Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 16, 2012 14:06 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

Niech ktoś zakończy wreszcie ten koszmar!
Ile jeszcze da się wytrzymać? :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro maja 16, 2012 15:20 Re: Tymczasy u horacy7. Trwamy nadal.

meksykanka pisze:Niech ktoś zakończy wreszcie ten koszmar!
Ile jeszcze da się wytrzymać? :oops:

Tak to koszmar jakiś który nadal trwa niestety.Drops trwa jest znów biedny,umordowany strasznie to co rano zjadł zwymiotował i nie chce jeść dałam mu sama kroplówkę ciepła podskórnie po 17 zadzwonię do wetki bo jest teraz nieosiągalna.Biegunki nie ma,utyka znów bardziej na łapeczkę,teraz leży sobie obok mnie i patrzy jednym zdrowym oczkiem.Reszta biega i psoci a o biedaczek nie ma siły a tak by chciał.Nie mam pojęcia co zrobić z tym kotem ze schroniska który siedzi w klatce okazuje się od wczoraj,nie był na kociarni ale czy nie miał kontaktu z wirusami.Czy dać go do Dari ?To ostatnie bezpieczne miejsce dla zdrowych kotów które mamy teraz?Nie wiem co mam zrobić ,kogo próbowac ratować ,kogo zostawić.Kto moźe go zawieźć ,tysiące pytań bez odpowiedzi ?Przed nami nadal trudny czas,Joannie nawet pomóc nie mogę za bardzo bo u mnie jest oprócz pp sporo innego dziadostwa.Będę używać lampy lecz to zbyt mało. :?:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 16, 2012 15:32 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Basiu, ja przeklinam w głos to wszystko.

Żebym choć miała 100 km do Was...
a tak...
Co robić? :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Śro maja 16, 2012 15:32 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

trzymajcie się jakoś...................... :ok: :ok: :ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 16, 2012 15:44 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Basiu, jak miałam sepsę, to mnie kroplówkami żywili - Dropsa też chyba trzeba na 2-3 dni przestawić na Duphalyte'a. Zresztą Julka tymczaska jak miała sepsę też miała 2 dni tylko na tym, plus cerenia, plus antybiotyki - nic dopyszcznie. Nawet antybiotyk podawalam do wenflonu. Nie wiem na ile masz opcję dostać to do domu i założyć Dropsowi wenflon u weta.

Gdyby nie przekocenie i odległość mogłabym jakoś pomóc reealnie, a tak to tylko :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro maja 16, 2012 15:46 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

My czekamy jak coś na kota :) i trzymamy za was kciuki :ok: :ok:

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Śro maja 16, 2012 17:21 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Już po szóstej, co powiedziała pani doktor?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro maja 16, 2012 17:31 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Alienor pisze:Basiu, jak miałam sepsę, to mnie kroplówkami żywili - Dropsa też chyba trzeba na 2-3 dni przestawić na Duphalyte'a. Zresztą Julka tymczaska jak miała sepsę też miała 2 dni tylko na tym, plus cerenia, plus antybiotyki - nic dopyszcznie. Nawet antybiotyk podawalam do wenflonu. Nie wiem na ile masz opcję dostać to do domu i założyć Dropsowi wenflon u weta.

Gdyby nie przekocenie i odległość mogłabym jakoś pomóc realnie, a tak to tylko :ok: :ok: :ok:

Możliwość mam założenia venflonu tylko wetka wczoraj mocno się zastanawiała z innych względów czy podawać leki dożylnie czy na początek podskórnie.Gdybyśmy wczoraj weszły w lek dożylny nie miałbybyśmy juz żadnej alternatywy gdyby nie zadziałał tak mamy to w odwodzie jeszcze.On miał już venflon dwa razy zakładany pierwszy raz jak miał tydzień.Kroplówki mam i dzisiaj podam podskórnie wszystko mam sól,ringera,duphylte,glukozę do wyboru.Cerenie też mam ale mam jeszcze nie podawać,niestety boimy się nawrotu pp.Kociaki dostały interferon który leczy ale nie daje odporności,u mnie wirus jest nadal więc strach jest.Niestety nie było chetnych by kocięta ode mnie przejąć ,może źle napisałam bo inne zakocone dt nie mogły tego zrobić ze względu na niebezpieczeństwo zakażenia a innych chętnych nie było.Zastanawiam się mocno nad podaniem wszystkim kociakom zylexisu tylko to ogromny koszt jest.Skąd brać kasę na takie trudne,długotrwałe leczenie.Nie wiem juz co robić?
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 16, 2012 17:39 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Ehh same nieszczęścia te koty spotykają :( Pani Basiu co robimy z tym kotem ?

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Śro maja 16, 2012 18:45 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

darialekarzyk pisze:Ehh same nieszczęścia te koty spotykają :( Pani Basiu co robimy z tym kotem ?

Mam po prostu dylemat nie wiem co zrobić.Kot jest w kuchni w schronisku czy na pewno nic nie złapał nie wiem.Jutro musiałby jechać ze mną to też jakieś zagrożenie .Jeżeli by zachorował to będziesz spalonym dt dla kotki z małymi.Nie wiem co powinnam zrobić ,będę jutro pytać wetki .Proszę niech ktoś coś doradzi bo ja umiem być tylko przerażona.
Drops siedzi opatulony ,reszta bryka lecz ja mam strach wypisany na twarzy. :( :( :( :( :( :( :( :( Czemu ten zylexis jest tak bardzo drogi?Podziwiam Asię za determinację w naszej lecznicy i przerażona jestem niewiedzą i arogancją wetek.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 16, 2012 19:34 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Ehh sama nie wiem, może ktoś ma jakiś transport ze Szczytna do Olsztyna? To będę czekała na informacje o decyzji jaką Pani podejmie :)

darialekarzyk

 
Posty: 322
Od: Pt paź 28, 2011 18:37

Post » Śro maja 16, 2012 19:57 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Kota w kontenerku bym zaszczepiła na cito.Fakt, nie był w "środku". Tylko obawiam się czy obsługa dobrze miski i siebie myła. Pogadaj Basiu o szczepieniu.
Ja też pisałam o ciągłych kroplówkach przez 2-3 dni.Bez jedzenia. Żuk tak miał jak szykowaliśmy się na najgorsze i Nastka z kalici.Ona praktycznie prawie 2 tygodnie je brała dzień w dzień.Dostawały podskórnie kilka razy dziennie.Zawsze ciepłe+w to leki.Cerenia w puszczona w balonik pod skóra nie boli tak.Inne leki także szybko sie w płynie przyjmowały. Tylko u takiego chudzika jak Dropsik ciężko wciąż kłuć. Żuniek miał skórę tak na kutą,że wypływało wszystko.
Kupowaliśmy kroplówki wetowskie ,te ze wszystkimi elementami.
Z zylexisem bym chyba sie wstrzymała.To może być dodatkowe mimo wszystko obciążenie.A one odrobaczanie mocno xle przeszły .
Ale z wetem trzeba wszystkie możliwości przegadać.Basienko trzymaj się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro maja 16, 2012 20:07 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

horacy 7 pisze:
Alienor pisze:Basiu, jak miałam sepsę, to mnie kroplówkami żywili - Dropsa też chyba trzeba na 2-3 dni przestawić na Duphalyte'a. Zresztą Julka tymczaska jak miała sepsę też miała 2 dni tylko na tym, plus cerenia, plus antybiotyki - nic dopyszcznie. Nawet antybiotyk podawalam do wenflonu. Nie wiem na ile masz opcję dostać to do domu i założyć Dropsowi wenflon u weta.

Gdyby nie przekocenie i odległość mogłabym jakoś pomóc realnie, a tak to tylko :ok: :ok: :ok:

Możliwość mam założenia venflonu tylko wetka wczoraj mocno się zastanawiała z innych względów czy podawać leki dożylnie czy na początek podskórnie.Gdybyśmy wczoraj weszły w lek dożylny nie miałbybyśmy juz żadnej alternatywy gdyby nie zadziałał tak mamy to w odwodzie jeszcze.On miał już venflon dwa razy zakładany pierwszy raz jak miał tydzień.Kroplówki mam i dzisiaj podam podskórnie wszystko mam sól,ringera,duphylte,glukozę do wyboru.Cerenie też mam ale mam jeszcze nie podawać,niestety boimy się nawrotu pp.Kociaki dostały interferon który leczy ale nie daje odporności,u mnie wirus jest nadal więc strach jest.Niestety nie było chetnych by kocięta ode mnie przejąć ,może źle napisałam bo inne zakocone dt nie mogły tego zrobić ze względu na niebezpieczeństwo zakażenia a innych chętnych nie było.Zastanawiam się mocno nad podaniem wszystkim kociakom zylexisu tylko to ogromny koszt jest.Skąd brać kasę na takie trudne,długotrwałe leczenie.Nie wiem juz co robić?


Coś prześlę... Zrób jak uważasz, że będzie dla nich najlepiej...
Kota z klatki bym dała do Darii (jeżeli tam nie ma innych kotów, albo są szczepione)... Ale to wyłącznie intuicja, bez żadnych rozsądnych wskazań...
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro maja 16, 2012 21:06 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Drops będzie jechał do wizyty na kroplówkach podskórnych,muszę go jutro przemycić do pracy jak to zrobię nie wiem, mam kontrolę bardzo trudną.Muszę go jednak nawadniać by przetrwał jakoś,on śpi jest niekłopotliwy schowam go w szafie chyba.O zylexisie myślę ze względu na pp,jeżeli te wymioty u Dropsa są wynikiem nawrotu pp to nie mam wyjścia.Mam nadzieję ,że nie, lecz taka możliwość jest,wirus na pewno jest ,odporność po interferonie zanika i musi byc coś w zamian do szczepienia.O szczepieniu rozmawiałam i wetka na szczepienie ich się nie zgadza ew.zylexis tak.Tylko to 4 maluchy po 3 amp. czyli 12 amp.Cały czas myśle o tym nowym kocie ,jakie ma szanse w schronie,jakie gdy go zabierzemy ,skąd w razie problemów wziąć na leczenie,na ew. szczepienie.To są wszystko ogromne koszty a ja spłukałam sie teraz na leczenie rezydentów bo one też sa chore niestety.Do tego musze kupić żwirek dla kotów bo kończy się,karmę dla Brysia jak to podliczyłam z zylexisem to znów kilka stów wszystko koszmarnie drogie.Do tego inne leki ,dojazdy bo tu nic nie zrobię nikt nie założy venflonu takiemu maluchowi bo dorosłemu krwi nie pobiorą.To już nie chodzi ,że biadolę lecz muszę myśleć realnie ,po prostu nie podołam temu.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Śro maja 16, 2012 21:16 Re: Tymczasy u horacy7. POTRZEBNY DAWCA !! Olsztyn/Szczytno

Trudne to wszystko :( oby w końcu te choroby się skończyły ....

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 699 gości