PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariuszy :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 15, 2014 10:20 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

Trevor pisze:Z tego co wiem to kicia nie była szczepiona bo jest niewychodząca, taka jest argumentacja prawowitej właścicielki kici, trawkę "katzengras" którą lubi skubać od czasu do czasu tez ma u mnie w tajemnicy "bo trawę jedzą tylko koty wolno żyjące"

Jeśli nie jest szczepiona to możesz jej z Palucha przynieść wirusa panleukopenii (poczytaj sobie o tej chorobie: viewtopic.php?f=1&t=33947 ). Dorosłego kota wystarczy zaszczepić raz i po 2 tygodniach już powinien mieć odporność. Dobrze żeby kot w momencie szczepienia był w dobrej formie i odrobaczony, wtedy lepsza odporność się wytworzy. Kot zaszczepiony już w bardzo małym stopniu jest narażony na zachorowanie na panleukopenię - szczepione dorosłe koty mogą ją przechodzić nawet niemalże bezobjawowo, a na pewno bez szkody dla zdrowia i życia. Podsumowując: jak zaszczepisz tą kotkę, to spokojnie możesz być wolontariuszem na Paluchu. Przed zaszczepieniem bym odradzała... Warto też mieć ubranie oraz buty na zmianę takie "wyłącznie paluchowe", w którym nie będziesz chodzić nigdzie indziej niż po Paluchu, zmniejszysz w ten sposób możliwość roznoszenia wirusa po mieście, bo pamiętaj że nie tylko Twój kot jest narażony: możesz niechcący rozsiać wirusa wszędzie gdzie będziesz chodzić i zarażą się w ten sposób koty bezdomne i wolnożyjące.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2014 10:40 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

Obiecane zdjęcia Olisia:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2014 10:43 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

Trevor pisze:Z tego co wiem to kicia nie była szczepiona bo jest niewychodząca, taka jest argumentacja prawowitej właścicielki kici, trawkę "katzengras" którą lubi skubać od czasu do czasu tez ma u mnie w tajemnicy "bo trawę jedzą tylko koty wolno żyjące" .
Kicia miała być u mnie góra dwa tygodnie a jest już ponad cztery miesiące.
Zostałem postawiony miedzy młotem a kowadłem biorąc kicię, którą wcześniej znałem w opiekę.
Odrobaczyłem ją bo z tego co wiem nie miała tego robionego od dwóch lat, o dziwo po podaniu maści do pyszczka przez weterynarza obserwowałem kupę i nie było nić niepokojącego, żadnych robaków, ale od właścicielki przez tel. się nasłuchałem ze to czysty kot i niepotrzebnie to zrobiłem.
Książeczki zdrowia kici też nie mam tylko zbieram wydruki od weterynarza jak z nią idę aby później jej pani wczepiła do niej co było przy kocie majstrowane.
Irytująca jest ta sytuacja, kicia jest u mnie, a nie jestem jej formalnym właścicielem i nie wiem co mam robić.

Z tego co piszesz, to właścicielka nie za bardzo zna się na opiece nad kotami. Niewychodzące koty też się powinno i szczepić i odrobaczać, rzadziej niż wychodzące ale jednak, historia z trawa to też bzdura. Moje domowe koty się zajadają :)
Nie znam dokładnie Waszej umowy z właścicielką, ale wyjścia widzę 2: 1.szczepisz kota bez informowania właścicielki ;) i po 2 tygodniach możesz się pojawić w schronisku; 2. stawiasz właścicielkę pod murem, że albo zgodzi się na zaszczepienie kota, bo dostałeś powołania na pracę wolontariacką w schronisku, albo niech szuka mu innego domu. Takie mam mądre rady ;)
Pzdr
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Pon wrz 15, 2014 10:55 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

U mojej znajomewj jest do oddania 2 reklamowki gazet i 3 paczki po 1.5 kg karmy suchej mieszkamy w Śródmieściu

Asia Ronda

 
Posty: 1417
Od: Pt lut 25, 2005 15:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2014 12:04 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

Ja wiem ze na chorych pełno :-( Mam nadzieję ze kiedyś będa takie pustki jak w sobotę na zdrowych - oby oby oby. Dzięki za pudełka - naszykowałam jak dla pułku wojska a nie miałam kim skarmić :-P Niech chorusy szybko wychodzą na jedynkę a potem do domu

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2014 15:36 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

Ujawnia się kolejna kandydatka na wolontariuszkę :kotek: Moi futrzaści odrobaczeni i zaszczepieni więc nie muszę iść na kwarantannę :D
Którego dnia i o której mam się stawić? Ostateczne potwierdzę jeszcze pod koniec tygodnia - od czasu do czasu wyskakuję gdzieś na weekendy i nie mam pewności czy tak nie będzie w ten nadchodzący.

