Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 12.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 23, 2010 21:37 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

Beata pisze:ale na Twoim juz nie mozna pytac o status prawny tzw lokum?


Przepraszam bardzo, ale wdzięczna bym była za uświadomienie mnie, jakie znaczenie ma status prawny lokum Agn?

Czy żeby forum zaakceptowało działalność na rzecz kotów, należy przedłożyć
- zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach,
- stanie cywilnym i rodzinnym,
- sytuacji mieszkaniowej (ew. skan wpisu w księdze wieczystej),
- deklarację o maksymalnej liczbie kociego pogłowia w mieszkaniu (i absolutnie tej liczby nie przekroczyć),
- oświadczenie o bezwzględnym podporządkowaniu się zaleceniom forumowiczów owe zalecenia na wątku wpisującym?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto lis 23, 2010 21:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

właśnie wróciłam od Mirki, no i nie uwierzycie nie widziałam zestresowanych kotów, była ze mną Mary_Poole i jeszcze jedna osoba spoza forum, też nie widziały ściśniętych zestresowanych kotów, nie widać też tej ilości, koty grubiutkie, lśniąca sierść bardzo kontaktowe,poza kilkoma niedotykalskimi.
MCO wcale nie zestresowana bardziej zdziwiona nową sytuacją, trzymała się z daleka od kotów i ludzi.
Ale tej komisji nikt nie uzna za wiarygodną nie? :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto lis 23, 2010 21:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

Beato, na Twoje posty ostatnio mi się robi jedynie - 8O yyyy?

Jak mamy rozprawiać publicznie o długach Mirki i statusie prawnym lokalu, który ja wynajmuję, to może jeszcze porozprawiajmy równie publicznie [bo przyczynki do tej dyskusji też są na tym forum] o tym, jaki wpływ miało Twoje dzieciństwo na taki a nie inny stosunek do ludzi, w tym również do mnie?

A co Ciebie obchodzą długi Mirki i status prawny mojego mieszkania? 8O Jakim prawem wywlekasz to, co nie jest absolutnie sprawą forum publicznego, nawet jeśli informacja o tym została udzielona publicznie?
Bo mam koty? I dlatego czujesz się uprawniona do takich tekstów?
Mieszkanie wynajmuję legalnie, z legalną, zarejestrowana umową, nie zalegam z opłatami. Jakbym miała kupione na kredyt, to też sprawdzałabyś wiarygodność banku, który mi takowego udzielił?

Może pozwolę sobie zapytać Ciebie o to jaki status prawny ma Twoje mieszkanie i czy Twój pracodawca obiecał Ci dożywotnie zatrudnienie?

Kurde, no. Co to ma być? 8O
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 23, 2010 21:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain pisze:właśnie wróciłam od Mirki, no i nie uwierzycie nie widziałam zestresowanych kotów, była ze mną Mary_Poole i jeszcze jedna osoba spoza forum, też nie widziały ściśniętych zestresowanych kotów, nie widać też tej ilości, koty grubiutkie, lśniąca sierść bardzo kontaktowe,poza kilkoma niedotykalskimi.
MCO wcale nie zestresowana bardziej zdziwiona nową sytuacją, trzymała się z daleka od kotów i ludzi.
Ale tej komisji nikt nie uzna za wiarygodną nie? :mrgreen:

Czyli słowa mirka_t o zestresowanej kocicy nie są prawdą? mirka_t - pisząc tak jak ona o mnie - kłamie?

mirka_t pisze:Może i cudo, ale zbytnio stresujące się i mnie specjalnie nie urzekła. Kukulisia nie chciała siedzieć w klatce. Próbowała wydostać się przez szparę u dołu klatki, więc ją wypuściłam. Okta uważa się teraz za nadzorczynię i zaraz wobec nowej zastosowała postawę obronną. Kukulisia burczy, prycha i bije łapami koty. Teraz zaszyła się w kąciku i niech sobie posiedzi, pomyśli nad swoim losem, bo czując się zagrożoną prycha i na mnie. Narzucać się jej nie będę.

