Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 19, 2009 18:15

magicmada pisze:
Martwi mnie biegunka kotów.
Czy ktoś się szykuje na bycie w tygodniu, np czwartek?


Magda ja bym mogła być
tylko żeby mnie wpuścili...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 19, 2009 18:25

W czwartek schronisko jest otwarte dla adoptujących, możesz wejść jako osoba chętna na adopcję. Ale myślę, że nie powinno być problemu.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 19, 2009 18:32

z dobrych wiesci cioteczki, Moonlight/ Molisia juz nie szuka domku :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lip 19, 2009 19:17

dobre i złe.....

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lip 19, 2009 19:24

Tatianko, jeśli możesz, to poproszę.
I jakieś dane identyfikacyjne, może numerek, nr boksu, płeć?

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lip 19, 2009 19:33

Myślę, że mogłybyśmy z Tatianą spróbować poopisywać nowe koty, problem jest taki, że naprawdę ciężko znaleźć na to czas, ale teraz będzie mniej karmienia, więc spróbujemy. Sis, wyślę Ci na maila opis Milly i zdjęcia do umieszczenia na stronie.

Mam wielką prośbę, jeśli ktoś mógłby pomóc kotom w formie sponsoringu karmy, byłoby cudownie, ostatnio, w środę dostały osiem Bozit i kilka naszych prywatnych puszeczek. to bardzo mało jak na taką ilość zwierząt.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie lip 19, 2009 19:38

Sis pisze:Tatianko, jeśli możesz, to poproszę.
I jakieś dane identyfikacyjne, może numerek, nr boksu, płeć?


wyślę, wyślę tylko muszę to uporządkować chociaż troszkę
bo duży bałagan mam :?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 19, 2009 19:40

dziewczyny, do niczego Was nie zmuszam.
Wiem, ile czasu zajmuje. Co dacie radę, to będzie ok.
Kiedy zdążycie, to ślijcie.

Dzięki za kawał dobrej roboty, tam w schronie, naprawdę :1luvu:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lip 19, 2009 20:23

wróciłam z urlopu........dopiero doczytuję...... smucą te wieści o śmierciach kociaczków :( i że tak mało adopcji :(
mam zamiar być w schronisku za tydzień.

Moje srebrniaki schroniskowe podrosły, tylko coś na kształt grzyba na uszach się zalągł....... :?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 20, 2009 13:31

Moonlight2 :cry: :

Obrazek

Prawdopodobnie złamana miednica i uszkodzona prawa tylna łapka. Wczoraj pojechała do Bernarda na rtg, zobaczymy co z nią.
Śliczne, kochane biedactwo :(.

To nowa mamunia, burania z rudym, śliczna, młodziutka.
Nazwałam ją Susie:

Obrazek Obrazek Obrazek

Powyższe zdjęcia Anetki Marmurkowej czyli Duszka 686.
Martwię się bardzo o Susie, po tym co Aneta napisała o tej biegunce i wymiotach :cry:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 21, 2009 23:37

śliczna jest....

Wrzuciłam opisy Grinisa i Majki na stronę schronu. Tatianko, dziękuję za zdjęcia :)
Zerknijcie proszę, czy czegoś nie skorygować. Nie wiem, od kiedy są w schronie, dalam daty z sufitu, bo daty być muszą, inaczej nie wejdzie opis. Jeśli ok, wieczorkiem roześlę do ogłoszeń.

Pamiętacie może takiego nibymainecoona, buraska z lisim ogonem, który przeszedł z rąk do rąk, nawet nie przemieszkując godziny w schronie? Magicmada, trzymałaś go do zdjęć. Kocio odszedł na białaczkę.
Miał jakieś tragiczne wyniki krwi. Nie wiem, czy nie chorował już wcześniej, nawet podłogi kociarni nie dotknął :(

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto lip 21, 2009 23:49

Nie wierzę, był taki śliczny i zdrowy. :cry:
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lip 22, 2009 7:41

:(

ktoś się wybiera w weekend do schroniska? ja planuję być w niedzielę.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 22, 2009 9:16

straszne wieści ze schroniska... :(
żałuję, że nie mogę teraz przychodzić, bardzo żałuję. a jak czytam to serce mi pęka i wyć się chce... :(
dajcie dziewczyny numer konta, to dorzucę pare groszy na lepsze żarełko...
dzisiaj będę w lecznicy, to przy okazji kupię też trochę bozit i jakoś je dostarczę w tym tygodniu do schronu...
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 22, 2009 9:58

Na pociechę zamieszczam mail z nowego domku Grini, sprawił mi mnóstwo radości. Wygrała dziewczyna swój los na loterii.

Witaj
Bardzo chciałam podziękować za Grini. Jest wspaniała i bardzo dzielna. Ale po kolei...
Zabraliśmy ją w sobotę do domu do mojej mamy, bo jednak nie chcieliśmy ryzykować kontaktu z naszym starszym i zdrowym kotem. Tak teżz doradził weterynarz. W sobotę była bardzo zestresowana i najlepszym miejsecm ukrycia była łazienka. Jak wiadomo, koty o maści popielatej są odważne i Grini to potwierdza. Już w niedzielę oglądała telewizję siedząc na krześle :-) w pokoju (interesuje się krokodylami). Oczywiście natychmisat jak zauważyła, że się na nią patrzymy uciekła do łazienki, ale był to dobry znak. Miziać się pozwalała, a przekupstwo jedzeniowe działało bezbłędnie.W niedzielę Grini dzielnie wydajac z siebie tysiace miałków dojechała do Warszawy. Po otworzeniu koszyka natychmiast zwiedziła mieszkanie i znalazła bezpieczny kąt pod łóżkiem w sypialni. Dziś to zupełnie inny kot. Jak tylko przychodzę do domu, to widzę, że chowa się pod łóżkiem, ale za chwilę przychodzi i zaczyna sie łasić. Dziś nawet zaczęła reagować na zabawkę :-). Niestety stresuję ją jeszcze trochę, bo muszę wyleczyć uszy. Ma wtedy focha i chowa się na 10 minut pod łóżko, lecz po chwili ciekawość i chęć towarzystwa jest silniejsza. Wiem, że za tydzień kot będzie zdrowy i jego wygląd z zabiedzonego szczura zacznie się zmieniać i może zacznie przypominać kota :-).
Jeszce raz dziękuję za pomoc i serce.


To my dziękujemy Agnieszko :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości