No chyba rozkręcimy w Łodzi tory i zabarykadujemy drogi do Wrocławia , bez pisemnych gwarancji i otrzymanego zakładnika jako gwaranta co do zwrotu Ewy Łodzi , nie ma mowy o żadnym opuszczeniu przez nią miasta . Akcja będzie spektakularna , bo w egoistycznym interesie szerokich grup łodzian - od Prezydenta Miasta / właściciela wszystkich wolno żyjących kotów w mieście/ poprzez fundacje po raz pierwszy występujące jednomyślnie , po niezrzeszone DT i karmicielki .
Dopiero w obliczu utraty Wielkiego Mistrza Połowów , okaże się jak ważna jest Ewa dla naszego miasta , bo tak na co dzień to już przyzwyczaiła wszystkich , że to niezmienne . Ewa jest i można na nią zwalić pracę , bo przecież ona nie musi : jeść , spać , robić zakupów , potrafi się rozdwoić i roztroić i jednocześnie być w pracy i łapać kotki , prowadzić blog i wydarzenia na Facebooku i jeszcze koordynować pracę innych . Jednocześnie prowadząc DT i bywając u weta , bo kociste połapane nie zawsze zdrowe. Możesz być pewna , że przy najmniejszym podejrzeniu o chęć skaperowania Ewy do innego miasta - wygra wrodzone wygodnictwo wszystkich zainteresowanych i w jego imieniu / wygodnictwa / mogą nawet krótko ciężko popracować , żeby cichaczem , wbrew prawu ,/ bo gdzie gwarantowane prawo do wolnego wyboru miejsca uprawiania hobby / uniemożliwić jej wyjazd . Bo o tym żeby oficjalnie jej ktoś podziękował , to raczej nie ma co liczyć . Jeszcze by się okazało , że to władze miasta mają długi u weta a nie Ewa a przy ich dochodach to spłata po prostu niemożliwa i komornik na karku .
Oczywiście , że mam też w tym swój egoistyczny interes , po co mam starać się o klatkę łapkę i porządnie nauczyć łapać kotki , może jeszcze mam w tym celu odbyć praktykę u Ewy ? Moje wygodnictwo i lenistwo skłania się raczej , do biernej pomocy Ewie / no przywiozę klatkę na miejsce i popatrzę co Ewa dalej robi / , niż do nauczenia się tej dodatkowej umiejętności .
Ewa nie wyjeżdżaj - wszystkie lenie w Łodzi proszą Ciebie o to . Nawet z krótką wizytą , bo bedziemy zmuszeni samodzielnie ruszyć tyłki i nawet pomyśleć .
Przecie , my jesteśmy stworzone do tego na dole , a nie do myślenia i działania .
