, 2011 9:22 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Almo :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 22, 2011 9:34 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Almo witaj w klubie!! U nas jest podobnie, Czułek vel Futrzak średnio ma ochotę na lizanie futerka, chyba czeka aż z grubsza będzie wygłaskane, ale mała kąpiel po przyjeździe była, mała powierzchowna bo na większą się nie godził. Moja rada przed kąpielą obetnij te pazurska :D

Zobaczysz jak już dojdą do siebie będą pięknościami nie z tej ziemi a jak Karolek się oswoi z nową sytuacją to podkręci traktorek mruczanka.

U nas smutek na maksa - obydwa leżą po dwóch stronach drzwi tylko przez szparę pod drzwiami wystawiają sobie łapki i gadają sobie :/ no jeszcze może tylko 2 tyg...
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 22, 2011 10:25 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

alma_uk pisze:Pierwsze koty za płoty:)
karol-zwany teraz Brudny filc- zrobił Nam pobudkę ok.4 rano...żarcia się bestia domagała. Śmiesznie miauczy- takie iau, bez m...M zaginęło :o
Poza tym je, robi w kuwetę, próbuje hasać po meblach.
Fuka dalej, średnio daje się głaskać. Jak już da się brać na ręce to Go kapiel nie ominie.
I zauważyłam że nie robi kociej toalety z futrem- z drugiej strony też bym nie chciała tego brudu lizać :ryk:
wczoraj przy głaskaniu po łebku zeszło mu trochę brudu i się okazało, że sierść jednak mu się błyszczy :lol:
To na razie tyle relacji.

Ciesz się że tak. Mój Mieczysław miauczy tak: "auuuaaa, auuuaaa" i to takim dziecięcym piskiem. I szczerze mówiąc dziwię się że na nas jeszcze sąsiedzi nie nasłali opieki społecznej za molestowanie dziecka ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 22, 2011 10:52 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

KrufkaMała pisze:U nas smutek na maksa - obydwa leżą po dwóch stronach drzwi tylko przez szparę pod drzwiami wystawiają sobie łapki i gadają sobie :/ no jeszcze może tylko 2 tyg...

A co u weta byłaś :?: Toc chłopakom zrobiłaś krzywdę tym odosobnieniem raptownym :mrgreen: Nawet nei chcę myślec co na was gadaja :wink:
Co wet powiedział? Bo chyba gdzieś mi umkły wieści :oops:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto mar 22, 2011 11:18 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Carmen, zakładaj nowy wątek i zarezerwuj sobie trzy pierwsze posty - pierwszy na opisanie sytuacji i rozliczenia, drugi na to, co szuka domu, trzeci na to, co już w domu. I daj znać mi, ja sobie zarezerwuje czwarty post na teksty ogłoszeń kolejnych kiciów, żeby każdy miał :mrgreen:

Dziewczyny, co do brudu - nie wiem, jak z długowłosymi, ale Czułkowi na pewno pomoże czesanie. Jak się dobrze dobierze szczotkę, to im to będzie przypominać wzajemne czyszczenie się kotów, moim wszystkim Paluszkom czesanie przynosiło niesamowitą ulgę, bo ten brud schodzi o wiele szybciej.
I polecam delikatne zmoczenie gąbeczką i potem zmoczenie gąbką z szamponem takim z kocimiętką - potem tylko przetarcie, żeby chemia zeszła i większość kotów po tym zaczyna sama się myć, zachęcona zapachem kocimiętki.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto mar 22, 2011 11:22 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

genowefa pisze: Uważam, że o tym,czy kota doszczepić powinien zdecydować mądry wet. Indywidualnie dla każdego dorosłego kota.
Tak więc ja jednak wolę dwa razy zaszczepić, tak dla pewności. Kotu to nie zaszkodzi. Pozostaje kwestia finansowa.


Zgadzam się z genowefą. Informowanie przyszłych opiekunów kota, zwłaszcza jeżeli nie mieli do tej pory kociastych w domu i brak im doświadczenia, że nie trzeba doszczepiać i jedna szczepionka wystarczy nie jest dobre. A kwestię wetów od kotów P. Stanisława, którzy robiąc szczepionki nie zajrzeli kociastym w uszy, w paszcze i w inne miejsca... pozostawię bez komentarza. Jak dla mnie to podważa ich wiarygodność jako lekarzy. Wszystko rozumiem, ilość kotów duża, warunki itd, ale mimo wszystko. Standardem powinno być w takich sytuacjach jeszcze bardziej uważne oglądanie każdego kota z każdej strony. Właśnie ze względu na duże skupisko.
Koty doszczepiać jak najbardziej, ale najpierw zawlec do weta i sprawdzić czy kot zdrowy.

