KOCIA CHATKA zapraszamy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 05, 2013 18:33 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

A Krówka wypiękniała, prawda? Ma naprawdę fajny domek. Wychodzi sobie do ogródka, odwiedza babcię i dziadka Ali, którzy mieszkają na parterze. Ma towarzysza drugiego kota i od niedawna węża, ale jest indywidualistką, chodzi własnymi ścieżkami.

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Pt kwi 05, 2013 19:18 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Iwona11 pisze:A Krówka wypiękniała, prawda? Ma naprawdę fajny domek. Wychodzi sobie do ogródka, odwiedza babcię i dziadka Ali, którzy mieszkają na parterze. Ma towarzysza drugiego kota i od niedawna węża, ale jest indywidualistką, chodzi własnymi ścieżkami.

Iwonko Krówka wygląda prześlicznie :lol: to nie ten sam kociak w totalnej depresji i bez życia, sczególnie mnie osobiście to zdjęcie urzekło :D
CUDNA KRÓWCIA

Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt kwi 05, 2013 19:36 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Podobno zrobiła się z niej rozrabiara :D Aż trudno uwierzyć :D

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Pt kwi 05, 2013 19:50 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Mnie też się to zdjęcie najbardziej podoba, można je zestawić z tymi ze schronu. Różnica jest uderzająca :D

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Pt kwi 05, 2013 19:57 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Zrobiłam dziś dyżur właściwie popołudniowy taki szybki. Kociaki wszystkie ok apetyty im dopisują, wszystkie kotki po sterylkach jedzonko mokre i suche wymiecione do czysta :) .
Kicia która zostaje u nas ta biało-czarna cudna i spokojna wyczyściłam jej troszkę uszy na tyle ile było to mozliwe żeby jej zbytnio nie stresować, na chwilkę wypuściłam ją z boksu - z innymi kociakami jak dziewczyny pisały dogaduje się bez problemu, wymiziana wywala brzuszek do głaskania. Jest brudna, ale mam nadzieję że niebawem zajmie się swoim futerkiem.To młodziutka koteczka, bardzo delikatna i taka krucha :) ja proponuję dać jej na imię Calineczka :)
Dziś ją odrobaczyłam, rozmawiałam z Martą Aro jak nic nie wypadnie mu zawiezie ją jutro na test na białaczkę (Arek i prośba jak będziesz w Lupusie niech Pani Doktor założy jej książeczkę z wpisem sterylki) a w przyszłym tygodniu trzeba będzie z nią podjechać na szczepenie.
Łezek chyba został wymęczony spacerkiem z Anią :D bo spał w legowisku jak zabity :wink:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt kwi 05, 2013 20:02 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Wczoraj do schroniska trafiłą taka kicia, i faktycznie ma na imię Kicia lipcu skończy 2 lata, oddana z powodu alergii dziecka może ktoś się zakocha :)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt kwi 05, 2013 21:48 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

:lol: :lol:

Obrazek Obrazek

Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 06, 2013 7:07 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Jeszcze raz dzięki Gosia :D Powyżej oczywiście Krówcia w akcji - zapoznanie z rybką :D

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Sob kwi 06, 2013 8:26 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Obrazek
Najnowsze rodzinne zdjęcie :ryk: trochę nieudane, ale jednak jest :D
Niesamowite ile my te kićki na rękach wynosimy :D
A przed snem zawsze zanosimy je do łóżka :lol: One nie zawsze chcą iść od razu z nami spać, ale często się zdarza, że zostają i śpią, Inka do... zależy, a Renia ok. 4 :P potem robi się głodna i jest okropna, chyba trzeba będzie ją wiązać na noc :ryk: śmiejemy się, że jak kupimy rolety do pokoju to takie ciemne, żeby nie wiedziała, że na dworze jest już jasno :D Albo kupimy miseczki, które będą dawały jej suche o tej 4 a my będziemy spać :D
Ostatnio edytowano Sob kwi 06, 2013 8:31 przez edisza, łącznie edytowano 1 raz

edisza

 
Posty: 772
Od: Sob gru 03, 2011 9:02

Post » Sob kwi 06, 2013 8:29 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

edisza pisze:Obrazek
Najnowsze rodzinne zdjęcie :ryk: trochę nieudane, ale jednak jest :D

