» Śro gru 30, 2009 17:43
Re: Widzę, czuję. Mam duszę i serce. Nas kotów jest wiele. POMÓŻ
W dniu wczorajszym trzy kolejne kotki ode mnie pojechały na Tymczas. Dwa z nich to kociaki uratowane z opuszczonych działek Lotnisko i Tęcza. Pojechał kocurek z Tęczy łapany na klatkę pułapkę w lipcu tego roku. To kociak od Łatki. Był okropnym dzikuskiem. W tej chwili miziak okrutny. Jego stan zdrowia jednak wymaga leczenia. Od dłuzszego czasu pojawiła sie nawracajaca biegunka. Wspólnie z Panią Inspektor możemy domniemywać, że jest to niestety jakaś wirusówka i dlatego tak bardzo potrzebne są DT. Nawracające problemy biegunkowe są u mnie od pewnego czasu. Wcześniej sądziłam, że to tylko kwestia podawania lekow przeciwgrzybicznych. Na razie musimy poczekać jak się sprawy potoczą dalej. Kociak będzie musiał mieć wykonane badania . Koteczka uratowana z Tęczy to drobna jesienna koteczka zabrana podczas fali mordów na dzialkach. Jest pod dobrą opieką. Od dwóch dni ma powiększone węzły chłonne, prawdopodobnie na skutek ostatnich silnych mrozów i tego, że miałam niedogrzane mieszkanie przez zapchany piec. Pozatym stan jest dobry. Druga koteczka jest starsza. To 7 miesięczna kicia Maksia zabrana spod kontenera na Rynku latem.To jej mamę wysterylizowałam i niestety nie widzę kici od dawna, choć jedzonko bywa zjedzone. Kicia miała pojechać w lipcu z braciszkiem na tymczas ale niestety...
Wczoraj u Weta sprawiała trochę kłopotów, ale mam nadzieję, że nowy Tymczas da jej trochę spokoju i kicia się zaaklimatyzuje. Najważniejsze, żeby kociaki się przyzwyczaiły i nie stwarzały problemów z jedzonkiem. To teraz bardzo ważne. Kotki są razem w Nowym DT pod stala opieką weta. Mam nadzieję, że wszystko sie powolutku ułoży.
Dobra informacja to taka ze cała piatka biało-rudych kociaczków zabranych ode mnie, podrzuconych mi dzień wcześniej, ma juz nowe domki.
Pierwsza domek dostała koteczka Clio.
Następnie druga koteczka Madzia. A potem kocurki. Najpierw Gratis, Bolek i na koncu Lolek.
Fokusik, pierwszy szary kociaczek zabrany ode mnie, jest juz w dobrym stanie zdrowia. Cieszy sie dobrą formą i prawdziwy z niego nakolankowy miziaczek. Oczekuje na adopcję w DT.
Dwa kolejne kociaczki Tom i Jerry, rodzeństwo bardzo silnie ze sobą związane, czekają na wspolny domek również w DT. Pod troskliwa opieką zrobiły się z nich miziaczki i mruczaczki. Bardzo pięknie dziękuję za dotychczasowa pomoc. To dla mnie wielki i piękny gest ze strony szczecińskiego TOZU i bardzo zaangażowanej w sprawę i pomoc Pani Inspektor. Ślicznie dziękujemy.
Podsumowując
Dzięki Pomocy TOZu w krótkim czasie , juz 11 kotków ode mnie trafiło na Tymczasy. Wielka to Pomoc dla nich i dla mnie.Dziękujemy.
