» Wto kwi 19, 2011 14:33
Re: Legnica.Prosba do wprawionych w szyciu :)str.97
Towarzystwo niby Kasia ma,ale i nie ma.W Domu jest już starszawy kocurek,kastrat,który je i śpi.Pani bardzo chciała kota który wypełniłby domowa pustkę.
Według mnie Kasia posiada potencjał do wypełnienia pustki na całym osiedlu,nie tylko w jednym Domu,dla tego też jestem przygotowana na tel z informacją ze mam zabrać Kasie z powrotem.
Zasnęłam dziś dopiero o 5 rano(znów jestem o kilka pilnych spraw do załatwienia-do tyłu-)przeanalizowałam każdą półkę,każdy bibelot którym może zainteresować się Kasieńka,każde drzwi,pokój,rozkład lokalu,każde słowo domowników,każdy gest,mimikę.
Straaaasznie ciężko jest oddawać "wyjątkowe"koty do adopcji.
Wieści będą na pewno,nie chce dziś jeszcze dzwonić,nie chciałabym wydać się jakaś namolna,wciąż sprawdzam maile i komórkę,czy nie ma smsa lub info o nieodebranym połączeniu.
No staram się grzecznie czekać.Zresztą jutro Zuza pojedzie do nowego Domu,wiec i ona zajmuje mi trochę myśli,dziś dostała powtórkę zastrzyku,kupiłam też dla Chanel RC intensinal,ale tylko 400g(19zł)bo paczka dwukilogramowa to ponad 80zł.
Się dzieje,mówię Wam.
To pierwszy,przedświąteczny czas w którym zamiast zbierać "efekty porządków świątecznych"z ulic,wydaję koty do adopcji(i puk,puk,puk w niemalowane).