Już jestem. Przez to zamieszanie z Fredzią , Szarką i Szarotką mało miałam czasu na odwiedzanie pozostałych wątków. Ale wierzcie mi, że brak informacji z mojej strony to dobry objaw. Jakby się coś działo to będę pisać na pewno.
Któryś z kotków w kocim pokoju miał biegunkę, nie wiem który podejrzewałam Myszę, bo siedziała wiecznie nastroszona na podusi. Początkowo kładłam to na karb zmiany karmy, ale mimo że minęło trzy dni, rozwolnienie nie ustępowało. Wczoraj wzięliśmy na badanie krwi Myszę i oto wyniki.
WBC 29.40K/ul
RBC 7.62 M/uL
HGB 13.00 g/dl
HCT 38.80 %
PLT 256.00 K/uL
Alat 45 U/L
Aspat 11 U/L
Kreatynina 1,19 mg/dl
Mocznik 41.00 mg/dl
K - 4.40 mmol/l
Na - 153.00 mmol/l
P (nieorg) - 5.10 mg/dl
Wyniki więc niemal prawidłowe, oprócz tych podwyższonych leukocytów, które świadczą o jakimś stanie zapalnym. I podejrzewam te jelitka, bo pod każdym innym względem Mysza wygląda na zdrową.
W najbliższym czasie badanie krwi czeka Pusię
