madziabrau pisze:Powiedzmy , że przesyłkę biorę na siebie
oki...w takim razie jutro postaram sie wystawic co nieco.
Z innej beczki
Pamiętacie Bajkę?
Wziełyśmy ją od karmicielki wysterylizowałyśmy i oddałyśmy do nowego domu
Mala wraca w sobotę bo panie będzie się zajmowac wnuczka która jest uczulona na sierśc kota.
Tacy są ludzie,traktując zwierzęta jak zabawki Pojawia się problem i wynocha ,kurcze okrutna rzeczywistość .Całe szczęście ,że na świecie są jeszcze ludzie tacy jak wy z gorącym sercem.Pozdrawiam Tiris .Powiedz Melisce ,że Melcia już nie jest sama ,więcej na Melciowych Przygodach.
No i pojechał....
Gizmo pojechał do nowego domku, domek był do tej pory zapsiony a teraz się zakocił. Państwo zrobili bardzo dobre wrażenie, zarosiłam ich do kociego ABC, umowa adopcyjna podpisana bez mrugnięcia okiem.
A ja mam mieszane uczucia cieszę się ze znalezienia domku i smutno mi bo go już nie mam A o to bohater
Głaski dla całej kociej gromadki a szczególnie dla Meliski ,która opiekowała się naszą Melcią,Czy nadal miewa takie dziwne apetyty?Jak tam wujaszek Bazyl i Szarlotka?Nowe zdjęcia dodałam małej i nowego.
Szarlocia miewa sie doskonale Z chęcią wcina wzystko co dostanie...tylko gotowany kurczak z ryżem jest niejadalny. Wczoraj zaczęła sie kolejna seria interferonu.
Szarlociateraz strasznie lgnie do człowieka. Gdzy wchodziłam do niej żeby się z nią pobawic to gdy wychodziłam od niej potrafiła łapami mnie zatrzymywac. Miziak z niej jest okrutny