K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 16, 2010 17:33 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Tweety pisze:jest czas do jutra, tyle udało mi się wyżebrać i zostały już tylko dwa maluszki

przepraszam, że tak mało czasu, ale sam się dopiero dzisiaj dowiedziałem. dzięki za pomoc.
co z trzecim maluchem?

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 19:02 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Halo, Marek, wiesz co z ta pralką?!

Z tego co wiem pralka była sprawna .
Lecz po zalaniu kociarni już nie włączana i nie wiadomo
czy na silniku nie siadł jakiś brud który może spowodować
„wywalanie” korków wszystko zależy ile tego mułu
wlało się pod nią a ile siadło na silniku i pompie .
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon sie 16, 2010 19:12 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Richard w sensie pictures poszedł do lutry
współpracował był
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 19:19 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Jestem sierota, bo zapomniałam powiedzieć, że nie działa gniazdko elektyczne w catroomie. Korki są włączone, więc zakladam, że się druciki w gniazdku poluzowały (od czego 8O ?). Wystarczy izolowany śrubokręt i drabina :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 19:27 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Mały kociak po zmarłej pani już w Dt z niesmiałą opcją DS. Dwa koty ( a może trzy, tego nikt nie wie) łażą luzem i nawet jeśc nie dostają. Jeden z nich jest na pewno niesterylizowaną kotką. Teren nieogrodzony, jest zgoda, by koty wyłapać, nawet nie wiem, czy są oswojone. Dwa psy wezmą sąsiedzi. Zostały dwa lub trzy. Może jutro uda mi sie tam pojechać i zobaczyć co i jak na miejscu.
Odmówiłam dziś wzięcie dwóch maluchów, nawet nie z braku miejsca, ale mam nieszczepione maluchy. Za to zgodziłam sie przyjąć jednego, przemyconego ze Słowacji, z oczkami uszkodzonymi kk. Pójdzie na kwarantanne do dt, który miał przyjąc malucha po zmarłej pani, ale już nie musi.
Zaczynam nie ogarniać tej kuwety :roll:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 19:59 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Leone pisze:
Tweety pisze:jest czas do jutra, tyle udało mi się wyżebrać i zostały już tylko dwa maluszki

przepraszam, że tak mało czasu, ale sam się dopiero dzisiaj dowiedziałem. dzięki za pomoc.
co z trzecim maluchem?


wziął go kolega tego pana

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 20:06 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

BarbAnn pisze:Richard w sensie pictures poszedł do lutry
współpracował był


Ha!! wiedziałam! :1luvu: Basia, to może uda Ci się mojego Frania vel Frankesteina fotnąć, też z opcją "fotka za lodówką" :wink:

Marku, pralka nie była zalana, przyjechała po powodzi.

Tosza, masz jakiś plan z wyłapaniem tych kocich ogonów, może by się dziewczyny z tamtych okolic mogły zasadzić na nie? Wiem, że tego nie ogarniasz na razie ale może damy radę tam jakoś pomóc.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 20:10 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Tweety pisze:
BarbAnn pisze:Richard w sensie pictures poszedł do lutry
współpracował był


Ha!! wiedziałam! :1luvu: Basia, to może uda Ci się mojego Frania vel Frankesteina fotnąć, też z opcją "fotka za lodówką" :wink:

Marku, pralka nie była zalana, przyjechała po powodzi.

Tosza, masz jakiś plan z wyłapaniem tych kocich ogonów, może by się dziewczyny z tamtych okolic mogły zasadzić na nie? Wiem, że tego nie ogarniasz na razie ale może damy radę tam jakoś pomóc.


zrobilam zdjecia brzuszka ricardowego nawet
Obrazek
i jak sobie łapeczkę myje
Obrazek
riccardo się przeciągał był i pozował
Obrazek
Obrazek
ma się te sposoby
i nie była to wędlinka nie nie nie
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 20:31 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Jak on wyrósł 8O
A taki był mały, ale waleczny gzdyl.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sie 16, 2010 21:17 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

nowe koty pododawane na stronę i fb, pierwszy post zaktualizuję jutro.

Lutro, przypominam o ostródzkiej Totce! nie mogę przestać o myśleć, tak bardzo przypomina Meo u Marcelibu, taka sama zrezygnowana i smutna. Nie pociągnie tam długo :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 21:56 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Tweety pisze:
Miuti pisze:Jeżyczka Jeżynka w coraz lepszej formie.
Najwyraźniej była zagłodzona - przyczyną było nie identyfikowanie jedzonka za sprawą katarku.

Mrunia łazi po mieszkaniu cała szczęsliwa.

Ja nadal na urlopie. Dziś pranie psa Niteczki i kontynuacja deburdelizacji chałupy.

Tosza - ja mogę przyjąć jakiegoś kotka na wymianę z Mrunią.

W sprawie tymczasu psów można próbować kontaktować się z Harbutowicami.



to ja chyba gdzieś zbłądziłam - dlaczego w takim razie Mrunia nie może jeszcze chwilę zostać?

