Pakt Czarownic XXXI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 03, 2012 11:52 Re: Pakt Czarownic XXXI

kotx2 pisze:Chciałam sie zwrócic o pomoc dla Migdała :( .W tej chwili jest operowany :cry:


Oj :( A co się dzieje?
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw maja 03, 2012 11:55 Re: Pakt Czarownic XXXI

AniHili pisze:
kotx2 pisze:Chciałam sie zwrócic o pomoc dla Migdała :( .W tej chwili jest operowany :cry:


Oj :( A co się dzieje?

Jest jakiś guz,który prawdopodobnie pękł,stwierdzono płyn z krwią w żołądku i śledzionie,opisuję niedokładnie ,bo wszystkiego nie zapamiętałam :cry: Będe mieć wieczorem wszystko na piśmie,to niespotykany przypadek u kotów :cry: siedzę i wyję :cry:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw maja 03, 2012 12:27 Re: Pakt Czarownic XXXI

kotx2 pisze:
AniHili pisze:
kotx2 pisze:Chciałam sie zwrócic o pomoc dla Migdała :( .W tej chwili jest operowany :cry:


Oj :( A co się dzieje?

Jest jakiś guz,który prawdopodobnie pękł,stwierdzono płyn z krwią w żołądku i śledzionie,opisuję niedokładnie ,bo wszystkiego nie zapamiętałam :cry: Będe mieć wieczorem wszystko na piśmie,to niespotykany przypadek u kotów :cry: siedzę i wyję :cry:


Ehh...Kciuki za Migdała, niech nie daje się kocina :ok: :ok: :ok:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw maja 03, 2012 12:40 Re: Pakt Czarownic XXXI

AniHili pisze:
kotx2 pisze:
AniHili pisze:
kotx2 pisze:Chciałam sie zwrócic o pomoc dla Migdała :( .W tej chwili jest operowany :cry:


Oj :( A co się dzieje?

Jest jakiś guz,który prawdopodobnie pękł,stwierdzono płyn z krwią w żołądku i śledzionie,opisuję niedokładnie ,bo wszystkiego nie zapamiętałam :cry: Będe mieć wieczorem wszystko na piśmie,to niespotykany przypadek u kotów :cry: siedzę i wyję :cry:


Ehh...Kciuki za Migdała, niech nie daje się kocina :ok: :ok: :ok:

Dużo kciukow poproszę :cry: Migdał już wybudzony,rusza się ,jest osłabiony wiadomo,ale wet mówi ,że ma w sobie wolę życia :cry: ,jednak wstepne rokowania są ostrożne :cry: Pomoc finansowa też potrzebna :cry:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw maja 03, 2012 15:19 Re: Pakt Czarownic XXXI

kciuki za Migdałka :ok:
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Czw maja 03, 2012 15:24 Re: Pakt Czarownic XXXI

Zrobiłam bazarek viewtopic.php?f=20&t=141658,na który zapraszam.
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw maja 03, 2012 21:14 Re: Pakt Czarownic XXXI

kotx2 pisze:
AniHili pisze:
kotx2 pisze:
AniHili pisze:
kotx2 pisze:Chciałam sie zwrócic o pomoc dla Migdała :( .W tej chwili jest operowany :cry:


Oj :( A co się dzieje?

Jest jakiś guz,który prawdopodobnie pękł,stwierdzono płyn z krwią w żołądku i śledzionie,opisuję niedokładnie ,bo wszystkiego nie zapamiętałam :cry: Będe mieć wieczorem wszystko na piśmie,to niespotykany przypadek u kotów :cry: siedzę i wyję :cry:


Ehh...Kciuki za Migdała, niech nie daje się kocina :ok: :ok: :ok:

Dużo kciukow poproszę :cry: Migdał już wybudzony,rusza się ,jest osłabiony wiadomo,ale wet mówi ,że ma w sobie wolę życia :cry: ,jednak wstepne rokowania są ostrożne :cry: Pomoc finansowa też potrzebna :cry:


Trzymam kciuki.
Jak już będziesz wiedziała co zdiagnozował wet, napisz.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw maja 03, 2012 22:02 Re: Pakt Czarownic XXXI

Drogie Siostry (tak to się słodzi?)

viewtopic.php?f=20&t=141126

Inaczej nie umiem pomóc, w ten sposób próbuję... Dokładam jako bonus próbkę...
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt maja 04, 2012 7:59 Re: Pakt Czarownic XXXI

