to może bardziej rozbudowany wierszyk
P.s. wymyśliłam przed chwilą (trwało z godzinę aż, ale przyjemność z tego dla mnie bezcenna)
''Memłacz uszny''
Kiteckowi uszko smaczne.
Pyszne - mówi - Jakie zacne.
Czemu kitku lubisz uszka?
Przypomina smak racuszka.
Takie słodkie i pachnące
jakbym był na jakiejś łące!
Gwarzy kotek zachwycony
wypatrując wciąż Iwony.
Głodny jestem, chcę zabawy
jestem dzisiaj taki żwawy!
W co się teraz pobawimy?
Co zrobimy? Co zwędzimy?
Mam ochotę na co nieco
otwórz, otwórz się forteco.
Wtem pojawia się duszyczka
wyciągając coś z koszyczka.
Kotek szybko wnet podbiega
Daj mi - prosi. Daj - zabiega
Masz tu mięska i serduszka
napełnimy trochę brzuszka.
Mniam, pychota - wcina kotek z apetytem
podglądając jak z zeszytem
Jak pieniążki, jak finanse?
Negatywne są bilanse
przez co mamy małe szanse.
By was wszystkich uratować
trzeba dobrze wycelować
Oj jak ciężko! Co poczniemy, co zrobimy?
Wnet się zaraz ogłosimy
i adopcje ułatwimy.
Ludzi z zewnątrz zaprosimy
oraz ładnie ugościmy.
Problem duży - działać trzeba
bo ja nie to będzie gleba..
Pyszny pomysł więc spróbujmy
i do walki się gotujmy.
Ale..czekaj moja mała
coś mi teraz tu nie działa!
Wiem już, wiem już co to było
w łebku mi się rozjaśniło
Gdzie me uszko? Obiecałaś
Och, ostatnio już cmokałaś!
Pomemłałaś sobie ładnie
aż myślałam że odpadnie. (no teraz to już sama odpadłam ze smiechu

)
Weź poczekaj kiciu miła
oj już żeś się nastroszyła?
Przyjdzie reszta do schroniska
to doświadczysz znów zjawiska
będziesz rada i kontenta
jak się dorwiesz do studenta.
Pieszczot więc nie będzie końca
trudno o lepszego wzorca.
Muszę lecieć mój wąsiku (Dropsiku

)
dużo pracy mam w grafiku.
Trzymaj się cieplutko zatem
ja już pędzę moim fiatem.