Zimowa norka u Alienorka

[Alienor]

Ostatnio wszystkie kolacje były puszne - i udko kurze w "rosole", i mielony indyk, i rybka w "rosole" - więc wczorajsze serca wołowe nie podeszły szczególnie towarzystwu. Rozbestwiły się footerka .
Maurycy na 90% od połowy stycznia będzie miał dom - A. kompletuje sprzęt na powitanie kociszcza . On się martwił, że maurycy będzie nieszczęśliwy, bo bez innych kotów, ale mu wytłumaczyłam, że ta ciapa to się innych kotów panicznie boi . Taki duży i taki strachliwy .

[morelowa]

Całe szczęście z tym Maurycym - tzn z tych 90%
Bo taki spanikowany kotek to strasznie biedny jest.

Jak Wam minęły święta? Jedzeniowo, zdrowotnie i przyjemnościowo?

[Alienor]

Było fajnie, miło, smakowicie, bez problemów zdrowotnych - tyle że w czwartek byłyśmy z młodą obie gotowe iść spać o 17.30, bo poprzednie dwie noce były zarwane ze względu na wiatr. Jak duje na zewnątrz i koty są przestraszone, raczej kiepsko się śpi.

[morelowa]

U nas też wiało - jeszcze jak wracałam i wczoraj, a we Wro wcale I dobrze, bo i tak byłam półprzytomna z niewyspania. Tyle, że w spaniu wiatr mi nie przeszkadza, choć stukały drzwi i gwizdało w kominie [w Opolu]. Kotom też chyba nie, najwyżej szukają ciepłego pieca do pospania.
Ale co mnie niepokoi to jakieś pojawiające się w przepowiedniach minusy nocne [drobne] - jeszcze niedajboże jakiś śnieg spadnie tej zimy!

[Alienor]

U nas też wiało - jeszcze jak wracałam i wczoraj, a we Wro wcale I dobrze, bo i tak byłam półprzytomna z niewyspania. Tyle, że w spaniu wiatr mi nie przeszkadza, choć stukały drzwi i gwizdało w kominie [w Opolu]. Kotom też chyba nie, najwyżej szukają ciepłego pieca do pospania.
Ale co mnie niepokoi to jakieś pojawiające się w przepowiedniach minusy nocne [drobne] - jeszcze niedajboże jakiś śnieg spadnie tej zimy!

Hmm, gdy się mieszka na parterze, z kratą, o którą co i rusz obijają się różne niesione wiatrem (?) rzeczy lub szeleszczą reklamówki wieszające się na jej zawijasach i koty i ludzie mają prawo byc niespokojni. Zwłaszcza ludzie kojarzący, że w kracie jest dziura przez którą chudy człowiek przejdzie.

[Kinnia]

ja dogorywam gdy wieją wiatry
chociaz po namysle - słowo dogorywam jest za "słabe"

[ASK@]

Nie znoszę wiatru. Wtedy mam zawsze migreny i...piecyk gazowy gaśnie. Same atrakcje.

[MB&Ofelia]

U mnie nie wiało, a i tak jestem wiecznie niedospana. Tu u rodziców Mała Czarna przesypia większą część dnia, a w nocy, lub - w najlepszym wypadku - nad ranem zaczyna szaleństwa. Jak Czarnidło się budzi, to Ofelia też. I tak oto dziś o 5 rano skakały po mnie dwa koty
Alienorku, dobrze że ci zdrówko żadnych numerów nie robiło. Oby tak dalej!
No i za Wielkiego Ciapa i jego nowy domek

[Alienor]

Jestem po Frankensteinie z Benedictem Cumberbatchem i Johnnym Lee Millerem. Świetnie zagrane ale strasznie smutne. Ale zapowiedź Coriolanusa z Tomem Hiddlestonem (Loki z Thora i Avengersów) sprawiła że pewnie znów pójdę i się spłaczę. Czemu oni jakichś komedii nie grają w National Theater Live? Same dołujące sztuki wybrali dla upamiętnienia 50tej rocznicy teatru . Koty przeżyły moją nieobecność spokojnie, zwłaszcza że była na miejscu Ala. Słodkie z nich stworzenia jak nie demolują i nie tną pazurem przechodzącego przy tunelu człowieka po palcach...

[Kinnia]

czemu?
widocznie wyszli z założenia, że takie sa bardziej ambitne, a do tego jak się "sflikasz" to bedziesz dłużej pamietac
wiesz, szklanka do połowy pusta

[Alienor]

Szaro, sennie... Tylko czemu koty mogą sobie spać a ja muszę działać?

[Alienor]

Już tradycyjnie nieprzytomna i zaspana. W nocy śniły mi się jakieś wąskie korytarze, którymi szłam i nie umiałam wyjść. Dobrze że mnie koty budziły, bo mimo że nie było tam ciemno i nie miałam poczucia zagrożenia, to męczące strasznie było. I teraz, po drugim espresso powoli przytomnieję.
Koty rozrabiackie i radosne jak zawsze. Mela marudzi i ciągle chce więcej jedzenia, głasków i siedzenia z nią. Wszystkie ciasta które były na święta pieczone "wyszły", więc czuję, że dziś wieczorem będę znów piekła .
Miłego dnia wszystkim życzę

[MB&Ofelia]

Ja po 3 kapuczinkach śpię dalej Tyle że zapiep..am w robocie na śpiąco. A roboty tyle że łapki odpadają.

Mogę wpaść na ciacho? Bo jakoś się w święta ciastami nie dość najadłam...

[Alienor]

Sosnowiec od Koszalina chyba daleko? Ale jak bardzo chcesz... Tylko daj znać kiedy i gdzie Cię odebrać. Przy czym ciasto dumnie brzmi - zrobię Fantę z jablkiem bo szybkie czekoladowe ciutkę mi się przejadło ostatnio.

[Broszka]

Fantę z jablkiem

Brzmi ciekawie - poproszę przepis