Oj, biedny Migdałek :-( Ale się porobiło, no :-(

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt maja 04, 2012 17:43 Re: Pakt Czarownic XXXI

Od poniedziałku jest u mojej mamy kot siostry, która wyjechała na długi majowy week...niestety od pierwszych dni kot posikiwał wszędzie. Mama zwaliła to na karb stresu...od dzis rana kot sika z krwią! Siostra poza zasięgiem, próbowąłam się dodzwonić-lipa...jedyny wet jakiego mam pod ręką telefonicznie obstawił babesziozę :? 8O - mam za 1,5 godziny do niego podjechać...Jestem załamana...Nie obstawiam akurat babesziozy-prędzej struwity (kastrat) albo zap. pęcherza ale kot wyglądać zaczął nagle marnie, jest obolały jak chodzi a wziąć go na ręce graniczy z cudem - strasznie płacze... :cry:



Kciuki wielkie za Migdałka...biedny kociak. Niech wszystko będzie dobrze :!: :!: :!:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt maja 04, 2012 17:45 Re: Pakt Czarownic XXXI

Asia_Siunia z opisu wygląda na zatkanie...
Szybko do weta.
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt maja 04, 2012 17:53 Re: Pakt Czarownic XXXI

Miałam do czynienia z babeszjozą u psów moich rodziców, natomiast żaden z ich wychodzących kotów nigdy tego nie miał...z tego co wiem, to nie jest często spotykana choroba u kotów.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt maja 04, 2012 17:55 Re: Pakt Czarownic XXXI

Asia_Siunia pisze:Od poniedziałku jest u mojej mamy kot siostry, która wyjechała na długi majowy week...niestety od pierwszych dni kot posikiwał wszędzie. Mama zwaliła to na karb stresu...od dzis rana kot sika z krwią! Siostra poza zasięgiem, próbowąłam się dodzwonić-lipa...jedyny wet jakiego mam pod ręką telefonicznie obstawił babesziozę :? 8O - mam za 1,5 godziny do niego podjechać...Jestem załamana...Nie obstawiam akurat babesziozy-prędzej struwity (kastrat) albo zap. pęcherza ale kot wyglądać zaczął nagle marnie, jest obolały jak chodzi a wziąć go na ręce graniczy z cudem - strasznie płacze... :cry:



Kciuki wielkie za Migdałka...biedny kociak. Niech wszystko będzie dobrze :!: :!: :!:

Z Migdałem juz lepiej,ale kciuki nadal trzymamy :ok:
Babeszioza :roll: :?: Pewnie jakieś zapalenie ma ,będzie dobrze :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt maja 04, 2012 17:59 Re: Pakt Czarownic XXXI

No właśnie zdziwiłam się, że od razu mi przez telefon powiedział że to babeszioza - pomimo, że kot niewychodzący - u siostry jedynie siada czasem na balkonie u nas wyszedł ale na smyczy na trawnik, gdzie nie mamy żadnych drzew ani krzaków....Mam nadzieję, że będzie dobrze choć z relacji mamy wynika, ze od 2-3 godzin nie może zrobić już siusiu...przykuca wszędzie i puszcza po długich minutach mini kropelkę...Boje się! To jej ukochany przyjaciel dzięki mnie wyadoptowany do niej z miau... :(. próbowałam do siostry dzwonić niech mi chociaż poda dokładnie ile on ma, kiedy było ostatnie szczepienie, odrobaczanie gdyby wet pytał bo nie mamy książeczki ale jak pisałam-nie mamy z nią łączności...

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt maja 04, 2012 18:00 Re: Pakt Czarownic XXXI

Asia_Siunia pisze:No właśnie zdziwiłam się, że od razu mi przez telefon powiedział że to babeszioza - pomimo, że kot niewychodzący - u siostry jedynie siada czasem na balkonie u nas wyszedł ale na smyczy na trawnik, gdzie nie mamy żadnych drzew ani krzaków....Mam nadzieję, że będzie dobrze choć z relacji mamy wynika, ze od 2-3 godzin nie może zrobić już siusiu...przykuca wszędzie i puszcza po długich minutach mini kropelkę...Boje się! To jej ukochany przyjaciel dzięki mnie wyadoptowany do niej z miau... :(. próbowałam do siostry dzwonić niech mi chociaż poda dokładnie ile on ma, kiedy było ostatnie szczepienie, odrobaczanie gdyby wet pytał bo nie mamy książeczki ale jak pisałam-nie mamy z nią łączności...


Jak najszybciej do weta!
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, zuzia115 i 655 gości