mirka_t pisze:Nowa, Kukulina prycha i warczy. Całą noc szamotała się w klatce szukając wyjścia, ale zjadła, wypiła i wysikała się do kuwety. W dzień ją wypuściłam i zaszyła się w kąciku. Pod wieczór przeniosłam ją ponownie do klatki i na razie nie świruje tak jak w nocy tylko prycha i warczy na koty.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39179
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lis 23, 2010 21:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

Agn pisze:...Mirka pisząc na tym forum szczerze i uczciwie, poddaje się tej kontroli [ilu z Was wstawiałoby takie filmiki z życia własnego - prywatnego! - domu?].

Z tą szczerością i uczciwością to bym nie przesadzała. A filmy? Nikt ją nie zmusza. Potrzebuje tego forum, to i wstawia - ot i cała tajemnica.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 23, 2010 21:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain pisze:właśnie wróciłam od Mirki, no i nie uwierzycie nie widziałam zestresowanych kotów, była ze mną Mary_Poole i jeszcze jedna osoba spoza forum, też nie widziały ściśniętych zestresowanych kotów, nie widać też tej ilości, koty grubiutkie, lśniąca sierść bardzo kontaktowe,poza kilkoma niedotykalskimi.
MCO wcale nie zestresowana bardziej zdziwiona nową sytuacją, trzymała się z daleka od kotów i ludzi.
Ale tej komisji nikt nie uzna za wiarygodną nie? :mrgreen:

Sielanka, prawda?
Przy okazji, PearlRain, jest szansa, żebyś choć od czasu do czasu była mniej dwulicowa?
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 23, 2010 21:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

zabers pisze:
Agn pisze:...Mirka pisząc na tym forum szczerze i uczciwie, poddaje się tej kontroli [ilu z Was wstawiałoby takie filmiki z życia własnego - prywatnego! - domu?].

Z tą szczerością i uczciwością to bym nie przesadzała. A filmy? Nikt ją nie zmusza. Potrzebuje tego forum, to i wstawia - ot i cała tajemnica.


Nie będę z tym dyskutować.
Twoja opinia - Twoje zdanie.

Wg mnie - ja to odbieram tak, jak napisałam. Mogłaby pisać tak, jak sobie tego oczekujecie i tak żadna z Was, by nie pojechała tego zweryfikować.
W przeciwieństwie do kotek72, Mirka nie okłamuje forum ile ma kotów i jakie mają warunki. To, że macie akurat wobec niej szczególne wymagania, to już osobna sprawa.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 23, 2010 21:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

MariaD ja nie zauważyłam stresu u kotki po prostu unikała nas, Mirka na pewno wie co pisze jest z nią więcej niż godzina

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto lis 23, 2010 21:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain pisze: MCO wcale nie zestresowana bardziej zdziwiona nową sytuacją, trzymała się z daleka od kotów i


A ma taką możliwość?
Żeby sobie komfortowo siedzieć z dala od ludzi i kotów?
W tym mieszkaniu?
Pomijając już rozbieżność w relacji Twojej i Mirki.

Blue

 
Posty: 23902
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lis 23, 2010 21:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain pisze:MariaD ja nie zauważyłam stresu u kotki po prostu unikała nas, Mirka na pewno wie co pisze jest z nią więcej niż godzina


Ale napisałaś:

MCO wcale nie zestresowana bardziej zdziwiona nową sytuacją, trzymała się z daleka od kotów i ludzi.


Czyli stwierdziłaś fakt.
Teraz twierdzisz że może być inaczej - bo Mirka wie lepiej.

Czyli jest tak jak bardziej będzie korzystnie dla Mirki?

Blue

 
Posty: 23902
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lis 23, 2010 21:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
Legnica pisze:Nie obawiasz sie ze za ileś tam lat,mogę nie przyjąć kotki z twojej hodowli?Lub nie poinformować ze właśnie przejełam twojego kota z obawy przed nagonka z twojej strony.

