Ja dzisiaj odebrałam wyniki kotów z czwartku:nawet Czarnuszek ma przyzwoite wyniki.A w czwartek miał spuchniete oczy,3 powieka na pół oka,goraczka,gil do ziemi...Wetka powiedziała,że gdyby nie wiedziała,że jest plusowy nie pomyslałaby,ze ma białaczkę.Mały wazy 3,5kg
Lepek padaczkowy był minusowy od poczatku,szczepniety,ale potem nie testowany ,nic się takiego nie działo,oprócz silnych ataków padaczki.Musiałam to sprawdzic,bo asia2 pisała,ze jej psiak tymczasowy ma ataki od trzustki chyba,a,ze lEPKOWI Z PASZCZY NIEŁADNIE PACHNIE TO JUZ MI SIE "HIPOCHONDRIA"włącza i na wszystko juz dmucham

Wyniki chorutka Antonia tez sa w miare dobre,żadnych zawirowań nie ma,chociaz gil po pachy ma teraz.
Dzisiaj musiałam poddac narkozie lekkiej Peje(to jedyny kot z transportu tamtejszego,co były białaczkowe)jaki był negatywny.Dzisiaj został :zbadany,oczyszczony kamień i wyrwany zab jest.Waga kota 4,7 i zaznaczam ,że nie ma tylnego uda,więc na pewno ponad 5 by wazył.Lucky miał kontakt bezposredni z kotem białaczkowym,ale nie robie mu testów,bo co to zmieni,szkoda pieniędzy po prostu.Wazy 4,5kg,miał dzisiaj wyrwane,a wlasciwie wyjete 2 zeby.Na wyniki musze poczekać.
Wygladaja chłopaki pieknie,maja lsniaca siersc i nie sa chude...Widze,ze wszystkie zeszczuplały na karmie bezzbozowej,jak jadły RC i Purine(bo lubia)to były grubsze,ale tez i kupska były bardziej "pachnące"
AgaPap..testy robe tylko wtedy jesli maja fatalna morfologię,tak zeby "dopiac"przyczynę.Teraz dla mnie juz nic se nie zmieni..jestesmy razem i tak zostanie do końca...