TYMCZASY U JOPOP II - prośba o zamknięcie wątku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 06, 2008 11:42

Uschi pisze:Zrobiłam allegro czarnym S-braciom, Kaprys, jeśli chcesz, zrobię też Siejce, tylko dostarcz jakieś jej zdjęcia, albo chociaż swoje dane kontaktowe (na szczęście mam jeszcze dużo zdjęć tymczasa Misza, który był do nich strasznie podobny w kocięctwie ;) )
Moze oni pochodzą z podobnych okolic? Jopop, z której piwnicy są S-ryby?


Uschi,
ogromnie bym chciała :D Bardzo dziękuję!!

Foty zrobię oczywiście. Ona jest zupełnie czarna z małym białym trójkącikiem jak majteczki na podbrzuszu :wink: Jest śliczna, ma maleńki łepek z maleńkimi uszkami i piękne pomarańczowe oczka, którymi mruga, jak się do niej gada :D
Wczoraj miziała się jak dzika, wchodziła sama w ręce, mam nadzieję, że dzisiaj namówię ją do wejścia na kolana siedząc na podłodze. O braniu na ręce nie ma mowy. Na razie - mam nadzieję!

Sliwkowa,
nie muszę już zastawiać!!! :D Miziamy się i coraz mniej boimy. Ale dzięki za podpowiedź!

Jopop,
niestety, mam wrażenie, że Siejka zaczyna się źle czuć.. Mam nadzieję, że rzeczywiście to moje wrażenie, które w dodatku szybko mi przejdzie..
W sobotę jadę z Anią Rylską na szczepienie jej trójki do Boliłapki, to gdyby mała się gorzej poczuła - zabiorę ją ze sobą. Jeżeli nawet tak samo będzie się czuła, to też ją pokażę. Nie wiem czy wczoraj zachodziła jej trzecia powieka na oczka z tego miziania, czy coś się kroi. Dzisiaj otarłam jej z noska maleńkiego gila :cry: Nie miałam czasu rano się miziać, ale dawała się pogłaskać bez problemu. Siedziała sobie na oknie w łazience. Oczka ma jakieś takie mniejsze niż dwa dni temu. Może wtedy była wystraszona, a teraz tylko śpiąca..? Wieczorem się przyjrzę..
Martwię się..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 06, 2008 16:52

trzymam kciukasy za siejke :D i reszte Tymaczasowych tymczasow :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103282
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 06, 2008 17:10

kasiu - MOŻE mieć KK.
One wszystkie miały bardzo ostry KK i na pewno wirusa ma na stałe. A stres związany z przenosinami mógł go aktywować.

masz betaglukan lub scanomune? pierdoła jestem, mogłam Ci dać...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 06, 2008 17:16

Jopop kubeczek dotarł :))) dzięki :))))
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103282
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 06, 2008 18:09

anulka111 pisze:trzymam kciukasy za siejke :D i reszte Tymaczasowych tymczasow :P
:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz


Post » Czw lis 06, 2008 19:09

jopop pisze:kasiu - MOŻE mieć KK.
One wszystkie miały bardzo ostry KK i na pewno wirusa ma na stałe. A stres związany z przenosinami mógł go aktywować.

masz betaglukan lub scanomune? pierdoła jestem, mogłam Ci dać...


Jeżeli to nazwa leku to nie mam. Jak dotrę do domu to Ci powiem co mam dla czarnego, coś takiego jak betaglukan jest zawarte w tych tabletkach.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 06, 2008 21:32

Kasiu, skoro i tak się wybierasz do Boliłapki w sobotę, to ja Ci naszykuję kilka kapsułek betaglukanu i sobie zabierzesz.
Tylko mi przypomnij, bo ja na "spowolnienie umysłowe" cierpię :wink:

I będziesz miała zabawę z dzieleniem tego na porcje :twisted:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lis 07, 2008 7:56

Ja betaglukan wsypuję do strzykawy 20ml i napełniam wodą, nawet za kreski. Potem rozbełtuję i raz dziennie daję po 1ml kotom.
Taki mam sposobik :)

Ania_EN

 
Posty: 2273
Od: Śro kwi 04, 2007 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 07, 2008 10:21

Dzięki dziewczynki!

Wczoraj rozmawiałam z Jopop, poradziła mi właśnie zakup w aptece tego preparatu, co uczyniłam. Mała jeszcze przed jego wzięciem wyglądała jak na moje oko lepiej, ale oczywiście jej to dałam w jedzonku. Miałam niestety tabletki, a nie kapsułki, jak radziła Asia, ale też sobie poradziłam.

Siejka ma apetyt, najbardziej na kontakt z ludźmi, a ja w ciągłym pośpiechu i poza chatą :cry: Miziała się wczoraj wieczorem jak wariatka, ociera się, wciska wręcz w człowieka, a ponieważ daję jej szansę na wejscie na kolana siedząc na podłodze w łazience, to nawet skorzystała, kładąc łapki na moich nogach. Kilkakrotnie próbowałam ją przesuwać na nogi, nie histeryzowała, ale zaraz schodziła. Jestem jednak dobrej myśli. Muszę ją oduczyć podgryzania w zabawie, bo mam już poranione ręce więcej niż przy mojej szalonej maluszce.

Foty wciaż nade mną wiszą, wczoraj ich znowu nie zrobiłam, ale obiecuję poprawę. Kicia jest drobniutka, bardzo ładna i naprawdę miła, choć nawet po mizianiu potrafi się uchylić przestraszona przed ręką. Popracujemy :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 07, 2008 15:31

Wczoraj M. postanowił rozruszać Frajerkę. Wszystko zaczęło się od wizyty Łapka w komputerowym, Łapek na widok animondy w klatce wykazał olbrzymią aktywność :twisted: a Frajerka miauczała do niego i próbowała się łasić. Gdy Łapcio kapnął się, że do animondy droga zamknięta kratą - spojrzał wreszcie na Frajerkę i zasyczał wrogo :roll:

No to przyniosłam Migotkę. Frajerka nadal cała w zachwytach, Majgot ją kompletnie olała.

Kolejny był Szprot. Wesoło obwąchiwał klatkę, szukając dojścia do animondy. Gdy wreszcie dotarło do niego, że tego kota w środku to on nie zna - najeżył się i zaczął syczeć :roll: (chyba mam kolejnego kota inteligenta z refleksem...)

Biedna Frajerka tak bardzo chciała się z kimś choć przez kraty zaprzyjaźnić, że rozczuliła M. :) Myszka na sznurku poszła w ruch. Długie czajenie się, potem nieśmiałe obwąchiwanie tego czegoś... i w końcu łapa zrobiła myszce PAC :)

Dziś też po raz pierwszy myszka mieszkajaca w klatce zmienila miejsce pobytu po nocy, może więc Frajerka wreszcie zrozumiała do czego ona słuzy...

Pluje fantastycznie. Najlepiej tymi granulkami.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 07, 2008 15:47

oooooj bidna mała samotna :(
Podejrzewam, że świetnie dogadałaby się z Tygrysem. Leżałyby gdzieś sobie razem i chrychały.
Pączek go chyba troche przerasta jeśli chodzi o zabawowe oczekiwania :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Nie lis 09, 2008 19:37

hop :!: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie lis 09, 2008 19:49

hopsa:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Nie lis 09, 2008 20:18

hop :!:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd, smoki1960 i 99 gości