Norma trafiła do Opolskiego Schroniska w listopadzie 2010 roku. Jej opiekunka zmarła. I jak to często bywa, nie było komu zająć się kotką. W takich sytuacjach Schronisko jest jedyną szansą. Pierwsze miesiące były dla Normy bardzo ciężkie. Kotka straciła w jeden dzień wszystko, co do tej pory znała - swój dom, swojego ukochanego człowieka. Wszystko runęło, pozostał tylko zimny, schroniskowy boks, metalowe kraty, obce koty, obcy ludzie. Norma nie pozwoliła do siebie podejść, nie pozwalała się dotykać. O głaskaniu nie było mowy.
Kotka trwała w ten sposób miesiącami. Zbyt drobna, zbyt delikatna i zbyt mało dzika, by móc być wypuszczoną na dwór z kotami wolno-żyjącymi. Niestety, była również zbyt wycofana, zbyt przerażona, by znaleźć dom tak bezpośrednio ze Schroniska. Choć raz się udało. Jakoś na wiosnę 2011r., Norma została adoptowana. Niestety, już następnego ranka została odwieziona do Schroniska. Tylko dlatego, że przez tę niecałą dobę nie wyszła zza kanapy, a ciągłe próby wyciągnięcia jej z kryjówki na siłę, skończyły się podrapaniem pani domu. A osoby, które ją brały były uprzedzone jaką kotką jest Norma, były w pełni świadome na jakiego kota się decydują. To wydarzenie ponownie wstrząsnęła psychiką Normy. Znowu zamknęła się w sobie i całymi dniami nie wychodziła z wiklinowej budki. Na szczęście od kilku tygodni Normę można podziwiać, jak wyleguje się na okiennym parapecie i grzeje swoje aksamitne, czarne futerko w promieniach słońca. Ku naszemu zdziwieniu i ogromnemu szczęściu, coraz częściej Norma pozwala się głaskać i widać, że mimo tego, iż jest dość zdziwiona, co tam się z jej szanowną, kocią osobą wyprawia, to chyba sprawia jej to przyjemność.
Norma jest kotką około 5-cio letnią. Jest dość drobnej, delikatnej budowy. Pod czarnym, futrzanym frakiem skrywa się piękny biały żabot i białe skarpetki. Wszystko zwieńczone śmieszną, białą plamką na pysiu oraz wielkimi, pięknymi, złotymi oczami. Norma jest piękną i bardzo elegancką kocicą. I właśnie dla niej szukamy domu na dobre i złe. Normę w Schronisku czeka bardzo smutne i samotne życie. Nie zostanie wypuszczona na wolność, ponieważ nigdy nie była dzikim kotem, jest też na to po prostu zbyt delikatna. Będzie tkwić w małym, schroniskowym boksie, póki nie zdarzy się cud. Dla Normy marzy nam się prawdziwy, koci dom. Dom, który pozwoli Normie siedzieć za łóżkiem tyle, ile będzie chciała i ile będzie to jej potrzebne. Szukamy dla niej opiekunów, którzy są w stanie znaleźć w sobie spore pokłady cierpliwości, wyrozumiałości i miłości, by pomóc Normie na nowo się odnaleźć i na nowo poczuć się szczęśliwym kotem. Ludzi, którzy zechcą uratować bardzo wyjątkową, ale bardzo smutną kotkę przed schroniskowym dożywociem. Wydaje nam się, że Norma, całe życie jedynaczka, powinna trafić do domu bez kotów, niestety nie ceni sobie ich towarzystwa.
Norma jest wysterylizowana, zaszczepiona i odrobaczona. Jest kotem zdrowym, czystym i kuwetkowym.
Oto wyjątkowa
Norma
Prosimy o pomoc w znalezieniu jej domu!
Norma ma już zrobione ogłoszenia.