Magis

 
Posty: 3737
Od: Pon lis 14, 2005 13:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 22, 2011 11:36 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Część II tu: viewtopic.php?f=1&t=125704&p=7256481#p7256481

Magis ja się z Tobą jak najbardziej zgadzam, że PODSTAWOWYM badaniem powinno być obejrzenie, obmacanie Kota, bo jak np. można zaszczepić Kota nie patrząc mu w oczy czyli nie sprawdzając czy jest zdrowy??? Dla mnie to hardkor a w dodatku jak to wszystko firmuję swoim nazwiskiem i wychodzę na debila po prostu.
Tyle mam na swoją obronę, że nie jestem weterynarzem i skoro powiedział, że szczepi raz, to nie było innego wyjścia jak mu zaufać. Że o świerzbowcu i paszczy Miśki nie wspomnę........Nie wspomnę również o sterylizacji Kruszynki z gilem do pasa i gorączką, słów mi brak..............
Trzeba pomyśleć jak przygotować pozostałe 12 sztuk - jedyny wet, który pojedzie na miejsce, jest z Kutna i to właśnie TEN WET. Może spróbować ściągnąć jeszcze raz weta z Łodzi? Albo przed wydaniem do domu jechać jeszcze raz z każdym osobno do weta np. w Wawie? Tylko gdzie by one wszystkie tu później stacjonowały, np. na leczeniu?
By go cholera, tego weteryniarza....:(

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 22, 2011 11:41 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Szalony Kot pisze:Carmen, zakładaj nowy wątek i zarezerwuj sobie trzy pierwsze posty - pierwszy na opisanie sytuacji i rozliczenia, drugi na to, co szuka domu, trzeci na to, co już w domu. I daj znać mi, ja sobie zarezerwuje czwarty post na teksty ogłoszeń kolejnych kiciów, żeby każdy miał :mrgreen:
- No ja właśnie myślałam o założeniu oddzielnego wątku dla nowych opiekunów kotków Pani Basi...

Szalony Kot pisze: Dziewczyny, co do brudu - nie wiem, jak z długowłosymi, ale Czułkowi na pewno pomoże czesanie. Jak się dobrze dobierze szczotkę, to im to będzie przypominać wzajemne czyszczenie się kotów, moim wszystkim Paluszkom czesanie przynosiło niesamowitą ulgę, bo ten brud schodzi o wiele szybciej.
I polecam delikatne zmoczenie gąbeczką i potem zmoczenie gąbką z szamponem takim z kocimiętką - potem tylko przetarcie, żeby chemia zeszła i większość kotów po tym zaczyna sama się myć, zachęcona zapachem kocimiętki.

Dzięki za radę dziś kupię kocimiętkę i będę próbować go oczyszczać :) a jak już będzie piękny i błyszczący to zrobię wam fotkę - tylko jeszcze otłuszczone uszydła mu zostaną :?
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 22, 2011 11:57 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Co do mycia-czesania to fajna jest rękawica z takimi gumowymi wypustkami, coś takiego
http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... oria/32935
zmoczona wodą ciepłą lub... herbatką rumiankową ;) (tylko nie myć tym oczu, bo może uczulić). Mietek się nie wygnie bo jest sztywny lekutko w biodrach i miednicy i do tyłka zwyczajnie nie sięga coby się wymyć, to go takim naparem rumiankowym podmywam i on zaraz czując ten zapach cały się zaczyna myć, a Sibel też go "pucuje" wtedy ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 22, 2011 12:23 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Carmen201 pisze:Część II tu: viewtopic.php?f=1&t=125704&p=7256481#p7256481

Magis ja się z Tobą jak najbardziej zgadzam, że PODSTAWOWYM badaniem powinno być obejrzenie, obmacanie Kota, bo jak np. można zaszczepić Kota nie patrząc mu w oczy czyli nie sprawdzając czy jest zdrowy??? Dla mnie to hardkor a w dodatku jak to wszystko firmuję swoim nazwiskiem i wychodzę na debila po prostu.

