Alienor pisze:Kociamo - nie lekceważ tego, bo mój kumpel z pracy miał stan przedzawałowy i w szpitalu wylądował z przeziębionej grypy. Tak że to nie w kij dmuchał jest. Więc dbaj o siebie, choćby i dlatego, że Cię rodzina i zwierzaki potrzebują (że nie wspominę o nas

).
A Fundacje, stowarzyszenia - to w większości są ludzie, którzy sie zarejestrowali po to, by "poważniej wyglądać" jak trzeba się dobijać o kasę na zwierzaki lub np. o bezpłatne sterylki dla wolnożyjących w danej miejscowości. Im nikt z budzetu miasta i gminy, Unii czy z państwowej kasy forsy nie daje, więc mają tyle ile uzbierają i do nich jeszcze częściej i z jeszcze większą pretensją ludzie dzwonią i piszą, żeby teraz-już-natychmiast np. wyleczyć ich zwierzęta, załatwić, żeby bezdomne koty nie przegryzały im przewodów w autach, żeby psy im nie szczały na opony i żeby zabrać wszystkie zwierzęta w okolicy i coś z nimi zrobić. I żeby dać pieniądze/karmę/załatwić gratis weta dla ich zwierząt, bo oni nie mają (ale wypaśna fura i wielkie TV jest). To są wszystko niestety prawdziwe przykłady. I w większości fundacji i stowarzyszeń pracują (po godzinach pracy zawodowej, bezpłatnie, kosztem rodziny) wolontariusze. Jasne, że są fundacje, które robią machloje, albo usiłują wepchnąć kota człowiekowi a same to nie - i to one robią "gembę" tym dobrym. Jak ta cała Kocia Mama z Łodzi, czy inne tym podobne.
Ja to rozumiem Marzenko tylko że ja tez nie wydole już nie dam rady
nie oskarżam wszystkich fundacji bo sa takie które bardzo ale to bardzo doceniam
cioągle mnie boli sprawa Niuni {"}
prosiła Basia ja prosiłam i nic ale foty Niuni to się wstawiało ,obiecywali pomoc w ogłaszaniu
a jak pisałam na pw to zero odzewu to jak to tak mozna
chciałam tylko rpsic o pomoc w transporcie do weta,olali mnie gęstym moczem
nie wiem nawet czy wpis o Niuni tam jeszcze widnieje
w sumie nie mam zamiaru ich informowac o jej śmierci skoro mają to w dupie co się z nia dzieje
Tylko tez mnie wkurza to gadania na forum
my DT i karmiciele odwalamy kawał roboty by odciązyć instytucje
wiem czasem żebrzemy dosłownie o pomoc ale przeciez nie dla siebie a dla tych porzuconych,rannych ,głodnych bezdomnych kotów
powiem szczerze że boli to wszystko
my tez nie lezymy na plecach,oddajemy swoje dochody by to wszystko ogarnąć
walczymy z ludzmi którzy dokuczają,robią nam krzywde często
Komu sie pożalić w takim surowym środowisku komu
no to tu Przyjaciołom człowiek czasem się wybeczy ,wymiauczy i jakos lżej na sercu bo ktos wysłucha
Kurde zmarzłam jak cholera i wróciłam tez jak bałwan
do tego jak to ja rozciełam se palec na lodzie bo grzmotnęłam jak długa na drodze
latarka leciała w powietrzu na szczęscie sie nie rozbiła
Dziewczyny pomózcie która marzejsza ode mnie komputerowego cepa bo nie wiem jak usunąć teraz banerki bo mam podobno za duzo a ja jestem z tego totalny debil
kiedys mi mod pomagał a teraz juz dawno Go nie ma