Monika_Wolska

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Sob paź 15, 2011 19:17

Post » Pon wrz 15, 2014 15:57 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

Super! :D
My przeważnie jesteśmy w weekendy :ok:
Pod koniec tygodnia dokładniej się umówimy.

Mirando, masz fantastyczny wpływ na Olego :ok:

A tak przy okazji, dziś miałam pierwszy telefon z pytaniem o niego.
Wprawdzie zupełnie od czapy, ale może to jakiś dobry prognostyk i coś się ruszy :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2014 17:21 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

a moze i ten pojedynczy pokój też swoje zrobił? A jak Morelka? Ona też będzie przytulaśna tylko musi od nowa zaufać.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2014 17:52 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

Oli pewnie czuje, ze ja go lubię trochę bardziej niz inne koty. :-)
Morelka-Miranda będzie miziakiem na pewni, bo Gilda to nie wiem. ;-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2014 21:09 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

magdar77 pisze:Obiecane zdjęcia Olisia:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Takim go jeszcze nigdy nie widziałam. Jaki on jest piękny i duży! Zupełnie inny kot niż zwykła przyczajona i sycząca kupka nieszczęścia.

Gilda IMO będzie pieszczoszką. Dużą przyjemność sprawiają jej patyczkowe czułości. Będzie lubiła te rzeczy.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Pon wrz 15, 2014 21:20 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

No właśnie, jest duży a ja mam słabość do dużych kocurów , moje dwa ważą 15 kg. :-)
Oli wie, że mam słabość do niego, pewnie dlatego tak ładnie się otwiera.
Hmmmm Gilda po 10 minutach głaskania patyczkiem była bardzo wyluzowana, ale kiedy spróbowałam zastąpić patyk dłonią, tylko refleks mnie uratowal. Lecialy i pazury i zęby ;-).
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 15, 2014 21:55 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

Asia Ronda pisze:U mojej znajomewj jest do oddania 2 reklamowki gazet i 3 paczki po 1.5 kg karmy suchej mieszkamy w Śródmieściu


poproszę o namiary na PW :D
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pon wrz 15, 2014 22:38 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

magdar77 pisze:Hmmmm Gilda po 10 minutach głaskania patyczkiem była bardzo wyluzowana, ale kiedy spróbowałam zastąpić patyk dłonią, tylko refleks mnie uratowal. Lecialy i pazury i zęby ;-).


Kwestia czasu. Gongo i Zbój też na początku nie byli przekonani do ręki.
Rękawiczka jest dobrym patentem jako stadium pośrednie między kijkiem a zwykłym głaskaniem gołą ręką. Jak nie czują ciepła skóry, mniej się bulwersują.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Wto wrz 16, 2014 7:05 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

Revontulet pisze:Mirando, masz fantastyczny wpływ na Olego :ok:

A tak przy okazji, dziś miałam pierwszy telefon z pytaniem o niego.
Wprawdzie zupełnie od czapy, ale może to jakiś dobry prognostyk i coś się ruszy :ok:


Zamiast dzwonić, pan powinien był się zawinąć i jechać czym prędzej do schroniska, bo mu Olego sprzed nosa sprzątnęli :kotek: Od wczoraj jest w domu, umieram z ciekawości, jak się zachowywał, czym ujął za serce swojego człowieka i jak przebiegła jego adopcja. No i trzymam z całych sił kciuki za adaptację w domu :ok: :ok: :ok: :ok:

Mirando, zobacz, jak piorunujący jest efekt pracy z kotami - poprzednie socjalizowane dzikuski też znalazły domy błyskawicznie po doprowadzeniu do stanu względnej używalności (co jednak - względną używalność - daje się uzyskać tylko przy małym zakoceniu w A1).
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Wto wrz 16, 2014 7:27 Re: PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariusz

O matko jak sie ciesze :-). Oli kochany, niech się Tobie wiedzie :1luvu: . Niech to będzie domek na zawsze (nie mogę mieć trzeciego kota :twisted: )
No to teraz spróbuję powalczyć ze swoją imienniczka.:-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EwaMag, kasiek1510, puszatek i 359 gości