Carmen, poluzuj troszkę warkoczyki bo Cię nerwy zjedzą i nic dobrego więcej nie zdziałasz a szkoda by było ;) To wet ma dyplom uprawniający do wykonywania zawodu i to on jest specjalistą. My mamy mniejsze bądź większe doświadczenie z kotami ale to wet na podstawie swojej wiedzy podejmuje decyzje. Nie jesteś w stanie kontrolować wszystkiego. Nie wychodzisz na debila, tylko na osobę, która jak każdy normalny człowiek ufa wetowi. A że czasem nie można... to inna kwestia. Teraz już mając doświaczenie wiadomo, że TEMU konkretnemu wetowi trzeba patrzeć na ręce i mówić co ma robić.

Carmen201 pisze: Tyle mam na swoją obronę, że nie jestem weterynarzem i skoro powiedział, że szczepi raz, to nie było innego wyjścia jak mu zaufać. Że o świerzbowcu i paszczy Miśki nie wspomnę........Nie wspomnę również o sterylizacji Kruszynki z gilem do pasa i gorączką, słów mi brak..............

Carmn, ale nikt tu Cię nie oskarża ani nie ma do Ciebie pretensji, spokojnie :) Co najwyżej można by sobie uciąć konstruktywną pogawędkę z tym wetem, ale jak on sterylizuje kota z gorączką i gilem to raczej nie ma to sensu bo nie sądzę żeby cokolwiek dotarło. A na marginesie czy w Kutnie jest tylko jeden wet? Czy może jest ktoś z Kutna na forum kto zna sensownego weta? Zaraz napiszę na hodowlanym, hodowcy są przeczuleni na punkcie wetów, może ktoś jest akurat z Kutna.

Carmen201 pisze: Trzeba pomyśleć jak przygotować pozostałe 12 sztuk - jedyny wet, który pojedzie na miejsce, jest z Kutna i to właśnie TEN WET. Może spróbować ściągnąć jeszcze raz weta z Łodzi? Albo przed wydaniem do domu jechać jeszcze raz z każdym osobno do weta np. w Wawie? Tylko gdzie by one wszystkie tu później stacjonowały, np. na leczeniu? By go cholera, tego weteryniarza....:(


ja bym zaczęła od leczenia świerzbowca i to już teraz przez Panią Basię. U wszystkich które zostały na miejscu. Bo u Milorda też na 90% świerzb. U Czułka. Myślę, że całe stado może być zaświerzbione niestety. Nie brałabym się za leczenie w Wawie kotów bo nie ma na to warunków. Jak najszybciej się da adopcja i zalecenie dla nowego domu, żeby do weta na generalny przegląd (nawet bym wypisała na kartce na co mają zwrócić uwagę) Jeżeli znajdzie się sensowny wet to można go ściągnąć do Pani Basi na DOKŁADNE oglądnie wszystkich którzy zostali.

Magis

 
Posty: 3737
Od: Pon lis 14, 2005 13:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 22, 2011 12:27 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Carmen201 pisze:Trzeba pomyśleć jak przygotować pozostałe 12 sztuk - jedyny wet, który pojedzie na miejsce, jest z Kutna i to właśnie TEN WET.

A może podzwonię jeszcze po innych wetach z Kutna wyszukanych w necie i podpytam czy by dojechali, co z doszczepieniem i czy zrobią im porządny przegląd. Czy macie już zrobiony pełny wywiad wśród kutnowskich wetów? Znalazłam conajmniej 3 innych.
Moja wetka powiedziała też patrząc w książeczkę że szczepienie w tym samym dniu co odrobaczenie to też nie ten teges... ale rozumiem że nie chcieli po 500 razy jeździć.
Obrazek [b] Futrzak i Miszczu

KrufkaMała

 
Posty: 355
Od: Pon lis 16, 2009 21:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 22, 2011 12:29 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

Już chyba można rezerwować miejsca w nowym wątku :ok:

Ja też jestem za innym wetem.
Na P też się szczepi i odrobacza tego samego dnia...

A co do świerzba - trzeba pani Basi powiedzieć, żeby kupiła Tribiotic maść i niech smaruje chociaż raz dziennie kociastym.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto mar 22, 2011 12:46 Re: PAN STANISŁAW NIE ŻYJE-JUTRO AKCJA, PROSIMY O KCIUKI!

to wet polecany przez hodowcę:
Proszę bardzo: tel. (24) 253 71 52
kom. lek. wet. Iwona Cegielska - 692 693 067
kom. lek . wet. Paweł Zemszał - 604 481 713
ul Narutowicza 31

Magis

 
Posty: 3737
Od: Pon lis 14, 2005 13:41
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05 i 34 gości