Zdjęcie tak pełne miłości nigdy nie będzie nieudane :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob kwi 06, 2013 8:36 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Dodam jeszcze, że jest to- Renata kota bezczelna :twisted:
Robimy pokój "antykotowy" czyli chowamy wszystko czym mogłaby się nad ranem zainteresować, ale ona i tak coś znajdzie, nie bawi się swoimi zabawkami, leżą i się kurzą :mrgreen: ona woli bardziej ambitne, chusteczki z pudełka potarga, albo zrzuci coś istotnego :ryk:
Ostatnio było pranie rozwieszone, ale już praktycznie suche no i mało tego było bo jakieś bluzy (to ile mi do pralki wejdzie... 4 max) no i Renata zawsze ją przewraca, na co ja wstałam taka z jednym otwartym okiem i mówię- "ja zrobię to ciszej" odwróciłam tą suszarkę a kot zdziwiony 8O o co chodzi? czemu ona nie ma z tym nic wspólnego :lol: ubaw jak nie wiem :ryk:

edisza

 
Posty: 772
Od: Sob gru 03, 2011 9:02

Post » Sob kwi 06, 2013 9:07 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

edisza pisze:Obrazek
Najnowsze rodzinne zdjęcie :ryk: trochę nieudane, ale jednak jest :D
Niesamowite ile my te kićki na rękach wynosimy :D
A przed snem zawsze zanosimy je do łóżka :lol: One nie zawsze chcą iść od razu z nami spać, ale często się zdarza, że zostają i śpią, Inka do... zależy, a Renia ok. 4 :P potem robi się głodna i jest okropna, chyba trzeba będzie ją wiązać na noc :ryk: śmiejemy się, że jak kupimy rolety do pokoju to takie ciemne, żeby nie wiedziała, że na dworze jest już jasno :D Albo kupimy miseczki, które będą dawały jej suche o tej 4 a my będziemy spać :D



są takie miseczki, które się otwierają o określonej godzinie i jeszcze można nagrać głos
np "kici, kici chodź na jedzonko"
ale może jej nie byłoby to potrzebne :ryk:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76165
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 06, 2013 9:33 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Piękna rodzinka :1luvu:

Iwona11

Avatar użytkownika
 
Posty: 1923
Od: Pon lis 21, 2011 19:30

Post » Sob kwi 06, 2013 11:47 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Świetne fotki, Krówcia wygląda kwitnąco :1luvu: a jeszcze niedawno była w fatalnym stanie i z całą pewnością miała deprechę, wzrok miała cały czas spuszczony, a teraz zadziornie wpatruje się w obiektyw aparatu, nie ma śladu po tym zrezygnowanym kociaku :ok:

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 06, 2013 12:11 Re: KOCIA CHATKA zapraszamy

Calineczka była na testach, jest ok, brzuszek też już w porządku :ok: Puściłam ją luzem, chciałam jej porobic fotki, ale natychmiast się schowała. Trzeba jej dac chwilę żeby się troszkę wyluzowała i zrobię jej zdjęcia.
Jaki sylimarol ma brac Łezek? Aro kupił 35 ale jest też 70, ja przyznam szczerze, że nie pamiętam jaki on brał. Intestinal od Dorotki jest jak zawsze w szafce pod oknem. Dorotka dała też dobre suche dla maluszków, jest na regale :D
Fanty z bazarku dla Anetki i Wiesia wiszą w reklamówce w przedsionku.
Lilu dzisiaj przy mnie zaczęła zwiedzac kociarnię. Ona jest bardzo przylepna, ale trzeba przy niej chwilkę postac, wygłaskac i wtedy zaczyna jeśc, wychodzi z koszyczka i zwiedza. Widac, że czuje się bezpieczniej jak jest przy niej jakiś znajomy człowiek :D Aro umówił ją na sterylkę, bo już minął odpowiedni czas po szczepieniu, niestety dopiero na piątek, bo jest niezła kolejka :roll: Czy wstępnie ktoś może pomóc w porannym transporcie?
Koteczka w górnym boksie bardzo płacze, przy mnie nie chciała jeśc, wcześniejszego mokrego też nie zjadła, ale suchego raczej tak, bo było tylko na dnie miseczki. Jest śliczna, ale okropnie brudna :)
Czarnulka na dole nie była chyba w najlepszym nastroju, tak na mnie nasyczała, że nie odważyłam się podac jej syropku prosto do pyszczka, dałam jej do mokrego :oops: , mam nadzieję że zje :?

The Szops

 
Posty: 4990
Od: Sob lip 30, 2011 15:08
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości