Dzisiaj wstawiam zdjęcia w formie linków tylko dla osób niezbyt wrażliwych.
Zanim beżowy został otwarty miał zrobione ponowne USG, ale wet nadal nie mógł określić, co też w nim siedzi. Przed zabiegiem znaleźliśmy pod skórą lewej pachwiny
śrut. Po nacięciu mostka okazało się, że lewa opłucna jest wypełniona ropą. Wet ściągnął niecały
kubek ropy.
Szew jest dość spory, ale
beżowy żyje. W tej chwili ma bardzo niską temperaturę ciała, więc go dogrzewam.