chińskie herbaty to mnie jakoś odpychają

właśnie
nie to, że niesmaczne
ale raczej pociąg czuję (zew taki jakiś) do herbat słowiańskich, staropoagańskich jakiś

kuszące jest to, że jakbym sie w tym wszystkim rozeznała

to bym mogła sama sobie ziół nazbierać
i oszczędność by była i wiedziałabym gdzie rwane - w sensie w jakim terenie
można ustalić zanieczyszczenie ziemi i powietrza i wody na danym terenie - i mieć zioła zrywane na dobrym terenie i w dobrym stanie
tu gdzie mieszkam - w miarę łatwo będzie mi dojść do badań gleby/powietrza i wody na moim terenie - z uwzględnieniem tych zanieczyszczeń, które istotne
latem zawsze sprawdzam zanieczyszczenia Kaczawy -rzeczki, która płynie przez Legnicę
bo moje psy się w niej kąpią