Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 9.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 18, 2010 23:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

dalia pisze:
Agn pisze:Chcesz adoptować Chada, że tak o niego dopytujesz? Nie? To nikt nie musi udzielać Ci odpowiedzi na to pytanie [o poprzednich `chętnych` również].

hodowca chciał a to dobry dom - najlepiej o tym świadczy fakt przekazania hodowcy Dymki
jeśłi mirka przekazała hodowcy Dymkę to jest to na pewno dobry dom bo przeciez mirka złym domom kotów nie oddaje
dlaczego nie chce przekazać hodowcy Chada? przecież dom juz oceniła? i określiła jako dobry
Chad nie zasługuje na dobry dom?


A może hodowcy się już odechciało?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 18, 2010 23:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

:dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:

Tadam. Setna strona.
Dobranoc Paniom.


:mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lip 18, 2010 23:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Agn pisze:
dalia pisze:
Agn pisze:Chcesz adoptować Chada, że tak o niego dopytujesz? Nie? To nikt nie musi udzielać Ci odpowiedzi na to pytanie [o poprzednich 'chętnych' również].

hodowca chciał a to dobry dom - najlepiej o tym świadczy fakt przekazania hodowcy Dymki
jeśłi mirka przekazała hodowcy Dymkę to jest to na pewno dobry dom bo przeciez mirka złym domom kotów nie oddaje
dlaczego nie chce przekazać hodowcy Chada? przecież dom juz oceniła? i określiła jako dobry
Chad nie zasługuje na dobry dom?


A może hodowcy się już odechciało?

nie odechciało się
Chad nie zasługuje na dobry dom?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 19, 2010 0:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

dalia pisze:nie odechciało się
Chad nie zasługuje na dobry dom?


A zasługują tylko koty w typie persa? Bo tylko o takie pytasz.

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Pon lip 19, 2010 0:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Dalia na koniec zapytam. Czy masz wieści o Lordzie, Pusi i Śliwce? Czy dowiadywałaś się o nie?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 19, 2010 0:12 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Angel_ pisze:
dalia pisze:nie odechciało się
Chad nie zasługuje na dobry dom?


A zasługują tylko koty w typie persa? Bo tylko o takie pytasz.

pytam o Chada bo wiem, ze miał szanse na dom - u hodowcy
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 19, 2010 0:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Dalia na koniec zapytam. Czy masz wieści o Lordzie, Pusi i Śliwce? Czy dowiadywałaś się o nie?

a ty nie masz?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 19, 2010 0:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Dalia nie potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie. Idź lepiej pilnować kotów żeby Ci się nie połamały. Może choć to będziesz potrafiła zrobić.
Ostatnio edytowano Pon lip 19, 2010 0:16 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 19, 2010 0:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Legnica pisze:Dobranoc.

Dobranoc. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 19, 2010 0:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Idź lepiej pilnować kotów żeby Ci się nie połamały. Może choć to będziesz potrafiła zrobić.

ach :roll: ta troska mnie rozczuliła :lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon lip 19, 2010 0:23 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Anja pisze:
mirka_t pisze:Idź lepiej pilnować kotów żeby Ci się nie połamały. Może choć to będziesz potrafiła zrobić.

ach :roll: ta troska mnie rozczuliła :lol:

ja równiez jestem wzruszona :mrgreen:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 19, 2010 0:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Monostra pisze:
Agn pisze:O statusie kota w domu decyduje jego właściciel ['właściciel' w rozumieniu prawa]. jeśli właściciel decyduje o tym, że każdego kota, który jest u niego w domu może oddać pod opiekę komuś innemu, to nazwa 'tymczas' - 'rezydent' nie ma wiążącej mocy prawnej. To zwyczajowe określenia, które można akceptować wraz z domyślną, zwyczajową definicją - lub nie.

Bardzo wygodne. I bardzo nieuczciwe. Trzymamy kotu status "tymczasa" - niech na niego płacą, w końcu to zwyczajowe określenie. A że siedzi parę lat i domu mu się nie szuka? Trudno. Nikt nie prawnego obowiązku zmiany zwyczajowej nazwy.


