Śródborów - Jokot w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 21, 2014 12:15 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Może to po prostu inne siatki są, nie ma się co kłócić.
O prowokacji to oczywiście był żart. No bo jak tu się nie wspinać na taką fajną. Fakt, bez siatki kot się nie wspina, bo nie ma po czym, ale może wypaść z okna - o to właśnie chodzi.
Moje mają siatkę, która się "kolebie", więc o wspinanie trudno, jak się swoje waży (zwłaszcza Kawuni trudno na przednich łapkach wydatny zadek i brzuszek podciągnąć), ale nie twierdzę, że od czasu do czasu prób nie było, a już zwłaszcza młodych i tymczasów.
Podzielam stanowisko co do upilnowania - można między bajki włożyć, sama wiele razy sprawdziłam.
Co do szpar - aż alix76 nie wierzyła, że mi taką "trefną" klatkę dała - szpara taka na dwa cienkie palce, a kotkowi pokonanie max 15 sekund zajęło - wiem, bo na moich zdumionych oczach ten hokus pokus wyczynił (wcześniej TŻ mnie oskarżał, że to ja wypuszczam).
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto sty 21, 2014 13:24 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Mam u siebie moskitiery ładnych pare latek i koty też mam. Różniste. Nie jeden grubas na nich się wieszał i wytrzymały. Co prawda nigdy okien otwartych nie zostawiam jak wychodzimy . Nie ufam bo zawsze się jakiś doopek trafi co potrafi przegryźć. Ale trzymaja się. Nawet nie są za bardzo "zniszczone" od kocich pazurków.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 21, 2014 13:35 Re: Śródborów - Jokot w lesie

z jakiego materialu masz te moskitiery? jestes dla mnie swiatelkiem w tunelu

amacariel

 
Posty: 34
Od: Wto sie 19, 2008 11:05

Post » Wto sty 21, 2014 13:38 Re: Śródborów - Jokot w lesie

koteczekanusi pisze:Może to po prostu inne siatki są, nie ma się co kłócić.

Nie "może" tylko na pewno.
A ja mówię o tym, żeby nie nazywać każdej "sieci rybackiej" siecią nadającą się do zabezpieczenia okien/balkonu pod kątem kotów.
Bo tak nie jest. Niektóre bardzo łatwo przegryźć. A skąd pewność, że osoba, która przeczyta coś takiego tutaj kupi "tą właściwą super wytrzymałą" sieć?
A nazwa ta sama - sieć rybacka.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 21, 2014 13:50 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Nie wiem, co odpowie Ask@, ale ja wiem z kolei, że są specjalne moskitiery wzmacniane pod kątem kotów. Ale to trudno na 100% powiedzieć, bo różni producenci mogą się tak samo reklamować, ale ich siatki mogą być inne. Trzeba po prostu sprawdzić przed kupieniem.
Ja w końcu nie kupiłam moskitiery, bo chiałam mieć osiatkowany balkon, a nie drzwi.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto sty 21, 2014 14:55 Re: Śródborów - Jokot w lesie

amacariel pisze:z jakiego materialu masz te moskitiery? jestes dla mnie swiatelkiem w tunelu

Nie pamiętam. Jakieś wzmocnione są . Robił mi to facet na zamówienie co sam ma koty. Nie kupowałam "normalnie". Ale wiadomo, uważać trzeba i nigdy nie zostawiamy okien otwartych jak wychodzimy. Kot to kot.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 21, 2014 15:48 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Z tymi wzmocnionymi też trzeba uważać. U mnie taka była. Wytrzymała rok.
Jak Puziaczek pewnego wieczoru się uwiesił po prostu rozerwała się cała góra, no ale kotek waży słuszne 7 kg.
Wcześniejsze harce moskitiera wytrzymywała.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sty 21, 2014 15:57 Re: Śródborów - Jokot w lesie

W moim warszawskim mieszkaniu przez parę lat wytrzymała metalowa moskitiera w drzwiach balkonowych - trzy młode wspinały się, skakały, a moskitierze nie dały rady.
Ale siatka w sypialni, która miała być taka super-hiper, wzmocniona, odporna, specjalna dla kotów - kotom udało się wygryźć dziurki w siatce w ciągu jednej upalnej nocy. Dobrze, że zauważyłam zanim kot wystawił głowę przez dziurę. :roll:

Teraz mam balkon specjalnie zabezpieczony przez naszego forumowego Damorka, konstrukcja jest naprawdę solidna. Latem zdarzało mi się zostawiać kotom dostęp do balkonu na kilka godzin, ale tym starszym i spokojniejszym. Jest kilku takich łobuziaków, którzy duuuużą masą skaczą na siatkę, więc wolę, żeby te testy niezawodności konstrukcji odbywały się przy mnie jednak...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto sty 21, 2014 16:49 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Z tym kotem na drapaku i kolanach to naturalnie byla przenosnia. uwazam ze mozna kotu zapewnic inne rozrywki ;) u mnie do wspinaczki moga sluzyc drzwi wejsciowe, a raczej metalowe kraty przed szybami pieknie powykrecane w motywy secesyjne :p ;) wysokie na 4m, wiec bedzie gdzie szalec.

szkoda ze mala nie znosi podrozy bo nieba bym jej uchylila nawet gdyby byla zarazona. :)

amacariel

 
Posty: 34
Od: Wto sie 19, 2008 11:05

Post » Wto sty 21, 2014 21:04 Re: Śródborów - Jokot w lesie

ariel pisze:Z tymi wzmocnionymi też trzeba uważać. U mnie taka była. Wytrzymała rok.
Jak Puziaczek pewnego wieczoru się uwiesił po prostu rozerwała się cała góra, no ale kotek waży słuszne 7 kg.
Wcześniejsze harce moskitiera wytrzymywała.

No i widzicie :smokin:

Stronę temu mówiłam, że samo określenie "moskitiera wzmocniona", "moskitiera metalowa", "sieć rybacka" to w zasadzie nic nie mówi i można sobie to interpretować dowolnie - nie zawsze bezpiecznie dla kota (bo ktoś zaufa i później ucierpi kot...).
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 22, 2014 10:16 Re: Śródborów - Jokot w lesie

*anika* pisze:
ariel pisze:Z tymi wzmocnionymi też trzeba uważać. U mnie taka była. Wytrzymała rok.
Jak Puziaczek pewnego wieczoru się uwiesił po prostu rozerwała się cała góra, no ale kotek waży słuszne 7 kg.
Wcześniejsze harce moskitiera wytrzymywała.

No i widzicie :smokin:

Stronę temu mówiłam, że samo określenie "moskitiera wzmocniona", "moskitiera metalowa", "sieć rybacka" to w zasadzie nic nie mówi i można sobie to interpretować dowolnie - nie zawsze bezpiecznie dla kota (bo ktoś zaufa i później ucierpi kot...).

mam już takową 4 lata i mam nadal. Zwsze się jednak liczę z tym, że z wiekiem wszystko słabnie.I nie ufam materiałom. I kotom. Baczenie musi być.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro sty 22, 2014 22:44 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Wreszcie wiem, do czego sluzy kominek w domu. Do ukladania kotow do snu. :)
Co rozpale, to nawet najwieksze lobuzy przysypiaja, lagodnie pomrukujac, wyciagajac sie i przytulajac. Terapia behawioralna? ;)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw sty 23, 2014 0:50 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Agneska pisze:Wreszcie wiem, do czego sluzy kominek w domu. Do ukladania kotow do snu. :)
Co rozpale, to nawet najwieksze lobuzy przysypiaja, lagodnie pomrukujac, wyciagajac sie i przytulajac. Terapia behawioralna? ;)


zazdraszczam kotom. :)
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt sty 24, 2014 21:22 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Nie cierpie mrozu i sniegu. Ogrodowce maja styropianowe budki w swoim domku, ale woda i jedzenie zamarzaja tak szybko. :(

Bura i Jasiek to przebojowe lobuziaki. Wrzeszcza na siebie, kloca, potem potrafia jesc z jednej michy. A biedna Mala ciagle przez nich straszona, poplakuje i ucieka. Dzisiaj dala mi sie glaskac, wslizgnela sie do woliery. Nie wiem czy dobrze zrobilam. Poniewaz bez problemu dala sie zgarnac i wsadzic do transportera, to zabralam ja do garazu - zeby nie musiala w stresie uciekac z budek i marznac na zewnatrz.
Garazowce sa zgodne, nie wojuja ze soba, Mala powinna dogadac sie z nimi.
Zobacze, czy bedzie chciala dalej oswajac sie - bo dzisiaj zachowala sie jak bezdomniak a nie dziki wolno zyjacy kot...
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt sty 24, 2014 22:09 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Agneska pisze:Wreszcie wiem, do czego sluzy kominek w domu. Do ukladania kotow do snu. :)
Co rozpale, to nawet najwieksze lobuzy przysypiaja, lagodnie pomrukujac, wyciagajac sie i przytulajac. Terapia behawioralna? ;)


moje bąble i te rezydenckie i te na tymczsie też doceniły kominek. Jeden nawet wzbudził mój niepokój gdy polozył się zaraz przy rozpalonym kominku i nie zmienił miejsca choc grzało jak diabli.
Niektore faktycznie zasypiaja jak "zabite" :D :D :D

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 91 gości