Ja gdybym była hodowcą,miałam bym taką ewentualnosć pod uwagą.

Jednego tylko bym się bała - że z nienawiści do mnie skrzywdzisz tego ewentualnego kota ode mnie. I TO JEST realne zagrożenie.

I właśnie by takiego zagrożenia nie było, by mój wychowanek nie trafił do takich jak Ty czy mirka_t, czy IKA6 - mam stosowny punkt w umowie. Prawnie ważny. Egzekwowalny w 100%. Nienegocjowalny pod żadnym względem. I działa.


Podobno najstraszniejsze sa same strachy,w tej sytuacji mogę tylko współczuć,choć nie jestem pewna czy akurat tobie mam ochotę podarować tego typu zwyczajne,ludzkie uczucie.
Gratuluję dobrych prawników i wszelkiej egzekwowalności umów.
Serio,wierze ze wszystko co zrobisz i przygotujesz jest doskonałe.
Legnica
 

Post » Wto lis 23, 2010 21:55 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain pisze:właśnie wróciłam od Mirki, no i nie uwierzycie nie widziałam zestresowanych kotów, była ze mną Mary_Poole i jeszcze jedna osoba spoza forum, też nie widziały ściśniętych zestresowanych kotów, nie widać też tej ilości, koty grubiutkie, lśniąca sierść bardzo kontaktowe,poza kilkoma niedotykalskimi.

To o niczym nie świadczy.
Ja mam teraz kotkę, która wprowadza bardzo nerwową atmosferę. Moje koty pokłóciły si przez nią. Musiałam tydzień izolować moją Pelcię w osobnym pokoju. Teraz jest lepiej, ale problem będzie dopóki ta kotka nie znajdzie DS.
Myślisz, że to widać jak się po porostu wpadnie do mnie w odwiedziny? Jeśli tak myślisz, to znaczy, że o kotach nie wiesz nawet cienia tego czym jest nic (jak mówiła mama Muminka ;) )

EDIT: Często czuć takie konflikty, ale u mnie za razie do tego nie doszło (odpukać).
I jeszcze, jak mi ktoś powie, że u mirki nie ma szczania po domu, to i tak nie uwierzę. Za znam domów z kotami.
Ostatnio edytowano Wto lis 23, 2010 21:58 przez genowefa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lis 23, 2010 21:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

Jaka piękna katastrofa - ten wątek.
A mirka_t pewnie siedzi, czyta i śmieje się w kułak. Jako ten Zorba na zgliszczach.

VVu, chapeau bas - za poziom i zachętę do refleksji.

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Wto lis 23, 2010 21:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

A tak serio jeśli znalazłaś gdziekolwiek choć pół słowa w którym napisałam o tym że skrzywdze kota to wskaż mi to.
Inaczej jesteś gołosłowna i rzucasz zarzuty bezpodstawnie.

O nie przyjeciu kota piszę po przeczytaniu rad szanownej komisji-nie stać cię nie bierz.Wszak wcześniej zasugerowałam odejmowanie sobie od ust dla zapewninia kotu opieki.
Ucisz nienawisć a umysł ci sie rozjaśni.
Legnica
 

Post » Wto lis 23, 2010 22:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-49 kotów-Bydgoszcz.

PearlRain pisze:właśnie wróciłam od Mirki, no i nie uwierzycie nie widziałam zestresowanych kotów, była ze mną Mary_Poole i jeszcze jedna osoba spoza forum, też nie widziały ściśniętych zestresowanych kotów, nie widać też tej ilości, koty grubiutkie, lśniąca sierść bardzo kontaktowe,poza kilkoma niedotykalskimi.
MCO wcale nie zestresowana bardziej zdziwiona nową sytuacją, trzymała się z daleka od kotów i ludzi.
Ale tej komisji nikt nie uzna za wiarygodną nie? :mrgreen:

a nie pomogłabys zweryfikowac domu dla mco?
na wątku zgłosiła się Czia i sprawa utknęła
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 69 gości