Tytek Kot Nad Koty i reszta KocioPsiej hołoty +tymczasy.

Na moje oko rufi, w doskonałym stanie, jakieś niedrapiace koty mieli Ci ludzie bo słupki super niezniszczone.
Ja też tubę używaną kupiłam i prawie śladów nie miała ze ktoś już w nią drapał. Wyjatkowo trzymaja sie te ich drapaki.
Trafiłaś okazje.

Tak ,drapak Rufi ,ja jestem fanką tych drapaków ,są niezniszczalne.
W poniedziałek zapytam ich czy jest możliwość wymiany tapicerki i jakie są to koszta ,konstrukcje ma super ,mowa o moim Rufim.
Niestety przez wiele lat i wiele kotów tapicerka wygląda brudno ,brzydko itp.
Reszta super ,używany z 8 lat i nawet sznurek nie odlazł. :wink:

W tym wczorajszym Rufim ,leżanka na górze mieści minimum dwa koty ,na dole spoko dwa i jeszcze tuba na dwie paskudy .
Na zdjęciu wydawał mi się mały ,a w realu wielki .
Ciesze się tak bardzo bardzo :oops:

może i bardziej od tych rozpieszczonych potworów :twisted:

Gadzina tylko się spytał czy to prezent na Jego ćwierćwiecze ,a jakże :smokin:

acha z leżanki górnej i dolnej zdejmowane są posłanka ,super sprawa.

Nigdzie nie pojechałam ,czekam pod telefonem .Za to miałam miłych gości z Jawora i z ..Ursusa czyli bratowa.
Śmiałam się że to prezent od chrzestnego (czyli mojego brata ) na 25 ur.Gadziny :lol:

Mój brat jak już pisałam nie ma mnie ,a więc chrześniaka też nie ma :twisted:

c'est la vie.

Iza uśpiła dziś Maćka zabranego z działek ,mocznica go zabijała ,nic nie pomogły leki ,kroplówki ,kot z dnia na dzień coraz gorzej ,przestał jeść ,nie było sensu męczyć dłużej :cry:

Maciusiu [']

**Adopcje: 12 >>**

Nie było sensu.
Bardzo współczuję. To trudna decyzja.
[*]

Bardzo mi przykro:(
Przeżywaliśmy wczoraj to samo, strasznie boli.

Drapak bardzo fajny ale nie umiałam go znaleźć na stronie Rufi.

Lidka pisze:Bardzo mi przykro:(
Przeżywaliśmy wczoraj to samo, strasznie boli.

Drapak bardzo fajny ale nie umiałam go znaleźć na stronie Rufi.

Bo to stary drapak ,już nie robią takich ,no i robiony na zamówienie .

Przynajmniej ostatnich dni nie spędził sam [']

Rasowym to zawsze łatwiej u nas na Facebooku jednej z grup pojawiło się ogłoszenie main coona z hodowli z Fiv i w ciągu kilku godzin został adoptowany. Ogłoszenie wyjaśniało oczywiscie nature choroby i ostrzegało o kosztach weterynaryjnych kontynuacji leczenia. Dom znalazł szybciej niż większość kociaków.

Dorciu ja nie wiedziałam że Pyza zalicza się do kociastych - drapak okupuje :ryk:

Szkoda ze Kocinka na działkach się nie pojawiła

dobrze ze jest cieplej na dworze
Miłego dnia

Bry dobry .
Za udany tydzień :ok:

Dziś może być krwawo ,mamy na 19 wizytę u okulisty ,szwy Novej ściągać :strach:

Wczoraj Sati dostała szału gryzienia ogona ,jak by coś ją gryzło :roll:

nie ma nic ,poza tym miał by cały dom.

Wycisnęłam gruczoły ,umyłam dupsko i przeszło ,oby to nie żadna alergia ,bo krosteczki na brzuchalu wielkim i tłustym ma odkąd ją przywiozłam .

Tygrynia ze Skarpetką wciąż czekają ,dzwonią ludzie ale na ogół każdy chce jedynaka lub problem z osiatkowaniem .
Ja je rozdzielę ,owszem ,ale nie chciała bym żeby były jedynaczkami.
Małe są i drobniutkie ,wagowo stoją :roll:

nie wiem czy to nie efekt choroby ,leczenia ,leków .
Jeszcze takich kruszaków nie miałam ,mimo że karmię i dogadzam jak mogę

Z drugiej strony ja też kiedyś byłam kruszak i Kropeczka :smokin: