DT Smarti 8 ...Ufff...mamy nowego weta !!! :)

» Czw maja 10, 2012 11:10 Re: DT Smarti 8 ...

o kurde!

http://img41.imageshack.us/img41/432/dscn4927t.jpg
nie pozostaje mi nic innego niż: :1luvu:

» Czw maja 10, 2012 13:35 Re: DT Smarti 8 ...

Heloł

mamy nowego weta :!:

póki co nie chcę się cieszyć aby nie zapeszyć,natomiast co mogę napisać to to że wet jest:
zdolny, dociekliwy, pracuje w dwóch niekiepskich lecznicach, a oprócz tego jest miły, opanowany, b. grzeczny, spokojny -nieoszołomowaty - czyli taki jak lubię.
za wizytę -60 zeta,a wizyta to przejrzenie całego towarzystwa i w tym szczególne poświęcenie uwagi ok 5-6 kotkom-według potrzeby-czyli tak jak zazwyczaj to bywało za czasów Kamilka.
-a więc całkiem rozsądnie a w każdym razie znośnie dla mnie i mojej psychiki (bo mój TŻ ma tu zupełnie inne granice :ryk:

)
(przy jakichś mega trudnościach-np 10 kotów nagle wymagających lewatywy :mrgreen:

- "niewielki dodatek")

w przyszłym tyg pierwsza wizyta-

a dr.wet Kamil-zaszalał !!
otwiera na raz 2 (słownie dwie

) lecznice !!
niech mu się powiedzie jak najlepiej

mieszkał u nas dokładnie rok i trzeba przyznać że był to całkiem fajny rok

ale już jestem ciekawa spojrzenia na sprawę nowego weta

świeży wet-świeży umysł

A będzie zdjęcie weta na pierwszej stronie? :mrgreen:

Za udaną współpracę z nowym doktorem :piwa:

I dla weta Kamila powodzenia w prowadzeniu interesu :ok:

tego weta nie zaliczę do kategorii "tymczasków" tylko raczej "przychodzących" a więc nie zasługuje na pierwszą stronę :mrgreen:

poza tym to chyba trochę poważniejszy pan a nie taki co to mu tylko pstro w głowie jak Kamilkowi a więc zasługuje na poważniejsze traktowanie..chociaz muszę przyznac że chirurgicznie pozostajemy oczywiście pod opieką Kamilka-(mimo że już nie w ramach mieszkania a za żywa gotowiznę :mrgreen:

) bo jestem niezmiennie zachwycona jego zdolnościami w tym kierunku oraz opinie zbiera świetne w kraju i za granicą

cieszę się że się układa :ok:

poproszę o zdjęcia Krówki i Milki do ogłoszeń

smarti pisze:tego weta nie zaliczę do kategorii "tymczasków" tylko raczej "przychodzących" a więc nie zasługuje na pierwszą stronę

buuuu a myślałam że se na jakieś ciacho popatrzę :mrgreen:

Gibutku - serniczek czy szarlotka? hę? :mrgreen:

Marzenia11 pisze:Gibutku - serniczek czy szarlotka? hę?

Obadwa

Zachłanna jestem :mrgreen:

Idę se zjeść parówkę (bez podtekstów proszę

)

Gibutkowa pisze:
Marzenia11 pisze:Gibutku - serniczek czy szarlotka? hę?

Obadwa Zachłanna jestem
Idę se zjeść parówkę (bez podtekstów proszę )

wczoraj,dla tych nówek,wypędzonych i ICH mieszkania co to je trzeba odziedziczyć, nabyłam puszki we wsiech -czyli 4 sieci supermarketach, jakie mam w okolicy a TŻ udał się nawet specjalnie do cerfura.
i co? -i wielka spektakularna doopa !!!
lidlowe się owszem powąchało, tescowe polizało-ale o prawdziwym jedzeniu nie było mowy..
kończą mi sie pomysły.. a panienka pisze beztrosko : "jak nie chcą jeść to nie jest dobrze ! a może tęsknią za człowiekiem?"
eureka po prostu!
bezmózgowie i totalny brak uczuć ! :evil:

i ta bezsilność w zderzeniu z beztroską tej hieny :evil:

idę oporządzić stado-ich widok zrobi mi na nerwy najlepiej

i jeszcze:

smarti pisze:
szukam sztywnej folii plastikowej w arkuszu lub z metra, jak na kocie kołnierze.

potrzebuję zrobić śliski kołnierz ochronny o średnicy min 77 cm, na moją brzozę po której moja kicia wskakuje na parkan.
wszystkie inne kołnierze zostały wypróbowane i okazały się nieskuteczne-traktuje je jak półkę- a więc muszę zrobić kołnierz z czegoś co jest śliskie i uniemożliwi jej odbicie się.

największe kołnierze dla psów mają średnicę 55 cm

szukam wszędzie takiej sztywnej folii plastikowej-grubość musi być 2-3 mm-inaczej będzie zbyt wiotka.

może ktoś wie gdzie coś takiego można kupić w arkuszu lub z rolki albo ma i mógłby odstąpić?

i dzwoniła Duża od :
Strofki/Kali

- kicia podporządkowałą sobie już Ramzesa,jest bardzo szczęśliwa w nowym domku a Państwo z nią :kotek:

oraz od Funka i Zozola

- Funiek okazał się być megamiziakiem podkołdernym i przeuroczym

Pani mówi o nim z czułością

Zoziego natomiast uważa za nie grożnego świrka - jako i my uważamy :ok:

trzymam kciuki za nowe kotki, a do tej historii z pańcią z mieszkaniowym problemem to po prostu witki opadają...
chciałabym pokazać wam parę fotek naszego Isiaczka