Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 01, 2011 10:23 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Marea pisze:Monia dowie sie dzis co i jak z kastracja, trza umowic Muszkieterow ;)
Asia czy Aga byla z maluchami u weta? moze pojedziemy do Pikiela?


Aga miała do mnie zadzwonić jak będzie miała czas i wtedy pojedziemy...
Ani widu ani słychu od Agi...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pt kwi 01, 2011 11:10 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Chcesz jechac do Pikiela z nimi czy nie? dzis on jets do 15:00...kasa itd itp biore na siebie, wyloze i wezmiemy fakturke...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 01, 2011 11:52 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Marea pisze:Chcesz jechac do Pikiela z nimi czy nie? dzis on jets do 15:00...kasa itd itp biore na siebie, wyloze i wezmiemy fakturke...

wczoraj na zebraniu ustalone bylo ze Asia dostaniesz kase na 3 sterylki, moze by to zamienć na co innego ustal z Marleną, serio co pilniejsze ;-)
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Pt kwi 01, 2011 11:59 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Zarowno kastracje tych 3ech kocurow, jak i ewentualne wyleczenie oczu maluchow sa niezbedne i priorytetowe...nie ma co nawet sie zastanawiac :roll: mam nadzieje ze PKDT znajdzie na to srodki, bo to w koncu nie az takie koszta...
Wybierac miedzy odzyskaniem wzroku przez maluchy i wykastrowaniem 3 wielkich juz kocurow, ktore smierdza jak jasna... ciezki wybor...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 01, 2011 12:04 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Marea pisze:Zarowno kastracje tych 3ech kocurow, jak i ewentualne wyleczenie oczu maluchow sa niezbedne i priorytetowe...nie ma co nawet sie zastanawiac :roll: mam nadzieje ze PKDT znajdzie na to srodki, bo to w koncu nie az takie koszta...
Wybierac miedzy odzyskaniem wzroku przez maluchy i wykastrowaniem 3 wielkich juz kocurow, ktore smierdza jak jasna... ciezki wybor...

Pilnie do Marleny dzwońcie, piszcie itd
z kasą bardzo cieżko w fundacji...
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Sob kwi 02, 2011 1:07 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

W chwili obecnej nie mam problemu z finansami osobistymi i mogę wyłożyć za kastrację itd.
Witek ma przepuklinę i w trakcie kastracji trzeba będzie to zooperować.

Co do oczu kociąt... niewiele jest do uratowania :(

Mam telefon na bazarek i wystawię kolczyki od exTŻ'ta - białe zloto z cerkoniami...kosztowały 188zł (znalazłam kiedyś skrzętnie ukrywany paragon :) stąd wiem ) .
Nie będzie tak źle :)

Tylko się muszę ogarnąć trochę z kocińcem.
Czarne diabły nie opanowały jeszcze kuwetki i korzystają z podkładów seni.

Muszkieterzy mają miłosne zapędy...zwłaszcza Wiktor...względem Witka...Witek sobie odbija na Pomci, Alvuni i Rejci...
Także czasem głośno u nas...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob kwi 02, 2011 15:41 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Pora obiadowa :
Obrazek

Obrazek

Obrazek

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob kwi 02, 2011 15:54 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Rety, alez się przyssały :ryk: :ryk: :ryk:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob kwi 02, 2011 15:56 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

taizu pisze:Rety, alez się przyssały :ryk: :ryk: :ryk:



:) duże już są :) nie mieszczą się w transporterku :)
Zaczynają spać po za nim :) i atakować mamuśkę z doskoku :) jak taka banda ją dorwie , to nic tylko się poddać :)

Jedynie Binio mimo dokarmiania słabo przybiera...
Bia jest żarta, Bino to taka jej 1/2

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob kwi 02, 2011 16:01 Re: Proszę nie pisać , robimy wątek :)

seja pisze:
SALDO = +85.51zł (29.03.2011)


To jest nasze obecne saldo...ale jeszcze nie dodałam zakupów z zooplusa za 380zł ... jeszcze nie wykastrowałam muszkieterów...
Także ten plus to taki wirtualny :)

Spłodziłam dwa bazarki :) telefoniczny i kolczykowy :) może coś z tego będzie :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob kwi 02, 2011 16:26 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Asia, jest zgoda PKDT na pokrycie kosztow kastracji muszkieterow, takze umawiaj ich czym predzej, Monia miala sie dowiedziec o terminy na Elblaskiej, bo tam pewnie sporo taniej dla PKDT, no chyba ze masz ugadana cene z Lukuciem, badz jesli mozesz wylozyc, to na Piastowskiej wykastruja mi po 50 zl za sztuke + Vat zapewne, jesli mialaby byc fakturka wzieta

ps. maluchy slodkie, napewno nie chcesz ich zabrac do Pikiela na konsultacje? i Rejci?
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 02, 2011 16:44 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Marea pisze:Asia, jest zgoda PKDT na pokrycie kosztow kastracji muszkieterow, takze umawiaj ich czym predzej, Monia miala sie dowiedziec o terminy na Elblaskiej, bo tam pewnie sporo taniej dla PKDT, no chyba ze masz ugadana cene z Lukuciem, badz jesli mozesz wylozyc, to na Piastowskiej wykastruja mi po 50 zl za sztuke + Vat zapewne, jesli mialaby byc fakturka wzieta

ps. maluchy slodkie, napewno nie chcesz ich zabrac do Pikiela na konsultacje? i Rejci?


Marzenko , spokojnie mogę wyłożyć kasę na kastrację, ale Witek ma przepuklinę i na samej kastracji się nie skończy, bo coś jeszcze trzeba będzie dopłacić.

Chcę pojechać do Pikiela - masz czas w poniedziałek?
Jestem wolna do 17.00.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Sob kwi 02, 2011 17:53 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

seja pisze:Pora obiadowa :
Obrazek

Obrazek

Obrazek

świetne czarne diabełki :D
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 02, 2011 19:07 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

seja pisze:Marzenko , spokojnie mogę wyłożyć kasę na kastrację, ale Witek ma przepuklinę i na samej kastracji się nie skończy, bo coś jeszcze trzeba będzie dopłacić.

Chcę pojechać do Pikiela - masz czas w poniedziałek?
Jestem wolna do 17.00.


No to nie ma co gdybas tylko trzeba popytac wetow o koszta i umawiac chlopakow.

W pn - zobaczymy :roll: Aga mnie molestuje zeby zawiezc kocurka od niej na Elblaska heh bo musi dostac kroplowki a ona w pracy :roll: mam nadzieje ze uda jej sie kogos zalatwic zeby go zawiozl, to wtedy moglybysmy pojechac..no ewentualnie pozniej, w zaleznosci jak Pikiel bedzie w nastepnym tyg pracowal..
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob kwi 02, 2011 19:25 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Niniejszym zapraszam do nowego wątku, bo ten już ma 100stron :)

viewtopic.php?f=1&t=126160&p=7307564#p7307564

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości

cron