Królewna Czekoladka, Krokodyle i Tygrysy (s. 103)

[Wielbłądzio]

Czekuuuniu... co słychać?

[Drahma]

Czekuniu ferie się skończyły, dopieściłaś Mamusię na całego, a dzisiaj pewnie wyprawiłaś do pracy, skrobnij małe cuś, bo straszna cisza u Ciebie

[agnes_czy]

Cicho i smutno
Znów ktoś odszedł tam w Tamtym Domu, kogo Duża kochała
Nie dało się go uratować i teraz Duża płacze
A my siedzimy cichutko, bo nie wiemy jak ją pocieszyć

[gattara]

Znowu przyszłam a tutaj tak smutno . Trzymaj się Agnes, czasem tak po prostu jest.... niestety .
Czekunia Kochanie strasznie za Tobą tesknię. Całuję mocno i miziam po całym boskim ciałku

[Wielbłądzio]

czasami nie chce być inaczej... smutno w sobotę minie rok, jak odeszła malutka Sabinka to pierwszy, w dodatku niecałkiem mój, (Babciny) kot, którego opłakiwałam - nie macie pojęcia, jak bardzo i jak długo opłakiwałam... a 31.03. minie też rok od odejścia mojej Gadzi ale pomyśl sobie Agnieszka na otarcie łez, że gdyby nie Ty i w ogóle Wy w Kundelku, nie byłoby dziś obok Ciebie przepięknej, przekochanej i absolutnie wyjątkowej Miss Czeko to przecież cud, że ona żyje a Szewi...? a wszystkie inne 'ciężkie przypadki', którym się udało...? los nie jest na tyle sprawiedliwy, żeby udawało się wszystkim
Czekuniu, Ty chyba lepiej niż wszystkie K. i T. razem wzięte wiesz, co to znaczy być ocaloną dzięki Dużym marsz do Mamusi: tulić się, mruczeć, lizać Mamusię po policzkach , grzać i ocierać łzy... niech sobie chociaż na pocieszenie przypomni, że Ciebie UDAŁO SIĘ uratować kupiłam dziś dla Ciebie kilka animondek... ale jak na razie nie mam ani pudełka na nie, ani czasu na zapakowanie postaram się w weekend, a w zamian za zwłokę dorzucę myszki - tyle, że tym razem włóczkowe, nie do jedzenia... no bo Pączuś jesteś ostatnio

[agnes_czy]

Miss Czeko wczoraj mnie rozbawiła do łez Udaje małpeczka taką zastraszoną i maltretowaną, a wczoraj najwyraźniej sama szukała zaczepki, bawiła się z kotami w berka- gonoła Tygrysa, pacała łapką i w nogi

Ciociu Wielbłądzio Ty ją przestań rozpieszczać, bo ona już się robi szersza niż dłuższa

[Drahma]

Czekunia to tak figlarna kobitka i chciałaby i boi się

[Wielbłądzio]

toż dlatego tym razem kupiłam tylko 3 jadalne myszki (na sztuki), a dwie pozostałe są z włóczki
Czekunia zrozumiała, że jest już na dobre rezydentką i postanowiła przestać udawać, że się boi DZIELNA DZIEWCZYNKA a którego Tygrysa zaczepia? wszystkie ?
Pączusiu, widzę, że wszystko dobrze, albo jeszcze lepiej z niecierpliwością czekamy na nowy podpis Agnes ... i już niedługo na początek drugiej setki Twoich dziejów

[gattara]

Czekunia Kochanie ciotka wariuje bez Ciebie . Niech się już ta banicja skończy...
Cała masa całusków .

[Wielbłądzio]

Pączusiu, jak idzie dalsza tresura K. i T. ? dogadujecie się jakoś?

ciotka gadała, gadała... i wiadomo, złamała się od soboty będę miała tymczasa, pięknego czarnego porzuconego kocurka Maciusia... poznałam go dziś w szpitaliku i jest po prostu boski, hipnotyzujący czarny... i chłopczyk... ech, muszę wreszcie wyrzucić Juliana, żeby sobie miejsce na drugiego czarnego chłopczyka zrobić
na razie prosimy o kciuki w sobotę przed południem, bo będzie kastrowany... a w niedzielę z kolei tniemy Rokisię mojej Babci... żebym ja przypadkiem z rozpędu sama siebie nie wysterylizowała a zresztą... co to za różnica, i tak jestem stara panna

[agnes_czy]

[size=7]a którego Tygrysa zaczepia? wszystkie ?
Pączusiu, widzę, że wszystko dobrze, albo jeszcze lepiej z niecierpliwością czekamy na nowy podpis Agnes ... i już niedługo na początek drugiej setki Twoich dziejów

Pączuś zaczepia największego Tygrysa I podziwiam tego tchórza za odwagę
Agnes została upomniana przez Głównodowodzącego za zbyt długi podpis, a że nie potrafi go skrócić o żadnego Ogona, więc zdecydowała, że podpisu nie będzie
O tak sie zemszczę

Wielbłądziu
Ty jesteś nieuleczalna
Zostanie jeszcze dla Ciebie trochę miejsca w łóżku
Maciusiowi gratuluję celnego strzału Wygląda na to, że z łuku Amora ugodził Wielbłądka w samo serce No coż..... Chyba Czarne tak mają

[Wielbłądzio]

tak mają... ale on NAPRAWDĘ będzie tylko TYMCZASOWY... postaram się... pomijając fakt, że koty czasami coś jedzą i czasami chorują - tu po prostu robi się już za ciasno na więcej niż 7 Ogonów (to i tak już o jakieś 2 za dużo )... a do tego Juliszek nie przeżyje godziny bez wszczynania awantur: drze paszczę jakbym mu ogon z d... wyrywała, grzmoci na oślep łapami kogo popadnie, biega jak oszalały... tak, zdecydowanie: to Liszka powinnam wymeldować, a Maciusia sobie zostawić komu upiornego marmurka ?

[Wielbłądzio]

no tak, jak Cioci gattary nie ma rano, to potem trzeba szukać Czekuni na 3. albo 4. stronie
Pączusiu, Ty naprawdę jesteś taka... jak by to ująć... jak powiada Mamusia: upierdliwa ...? przypuszczam, że zachowujesz się podobnie jak moja Bolusia, o ile może istnieć równie... upierdliwy (no nie da się tego inaczej nazwać!) kot ona przygotowuje się ze mną do zajęć, do pracy... a Ty pewnie sprawdzasz z Agnes klasówki i doradzasz jej same dobre oceny ale Bolusia jest niereformowalna: warczy na Dranie, jeży się, ucieka w kąt, prycha... nie masz pojęcia, jak się cieszę, że Ty z Tygrysami już lepiej
cały dzień dziś myślę o tym Maciusiu widzę jego ufne żółte ślepia, główkę ocierającą się o pręty... oj, nie ręczę za siebie

[agnes_czy]

A nas znów na wczoraj odcięło od netu
Juz sie bałam, że to znów kabelki posłużyły jako zabawka, posprawdzałam na całej dostępnej długości, ale na szczęście właśnie sie samoczynnie naprawił.
Dobrze, że są Ciocie, bo już byśmy spadli na samo dno
Ale i tak już biegnę do pracy. Wrócę późnym wieczorem. Może w międzyczasie Czeko coś napisze ciekawego

[pixie65]

Czekunia Słoneczko napisz coś do stęsknionych cioteczek, bo Agnest to tak tylko ...półgębkiem...
Całuję w Słodki Pyszczek