Robie milce kolejna kroplowke, wiec moge pare slow napisac, z tym, ze 1 reka, wiec sorki za brak polskich zuczkow.
Mialam 1 dzien spokoju, fajnie, co?
Chlory zostały dziś wyprane. Nie były tym zachwycone, ale teraz wygladaja DUZO lepiej.i sa takie mieciutkie:) Po wypuszczeniu do holu natychmiast skumplowaly sie z malabura i maja, trwalo to doslownie kilka sekund. Teraz sa wspolne gonotwy.
Z tym, ze zabawa zabawa, a odpoczynek odpoczynkiem - wowczas malabura wybiera jednak Wujka Łapka, a chlory spia razem. Maja na zeslaniu, samotnie, bo zadna z pozostalcyh kotek nie przepada za zbyt bliskim kontaktem.
Wilniaki szaleja wlasnie w kratce, kacziukas lazi nawet po suficie:) moa obecnosc chyba jest dla nich mneij straszna, kacziukas juz nawet mruczy jak poloze sie z nia w kalce i ja glaszcze po brzuchu... na rekach jeszcze nei chce siedziec. katyte w miare niezle, katinas boi sie jeszcze okropnie.
Dzis bede spac tylko z milka, chce zebysmy mialy spokoj, bo noc bedzie krotka - rano musze zrobic jej kolejna kroplowke i popracowac troche... a zaraz po pracy jesli nic sie nie zmieni - jade do lecznicy. Jesli usg potwierdzi plyn w brzuchu - naklujemy. cd - znacie...