Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

[slapcio]

zagłosowane

[Szalony Kot]

Dziękujemy bardzo

[Szalony Kot]

Mamysz prosi o rozsyłanie wydarzenia: http://www.facebook.com/events/426121127429655/

[Szalony Kot]

Przegrywamy, jest źle prośba o wsparcie!

http://www.facebook.com/events/426121127429655/

UWAGA!
Aktualnie walczymy o wygraną w sierpniowej ankiecie na Krakvecie.
BARDZO prosimy o głosy, w tej chwili nasza sytuacja finansowa jest rozpaczliwa i po prostu brakuje nam karmy dla kociąt i żwirku.
Prosimy też o pobieranie banerków linkujących do głosowania:

Wersja odsyłająca do aktualności na naszej stronie, gdzie znajduje się instrukcja do głosowania:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/h465g][img]http://tiny.pl/h465r[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/h465g][img]http://tiny.pl/h465w[/img][/url]

Wersja linkująca od razu do wątku z głosowaniem:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/h4s4h][img]http://tiny.pl/h465r[/img][/url]

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/h4s4h][img]http://tiny.pl/h465w[/img][/url]

[OKI]

Szalony, myślisz o nowym wącie?

[Szalony Kot]

Pomyślimy, zobaczymy :> póki co Mamysz się nie szykuje
Ale mogę pozbierać zdjęcia, opisać co i jak, może nawet w sumie bym połączyła wątki czy co. Pomyśleć można o własnym wątku.

[Szalony Kot]

Zapomniałam o najważniejszym, przekazać cioteczce w lecznicy - Mamysz się dała odrobaczyć
Przyszłam do wujostwa dość późno, Mamysz senna leżała na łóżku... więc ja ją "cap" i odrobaczyłam


Info dla innych cioteczek - poza tym Mamysz upolowała mysz kuchenną (chociaż nikt nie ma pojęcia, jak zrobił to bezzębny kot). No i znalazła sobie jakąś stołówkę zewnętrzną, bo przychodzi do nas niemal tylko spać, je niewiele. Wyszczuplała w związku z tym nieco, ale wciąż wygląda krągle

[tillibulek]

ciesze sie, ze u Mamyszki wszystko ok czy ona wczesniej tez byla wychodzacym kotem?

[OKI]

Tilli - ona była wolnożyjącym kotem Na budowie urzędowała

[tillibulek]

aaa no to teraz ma raj dzieki za wyjasnienie, OKI

[OKI]

Przy naszym pierwszym spotkaniu to to był kompletny dzikus. Do dziś się dziwię, jakim cudem udało się ją złapać w kurtkę i spakować do kartonu
Chyba tylko dlatego się udało, że wtedy nie wiedziałam, że tak się nie da

[tillibulek]

dobrze, ze nie byla chuda jak przecinek, bo jeszcze ucieklaby rekawem

[OKI]

Mało brakowało Pogryzła 3 osoby

[tillibulek]

o Boziu, OKI, naprawde podziwiam Cie za walecznosc

[OKI]

W zasadzie to mój pierwszy złapany kot