
Moderator: Estraven

ossett pisze:Gibutkowa, poproś tych ludzi o namiary na tego weterynarza, który przyjechał do rannego kota (i mam nadzieję próbował go potem za opłatą ratować) i podaj mi na pw, proszę.
BOZENAZWISNIEWA pisze:UMIESCIŁAM kOTEŃKE KAMILKE NA n-k U MNIE I POLECAM.JESLI KTÓRAŚ MOŻE NA 2 TYGODNIE JA WZIĄĆ, TO JA JA PRZEJMĘ, ABY ZACZĄĆ TO CHOLERNE LECZENIE!
Wielkie masz naprawdę serducho
.Operacja jest kosztowna złamania(i tu tez trzeba wiedziec,ze róznie bywa-przypadek Pusi0jESLI SCHRON MA NA ODPIEPRZ ZROBIC OPERACJA, TO JA ZAPŁACE TUTAJ, BEZ ŁACHY...JESZCZE PO 12-TEJ NA WSZELKI WYPADEK PO WETACH PODZWONIE POPYTAM(OCZYWISCIE NA WSZELKI WYPADEK, GDYBY DOM SIE NIE ZNALAZŁ)TRZEBA BYC W TAKIM PRZYPADKU PRZYGOTOWANYM.Gibutkowa pisze:Dzięki Bożenko za porady. Widzisz ja zielona jestem i nie pomyślałam o niektórych rzeczach. Choćby o tych zastrzykach![]()
Jednym słowem zawęża nam się krąg poszukiwań jeśli chodzi o potencjalne DT
Agness78 pisze:Słuchajcie, a czy ktoś zna we Wrocławiu lub w okolicach jakiś szpitalik przy lecznicy który podjął by się przetrzymanie kotki na 1-2 tygodnie na czas leczenia? Jakie mogłyby być koszty z tym związane? Może to byłoby jakieś rozwiązanie w tej sytuacji?![]()
Myślę że łatwiej byłoby o DT gdyby kicię choć trochę wyprowadzić z KK. Większosc z nas pracuje i pewnie do weta może pojechać raz dziennie a nie każdy potrafi zrobić zastrzyk czy kroplówkę
Kawon5 pisze:zadzwońcie:
Matyszczak Łukasz Przychodnia Weterynaryjna „EKOVET” s. c. A. Jastrzbska, lek. wet. P. Sieczko
54-156 Wrocław, ul. Metalowców 29 b
071/373-83-50 do 52
Mają szpitalik, ale nie całodobowy. W kwestii odpłatności, itp. należy rozmawiać właścicielką

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bizkopt, Google [Bot], Hana, nfd i 52 gości