Obecnie najpilniesze mam potrzeby finansowe. Mamy pod opieką kilka kosztownych kotów, dwa z nich powiększają nam dług u weta, trzeci powiększa moje długi własne.
Zagłodzony kocur u _kahrin- leczenie w kierunku nerek i wątroby, potrzebna jeszcze dokładna diagnostyka oraz specjalistyczna karma
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87594&highlight=
Bieda u _kathrin - zabiedzony kocur doleczający problemy jelitowe, ostry katar, rany po pogryzieniach, potrzeba mu nadal leków i wysokiej jakości karmy
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87048&highlight=
Frajerka u mnie - bardzo powazne zapalenie płuc i przewodu pokarmowego, miała już 4 rtg, samego summamedu zżarła za 40 pln. Do tego przedtem inne antybiotyki, sterydy, początkowo kroplówki i jakieś diabelsko drogie pasty "na sranie". Obecnie - zdrowa i szczęśliwa kotka, do adopcji zaraz po ciachnięciu (czyli po weekendzie). Za Frajerkę na razie płaciłam z pieniędzy pożyczanych od bliskich, chciałabym móc im to oddać...