To są jakieś czasowe normy trzymania tymczasa w domu? Jeżeli się trzyma przez pół roku to tymczas, a jeżeli przez rok, to już zostaje rezydentem? Czy jest jakiś obowiązek oddawania tymczasa za wszelką cenę i dokądkolwiek, byle tylko nie "siedział parę lat"?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pon lip 19, 2010 4:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

vega013 pisze:To są jakieś czasowe normy trzymania tymczasa w domu? Jeżeli się trzyma przez pół roku to tymczas, a jeżeli przez rok, to już zostaje rezydentem? Czy jest jakiś obowiązek oddawania tymczasa za wszelką cenę i dokądkolwiek, byle tylko nie "siedział parę lat"?


Norm nie ma - ale jest zdrowy rozsądek.
Gdy kolejne "tymczasy" siedza po parę lat - to cos jest nie halo.
Tym bardziej gdy wiadomo że wynika to z miernych jedynie starań by im nowe domy znaleść - tudzież robienia wiele by do nich nie trafiły - choćby wymagania wystarczy przywołać.
I w rezultacie mamy koszmarne zagęszczenie kotów z których wiele latami siedzi i nic nie wskazuje by miało się to zmienić.


A do Mirki - dlaczego życzysz sobie odpowiedzi TAK lub NIE na pytanie: "Kto uważa że....".
Pomijam dziecinadę Twojego obecnego zachowania - ale może zmodyfikuj pytanie?

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lip 19, 2010 5:33 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Agn pisze:Ty płacisz? Ty utrzymujesz?
Dlaczego tak się troszczysz o cudzą kieszeń?


Może dlatego że dzięki tej cudzej kieszeni jest sobie małe mieszkanie w którym w potwornym ścisku siedzi 50 kotów - liczba z tendencją rozwojową.
Siedzą, szanse na nowy dom mają marne i sobie wegetuja.
A osoba która za to odpowiada bo koty zbiera ale robi dużo żeby im domów nie szukać - mam wrażenie że szuka jedynie tyle żeby statusu DT nie stracić w oczach darczyńców - świetnie z tych pieniędzy prosperuje.

Dlaczego ma mi się to podobać?
A jeśli mi się to nie podoba - dlaczego mam o tym nie pisać?

I dlaczego zakładasz, że każdy ewentualny płacący jest kretynem, którego akurat Ty musisz oświecić?


A dlaczego od razu kretynem?
Takie teksty są świetnym graniem na emocjach - ale nie są w porządku.
I nie ze mną takie numery.

Jesli ktoś chce płacić a Mirka wspaniałą pracę odwala - to nijak jego zdania ten wątek nie zmieni.
Ale może warto żeby ten co płaci znał wszystkie aspekty sprawy.
Tak jest chyba bardziej uczciwie.

A że Mirka dziwnie się zachowuje gdy tylko padnie jakieś konkretne pytanie - to jedynie sama sobie szkodzi. I to jej własny wybór.
Ja mam jeszcze jedno pytanie.
W sumie mnie to od dawna gryzie - więc sobie ulżę.
A może to juz gdzieś pisało? To nie doczytałam.
Czy w tym potwornym zagęszczeniu koty "dochodzące" mają robione testy z marszu na FeLV?

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lip 19, 2010 7:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-50 kotów-Bydgoszcz.

Blue zeszłaś do poziomu, który mogłoby się wydawać Tobie nie przystoi. Twierdzisz, że mój dt „świetnie z tych pieniędzy prosperuje", że moje koty „wegetują”. Tyle wyniosłaś z moich wątków. Tak podsumowałaś moją 5 letnią pracę. To mówi samo za siebie.


Casica odpowiedziałaś Tak na pytanie „Kto uważa, że należy odebrać mi koty i umieścić w innych dt, schroniskach bądź wypuścić na ulicę?”. Chętnie pozwolę Ci się wykazać. Możesz zabrać ode mnie każdego kota i umieścić gdzie chcesz. Z racji tego, że przejęcie nie będzie na mocy nakazu prawnego spiszemy umowę przejęcia. Jestem skłonna udzielić Ci informacji o interesujących Cię kotach oraz przesłać ich zdjęcia. Nie sądzę, aby inne osoby walczące z „kolekcjonerkami” miały takie udogodniania. Uważasz mnie za "kolekcjonerkę" i twierdzisz, że moim kotom dzieje się krzywda to je ratuj realnie a nie pyskówkami. Masz na to 3 miesiące.

nowy wątek
:arrow: viewtopic.php?f=1&t=114539
Ostatnio edytowano Wto lip 20, 2010 5:49 przez Kaska, łącznie edytowano 2 razy
Powód: zamykam na prośbę autorki wątku
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 782 gości