moje pytanie podyktowane jest tym, że moje kluski ostatnie dwie wczoraj poszły w świat...i mam troszkę miejsca...oczu Azji i Olafa nie mogę zapomnieć

ale moja kić domowa to furjatka zarówno kociaki (ale izolacja kociaków była łatwa) jak i na samce dostaje szału (lekko pisząc), poza tym mam przyzwolenie TŻ na 1 sztuke na tymczas i......zaczęłam sie rozglądać...a z kicią mojej mamy jak jesteśmy na działce u rodziców zainteresowanie i akceptacja koty goni...może ma inną orientacje

nie wiem, ale wiem jedno, że wytrwale jest wredna

i jak słysze i widze dorosłe miziate koty to mnie serce ściska, bo moja typowa kić

tulanki i owszem ale jak sobie dama zażyczy a jak nie to pogoni i kłapnie zębem lub łapą, kocham ją na zabój - a ona mnie w ten sposób - ale jak to TŻ mówi mamy podobne charaktery... ale za to moja teściowa jej sie boi

wreszcie kogoś

i ciągle powtarza, że jesteśmy porypani, że przy dziecku takiego furiata mamy..ale przecież kot to nie zabawka też ma swoje zdanie
edit: tymczas kociaków łatwy bo one nie odpowiadały na jej ataki, tzn nie odpyskiwały jej, a ona siedziała pod drzwiami i swoje a drugi dorosły kot może juz nie reagować takim spokojem, a ona ciągle warczała i syczała jak wariatka
