Witam

wczoraj bylo trudno ... tylko niecale 4 godz spania rano
i zaraz latanie pracowe, z komplikacjami i bez jedzenia do 17.oo
wieczorem przewloklam sie przez slupy ogloszeniowe i oczyscilam Smoczkowe ogloszenia w mojej dzielnicy.
akurat byla najsilniejsza wichura i najwiekszy deszcz - oczywiscie !
przemoklam kompletnie od dolu, buty jak gabka .,.. ale ciesze sie, ze deszcz, bo susza znow juz trwala za dlugo, i z czego te nowe listki maja sie robic ?
Dzis do rana praca, znowu .,. potem spanie przerywane telefonami; i dopiero teraz znowu jestem czynna. Pogoda za oknem marcowa, istny kociol czarownic ... Koty najedzone spia - sa coraz grubsze

(
pozdrawiam i bardzo dziekuje za pamiec
Misia ma lepsze uszka, ale po tym Otosanie ma nadzerki (sa tam %%)
- wiec go juz nie bede stosowac. Oridermylu jest mini reszteczka, nie na wiele to starczylo, ale uszka jakby lepsze. Jeszcze poczekam, a jakby co
idziemy do weta - tylko cos mi sie zdaje, ze Oridermyl wycofany z powodu szkodliwosci lindanu ???? ktos cos wie ?
Dzis caly dzien handryczenie sie z nieprzyjemnym kontrahentem, zlecenie dostarczone w terminie mimo niejasnego okreslenia warunkow, a przegadywanie sie mailem trwa od poludnia do tej pory ... co za beznadzieja.
Misia wlasnie spadla z parapetu, spiac, Fuma drapie fotel, Krowka robi inspekcje ze szczytu kuwety, Rysia siedzi w hamaczku i trawi, a Bunia spi pod Smoczkiem. Pozdrawiamy raczej smetnie, zo (kierat juz czeka)...