Witajcie Kochani
wpadam tu i widzę jak bardzo się martwicie
to fakt ze mna nienajlepiej ale to nie jest takie ważne
ja musze wytrzymac
wczorajszy dzień był najgorszy chyba ,nażarłam się leku ktorego składu nie przeczytałam no i sie działo
Dzisiaj z ogromnym bólem i wysiłkiem do weta
Sula na zastrzykach i stomorgylu ale trzeba będzie usuwac wszystkie ząbki
ma teraz bardzo owrzodzoną buzię i mam nadzieję że leki zaczną skutkować
trzeba to najpierw zaleczyć a potem zabieg
no i nie ukrywam ze wstydem że w tej chwili poprostu mnie nie stać na zabieg
ale cosik na bazarek wystawię wiec może Dobre duszyczki trochę nam pomogą
Jutro jakoś sie zakulam zrobić fotki pieskowi
może znajdzie się domek ,co ja gadam musi się znaleźć domek
jesooo zeby ino nie zachorował

bo nie wyrobię
Wieści od stajennych kociaków super
poza tym że koteczka nabroiła z herbatą i trochę ją spaliło ,na szczęscie leciutko to wszystko ok jest i dzieciaki rosną i broją
bidulka Hania ciągle nie ma domku
wszyscy twierdzą że zbyt pospolita
a mnie szlag trafia bo to sliczna kicia
Wczoraj pewien facet mnie oświecił
Babo jak Ty tyle Kotów masz w domu to je chociaz wykastruj
No fakt to coś nowego dla mnie
zapytałam czy ma koty
a ten aaa jaaaak
mam i to 8
pytam czy wykastrowane
a on mi na to
no co Pani oszalała?
moje stodołowe to po cholerę kastrowac
łapy mi juz całkiem opadły
wlazłam do domu dosłownie resztkami sił
a ból sie dopiero odezwał
wstawiam wyniki Suli
chyba nienajgorsze są ,czyli zabieg mozna wykonać tak myślę

jeszcze to wejde na forum później
pozdrawiam Was i całuję mocno
IWA w rozsypce