Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:Ja tak myślę - że jeśli ten doktor to naprawdę taki czarodziej, a z tego co mówią dziewczyny to tak, to weci z lecznicy, jak dobrzy by nie byli mają zupełnie inny tok myślenia niż on, są na pewno bardziej zachowawczy. I jeżeli z Promykiem jest tak źle, że inni rozkładają ręce, jeżeli potrzebny jest cud aby go uratować to tego cudu może dokonać tylko "cudotwórca", który myśli niekonwencjonalnie.
Erin pisze:smarti pisze:Kurcze,czy ja nie po ppolsku piszę czy co?
takie badanie moze go ZABIC!!! przed upływem tego czasu.!
Przede wszystkim, nie krzycz na mnie.
Przecież wiem, że nie jest to całkiem bezpieczne.
Ale jaką mamy pewność, że nie będzie kolejnego krwawienia?
Poza tym, przecież napisałam, że może profesor powinien po prostu spróbować zajrzeć do pysia. Bez żadnej aparatury.
Ja pokryję koszty tej wizyty, tylko zapytaj czy mógłby się pofatygować do lecznicy.
smarti pisze:
Wypowiedz Profesora moimi słowami.
podejrzewa że Promyś ma jedną z form białaczki, dla której charakterystyczne jest wystepowanie na podniebieniu nacieku limfocytarnego.
Leczenia nie ma.
Z praktyki wynika że operacyjne usunięcie nacieku nie przynosi efektów bo :
1) jeśli wytnie się minimalnie za mało to naciek się odnawia,
2) jeśli wytnie się minimalnie za dużo to podniebienie się nie zespoli.
3) usunąć dokładnie tyle ile trzeba jeszcze lekarze nie potrafią.
Jeśli badania tę diagnozę potwierdzą,choć prof.nie ma wątpliwości, to jedynym sensownym postępowaniem jest skrócenie kiciowi cierpień-cytuję dosłowinie "w przypadku krwotoku kotka się dosypia"
.
Gibutkowa pisze: Ciekawe czy to ten rodzaj co może się całkiem wyleczyć.
smarti pisze:smarti pisze:
Wypowiedz Profesora moimi słowami.
podejrzewa że Promyś ma jedną z form białaczki, dla której charakterystyczne jest wystepowanie na podniebieniu nacieku limfocytarnego.
Leczenia nie ma.
Z praktyki wynika że operacyjne usunięcie nacieku nie przynosi efektów bo :
1) jeśli wytnie się minimalnie za mało to naciek się odnawia,
2) jeśli wytnie się minimalnie za dużo to podniebienie się nie zespoli.
3) usunąć dokładnie tyle ile trzeba jeszcze lekarze nie potrafią.
Jeśli badania tę diagnozę potwierdzą,choć prof.nie ma wątpliwości, to jedynym sensownym postępowaniem jest skrócenie kiciowi cierpień-cytuję dosłowinie "w przypadku krwotoku kotka się dosypia"
.
Erin pisze:A jednak podejrzenie tej paskudyOby się nie potwierdziło
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 596 gości