Tulianek jest już dzisiaj po kroplówce . Rano miał pobraną krew ,wątroba, trzustka , nerki wporządku. Myślę , że wraca do zdrowia .
Dzisiaj spał już z nami w łóżku , i drze paszcze na całe ośiedle - czyli wraca do normy .

Je jak smok po wczorajszej głodówce . Prężenia już się nie powtórzyły.
Dusia też w porządku , je bardzo ładnie. Nadal się się socjalizujemy , efekty są zadawalające .Pozwoli się już brać na ręce i nosić .
Burczy już bardzo rzadko, najczęściej jak się czegoś boi np. wyciągania venflonu. O dziwo nigdy nie próbowała mnie ugryżć ani podrapać. Obawiałam się tego gdy ją brałam , bo przed wczasami w czerwcu tak mnie właśnie zaatakowała w schronisku .
Do końca tygodnia potrzymam ją jeszcze w osobnym pokoju , potem dołączy do ,,stada".
Dzisiaj odbyło się też ważenie kociaków : Dusia 1930 g , ośmio miesięczna syjamka Iris 2730 g , Durandii ( Biała ) 2710 g , Tulian 5050g

Parę zdjęć

:
http://tinypic.com/view.php?pic=2eutrn6&s=6http://tinypic.com/view.php?pic=35m370y&s=6http://tinypic.com/view.php?pic=etftl4&s=6http://tinypic.com/view.php?pic=28l4akk&s=6 ====> Bez Fotomontażu ;D