CMENTARNE PSY DO PILNEJ ADOPCJI POMÓŻCIE PROSZĘ.:(

Czy szczurki są w klatce ? I jak koty zareagowały na nowych lokatorów?

szczurków jeszcze nie ma ,to są przemyślenia :wink:

Chyba bym się bała, że jak się zagapię, to szczurki okażą się smaczne...

też o tym myślę ,ale drzwi zamknie i będzie ok. :roll:

Y-hy... a kociarstwo będzie rządkiem siedziało pod drzwiami i wyło oraz drapało :smokin:

Współczucia szczere.

dorcia44 pisze:to moje futra ,mooooooje

Ale zamieszkałe pod tym samym adresem, co on :twisted:

No nie wiem, czy bym sie zgodziła. Już i tak masz dużą gromadkę

Dorotko, szylkretka dziś odebrana. W bardzo dobrej formie, ale... stała się miziakiem.
Gdy ją odbierałyśmy, na metalowym stole u weta wywalała brzuszek do głaskania...
Jak ją wypuścić? Jedna cuuuudna!!!! Taka kontaktowa, gada. No kot - cudo! :1luvu:

WIELKIE DZIĘKI OD KAROLI ZA POMOC!!!! Kotka przestanie już wreszcie rodzić.

Marcelibu pisze:Dorotko, szylkretka dziś odebrana. W bardzo dobrej formie, ale... stała się miziakiem.
Gdy ją odbierałyśmy, na metalowym stole u weta wywalała brzuszek do głaskania...
Jak ją wypuścić? Jedna cuuuudna!!!! Taka kontaktowa, gada. No kot - cudo!
WIELKIE DZIĘKI OD KAROLI ZA POMOC!!!! Kotka przestanie już wreszcie rodzić.

Bardzo się cieszę

chyba bym jej szukała domu :ok:

Marcelibu pisze:Y-hy... a kociarstwo będzie rządkiem siedziało pod drzwiami i wyło oraz drapało
Współczucia szczere.

to są takie rzeczy których i ja się boję ,w końcu stanie na jeżynce

nie żebym nie lubiła ,ale szczurki są bardziej kontaktowe .
Coś czuję że w końcu rodzina wcale się nie powiększy :ryk:

Caragh pisze:
dorcia44 pisze:to moje futra ,mooooooje

Ale zamieszkałe pod tym samym adresem, co on
No nie wiem, czy bym sie zgodziła. Już i tak masz dużą gromadkę

moja gromadka to moja ,Jego to Jego .
Chciał kiedyś jaszczurę przytargać , na to się nie zgodziłam :oops:

Jaszczura-mały smok oj podobało by mi się :mrgreen:

Moje potomstwo płci męskiej napisało list do świętego Mikołaja z prośbą o 2 agamy brodate, terrarium i wyposażenie. Mikołaj odpisał, że zwierząt nie przynosi.
A potem poszliśmy do Kakadu i pokazałam im, jak wyglądają świerszcze. I nie mamy jaszczurek.

a jeszcze głos tych świerszczy :placz:

ech te nasze wybory.
Jestem tak zmęczona ,marzę o pościelówie ,jeszcze tylko z Niuniami na dwór i jezdem folna :mrgreen:

Tymi szczurami to się nie przejmuj bo pożyją dość krótko, jak ich koty nie zeżrą to same zejdą na zawał ze strachu :wink:

Gdybyś potrzebowała znawcy w temacie szczurzym to daj znać Dorciu. Moj TŻ jest specjalista szczurzy:)

Hej Kochani.

Dziś chyba był przymrozek ,bo miałam u bezdomniaczków wodę zamarzniętą :roll:

na papu jednak stawił się komplet.

Moje koty nadal mało zachwycone Portą 21 ,jedzą bo coś jeść trzeba ,ale szukają innej karmy

Muszę odszukać datę kastracji Kudłatego ,bo może czas już zapisać gada na ECHO?

co do szczurków ,tyle wątpliwości :oops:

zobaczymy. :wink:

Miałam szczurka ,Bartek był wtedy malutki,.
Wiem że to też będzie kolejny mój obowiązek ,bo Gadzina całe dnie poza domem ,o tym też muszę myśleć.
Chcieć to jedno.

CMENTARNE PSY DO PILNEJ ADOPCJI POMÓŻCIE PROSZĘ.:(

Kto przegląda forum