...



Co się czepiacie MOJEJ Mruni?

Było powiedziane, że Mrunia ode mnie odchodzi
- więc pomyślałam, że gdybyście ją zabrali, to na jej miejsce mógłby przyjśc inny kot.
Była mowa o kociarni, jak sobie przypominam. Tak mówiła Miszelina.

Nie mam zamiaru wydawać Mruni na niepewny los.
Ostatecznie może u mnie zostać nawet na DS - nie wygląda na nieszczęsliwą.
Jest superkotem. Kotem nad koty.
Kocham ja.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 22:06 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

BarbAnn pisze:

Tosza, masz jakiś plan z wyłapaniem tych kocich ogonów, może by się dziewczyny z tamtych okolic mogły zasadzić na nie? Wiem, że tego nie ogarniasz na razie ale może damy radę tam jakoś pomóc.

co dzień wiem trochę więcej, już nawet znam ulicę :) .jutro będę w końcu rozmawiać z obecną opiekunką ( do niej trafił maluch). Jak tylko będę miała możlliwośc zrobić dobry uczynek cudzymi rękami, to z dziką radością skorzystam :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 16, 2010 23:34 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

a kto ma czarnego kota maćka?,ma cukrzyce,włascicielka potrzebuje wsparcia

majku33krakow

 
Posty: 156
Od: Czw sie 14, 2008 17:47
Lokalizacja: krakow

Post » Wto sie 17, 2010 5:19 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

Miuti pisze:
Tweety pisze:
Miuti pisze:Jeżyczka Jeżynka w coraz lepszej formie.
Najwyraźniej była zagłodzona - przyczyną było nie identyfikowanie jedzonka za sprawą katarku.

Mrunia łazi po mieszkaniu cała szczęsliwa.

Ja nadal na urlopie. Dziś pranie psa Niteczki i kontynuacja deburdelizacji chałupy.

Tosza - ja mogę przyjąć jakiegoś kotka na wymianę z Mrunią.

W sprawie tymczasu psów można próbować kontaktować się z Harbutowicami.



to ja chyba gdzieś zbłądziłam - dlaczego w takim razie Mrunia nie może jeszcze chwilę zostać?

...



Co się czepiacie MOJEJ Mruni?

Było powiedziane, że Mrunia ode mnie odchodzi
- więc pomyślałam, że gdybyście ją zabrali, to na jej miejsce mógłby przyjśc inny kot.
Była mowa o kociarni, jak sobie przypominam. Tak mówiła Miszelina.

Nie mam zamiaru wydawać Mruni na niepewny los.
Ostatecznie może u mnie zostać nawet na DS - nie wygląda na nieszczęsliwą.
Jest superkotem. Kotem nad koty.
Kocham ja.

Miuti, spokojnie :)
Jak kociarnia będzie wreszcie gotowa ( :evil: ), to Mrunia tam trafi, no chyba, że wcześniej ktoś ją weźmie. To cudowna kotka i trzeba dać jej szansę na dom. Nie mówię, bron Boże, że u Ciebie jest jej źle, ale nie powinna zajmowac miejsca innym potrzebującym Twojej opieki.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto sie 17, 2010 10:30 Re: K-ów, pilnie potrzebna mamka!

znowu sypnęło kociakami :(
- Galeria Krakowska, 2-miesięczny maluch, przynieśli go ochroniarze do sklepu. Pan najpierw wykonał telefon w miejsce gdzie kazano mu spadać na drzewo, no to zadzwonił do nas. Po południu wislackikot go odbierze
- II Pułku Lotniczego, 4 maluszki, drące się od świtu, bo zgubiła się mama, otwarte oczka ale chyba dopiero co. Pani nadzieję widzi tylko w nas, bo ponoć doświadczenie jej mówi, że w jednym miejscu je uśpią (tego jeszcze nie słyszałam 8O) a w innym pewnie wykończą je choroby. Taaa, a my je wsadzimy do ... tylnej kieszeni dżinsów :( . Dobrze, że zamówiłam ostatnio mixol ale kto weźmie gówniażerię?
- Wola Duchacka, kotka po babci, czarna 5-latka, pana stać na kota ale głównie jest "wyjechany" i ciągle musi kogoś szukać do opieki a to nie życie ani dla niego ani dla kota. Opłaca wszystko, wczoraj miał ją szczepić, po powrocie za dwa tygodnie prosi o jej wzięcie. Trzeba ją ciachnąć (też opłaca, podobnie jak późniejsze utrzymanie) a potem szukać domu

No, a dzień się jeszcze nie skończył ...

Kalendarze odebraliśmy, są świetne! Pan sponsor też, jak ja to określam - "ludzki człowiek"Tak jak wszystkie koty lądują u Noemik w dużym pokoju tak cała reszta chyba u mnie w biurze i bardziej to wygląda już jak magazyn PCK niż miejsce pracy, tyle, że kuwety poutykałam na spodzie :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 685 gości