Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 2.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 08, 2008 14:54

Niczego Ci tu zarzucać nie będę.

Najwyraźniej czas zacząć ignorować niektóre wątki.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw maja 08, 2008 22:12

To macie za sobą cięzkie przeżycia. Zdrowia dla mamuśki i kociaków!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw maja 08, 2008 22:40

Ale się Mynia biedulka napracowała i sterylka za jednym zamachem.Stresogenny dzień. :ok: za niespodziewanych małych szczęściarzy.

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 10, 2008 15:17

U nas spokojnie. Bardzo brakuje nam teraz zabezpieczenia balkonu a znajomy ociąga się z jego zrobieniem. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu koty będą mogły już wyjść, choć balkon po ociepleniu bloku zrobił się strasznie mały i będzie ciasno.
Mynia czuje się dobrze, rana ładnie jej się goi a kociaki rosną i tyją.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jak trochę posprzątam w domu to porobię zdjęcia pozostałym kotom.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 10, 2008 17:24

Ojej, musiałaś zdemontować takie fajne zabezpieczenie, szkoda... Mamuśka jest super dzielna
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 10, 2008 17:32

Nowe zabezpieczenie będzie podobne, ale siatka zostanie tym razem lepiej naprężona.
TyMa mogłabyś choć pochwalić fotki, że ładne jeśli zachwycanie się kociętami jest niestosowne. Mynia faktycznie jest dzielna i szybko nauczyła się trzymać maluchy w czystości.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 10, 2008 18:27

ale fajne kocie kluski :D

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob maja 10, 2008 18:29

Kluskami wolno się zachwycać. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 10, 2008 18:54

Hiiiiiiiii, to ja wezmę wdech i powiem, że kociaki śliczne! Są rozczulające w swojej nieporadności, co nie zmienia mojego podziwu dla ich mamy, która mimo cięzkiego porodu i cesarki tak dzielnie się nimi zajmuje!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 10, 2008 19:13

Sama jestem zdziwiona. Najgorsza była doba od podanie narkozy. Kociaki ssały Mynię a ona chciała gdzieś iść zataczając się. Jak większość kotów po narkozie zwymiotowała i to cuchnącym łożyskiem, które zdążyła zjeść. Pierwszej nocy niezadowolona z pobytu w klatce wzięła w zęby bicolorkę i próbowała nawiać. Zabrałam jej kociaka z paszczy i powiedziałam coś do słuchu. O dziwo od tego momentu klatka spodobała się Myni i było już OK, ale nie chciała korzystać z kuwety tam umieszczonej. Gdy chciała się załatwić to wyraźnie prosiła mnie o wypuszczenie i szybciutko kuśtykała do kuwety w kuchni, choć bliżej miała 4 inne kuwety. Wczoraj wstawiłam do klatki krytą kuwetę i dzisiaj zauważyłam, że Mynia z niej korzysta. Miski z jedzeniem musi mieć blisko legowiska. Je w pośpiechu a jeśli któryś kociak w tym czasie zapiszczy to warczy. Jest bardzo zadowolona kiedy do niej przychodzę i chce żeby ją pieścić. Nie reaguje agresywnie, gdy któryś kot wskoczy na klatkę lub do niej zagląda. Mynia to kochana i przemiła kotka.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 10, 2008 22:14

mirka_t pisze:Kluskami wolno się zachwycać. :wink:
to ja się KLUSKAMI pozachwycam - są obłędne! :1luvu: i te duże brzusie :1luvu:
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob maja 10, 2008 22:19

Brzuszki... :1luvu:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie maja 11, 2008 2:09

Jakie brzydkie kocięta :cry:

---

jola.goc

 
Posty: 1738
Od: Śro mar 31, 2004 13:25
Lokalizacja: dolny Górny Śląsk

Post » Nie maja 11, 2008 6:14

Jola, jesteś debeściara, uśmiałam się!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 11, 2008 8:04

jola.goc pisze:Jakie brzydkie kocięta :cry:

---


No cóż. W niektórych kulturach zachwyty nad nowonarodzonymi nie należą do dobrego tonu. Należy się nie zachwycać, żeby odczynić urok. Zachwyty mogą spowodować, że np. dzieci będą złe i niedobre. Nawet nie nadaje się im imion przed osiągnięciem dorosłości...

:wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: anulka111, Blue, Szprocik i 81 gości