Ossett, porażające jest to co napisałaś.

Spokojnie mogłaś tego wątku nie czytać.
Myślę, że taki wątek od czasu do czasu jest potrzebny, nawet, jeżeli nie wynika z niego zbyt wiele, bo osoby, których dotyczy siedzą cicho, a w ich imieniu występują inni.
Jednak czytają go różni forumowicze, nie tylko Ci, którzy się odzywają.
Gdybym przeczytała podobny wątek kilka lat temu, nie pomogłabym kilku osobom.
A tak, jako niedoświadczona osoba posłuchałam, poczytałam, że x jest kocim aniołem, że pomaga, że w zasadzie jest przykładem kociarza idealnego, który zapewnia kotom to czego potrzebują.
Kiedy zobaczyłam ten koci raj i sposoby działania opiekuna, niemal zasłabłam. Nie mogłam się nadziwić, że TO MA TAK WYGLĄDAĆ, że To jest ratowanie kotów.
Po jakimś czasie odważyłam się zaprostestować, kiedy na forum x zbierała kasę i pochwały.
Wtedy właśnie naskoczyły na mnie osoby, które nigdy nie były i nie widziały , a swój ogląd oparły na tym, co czytają na forum i na tym co otrzymują od x na PW.
Zdaje się, że mirka_t, była głównym obrońcą. Mimo tego, że kilka osób , które widziały, wypowiadały się krytycznie.
Podczas trwania tego wątku wówczas, wiele rzeczy w końcu do mnie dotarło.
Między innymi, to, że w wielu przypadkach nie chodzi o dobro kotów, tylko o dobre samopoczucie opiekuna i jego poczucie misji.
Że na forum są klany, które zawsze, zawsze staną po "swojej "stronie, mimo, że np nic o sobie nie wiedzą.
I... że nie ma rozwiązania, bo... nic nie można zrobić.
Uważam jednak, ze osoby w jakiś sposób krytykowane, po pierwsze starają się poprawic te warunki u siebie, po drugie nie mają poczucia bezkarności.
Dlatego takie wątki są potrzebne.
Gdyby nikt osobiście nie doświadczył tak bolesnie, jak działa DT IKI6 i nie odwazył sie o tym w końcu napisać, dalej zbierałaby ikonki anielskie, pisałaby, jak to adoptuje ludziom 120 kotów rocznie przez jedną osobą, a wszyscy krzyczeliby że jest cudowna.
Jeżeli pada taka liczba, to wiadomo, ze to bzdura.
Wspominana przeze mnie osoba, również miała ponad 100-120 adopcji rocznie - znajdowała dom(dobry) dla kota( często podchorzałego) co 3 dni. Dostawała brawa na forum i miała wierne orędowniczki.