Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 20, 2014 8:06 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Góralka,ja cię doskonale rozumiem.Miałam czarna serie w 2010,najpierw panleukopenia,a potem powikłania po odrobaczaniu.Zeszłoroczne tymczasy to też tylko 2/3 sukcesu :cry:
Zarażenia własnych kotów też są możliwe,bo choćby ze stresu spada odpornośc,choć częstotliwość tymczasowania trochę niweluje problem.
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Pt cze 20, 2014 8:17 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Hmmm...

UMIERAJĄCE KOCIĘTA.
Nikt nigdy się nie dowie DLACZEGO umarły. Możliwości jest tysiące: za maleńkie, brak odporności, stało sie coś (zanim do was trafiły), co w konsekwencji doprowadziło do ich smierci (wady genetyczne, brak pokarmu przez dłuższy czas - uszkodzone narządy wewnętrzne, itp. itd).
To że umarły to nie Wasza wina, ani Lantanki. Na pewne pytania NIE MA odpowiedzi. Zostaje jedynie beżsilnośc.

Niestety, powiem brutalnie - Nie ma ŻADNEJ gwarancji, że kolejny mały tymczasik przeżyje. Ten ból jak sądzę jest wpisany w tymczasowanie. Może dlatego na początek, po traumatycznych przezyciach, wziąc starszego tymczasa, z innego rodzaju chorobami (alergik, kulawy, slepy) ale zaszczepionego.

Zagrożenie dla Lantki :D Owszem jest. Może na chwilę spaśc jej odpornośc. Pojawi sie troche katarku. Ale żadnych wiekszych sensacji byc nie powinno. Alebo nie bezie ich w ogóle. A tak wogóle to ona jest ZASZCZEPIONA :wink: Co prawda nie na białaczke, jak sądzę, ale to akurat jest małe prawdopodobieństwo, że się zarazi. Zresztą nasze koty w schronie są na białaczkę badane.

Zagrożenie od Lantki? Jest nosicielem wirusa. Jak 90% kotów. Tymczas, którego potencjalnie bys wzieła, i tak juz się z wirusem kk ( lub mutacją herpesa, kalici itp itd) zetknął w schronie. Bardziej zarazic sie nie da, skoro i tak jest chory. Wirus już najprawdopodobniej mutuje w małym ciałku.

Chyba powinnaś wsiąsc na tego konia z powrotem. Im szybciej tym lepiej. Nie zrozum mnie źle - nic na siłę. Przemyślcie to oczywiście. Ale każde wyratowane kocie ciałko podnosi na duchu i poprawia nastrój.

NO Mamaja ma racje. Ona zresztą chodzi już na innych poziomach, bo od tego sezonu jest hurtownikiem. Co jej po jednym kocie?! Ona nawet pięc na raz na tymczas bierze, a co tam! :1luvu:
Obrazek

Jestem zbudowana z pamięci moich rodziców i dziadków, wszystkich moich przodków. Są w tym, jak wyglądam, w kolorze moich włosów. I jestem zbudowana ze wszystkich, których w życiu spotkałam, którzy zmienili sposób mojego myślenia. Więc kim jestem „ja"?

Kamakolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1658
Od: Śro gru 30, 2009 8:21
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 20, 2014 8:28 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Ja miałam w 2011 roku - wzięłam na tymczas 4 pięciotygodniowe maluchy, które w schronie były tylko 2 dni. Niestety zdążyły się zarazić panleukopenią i w ciągu 2 tygodni wszystkie umarły. Przez długi czas miałam fobię na tym punkcie, zresztą do tej pory jak widzę takie małe za małe w schronie to wszystkie emocje wracają :oops:. Nie lubię małych tymczasów brać, ale tylko tak mogę pomóc, bo dorosłe u mnie nie wchodzą w grę, bo mam białaczkę w stadzie. A tak maluch mieszka u nas w sypialni w klatce, a jak wychodzi to pod specjalnym nadzorem, albo jest wypuszczony na pokój i zamknięte są drzwi.
Moje, oprócz grzyba, ale to ja tez mogłam ze schronu przywlec i je zarazić, nigdy (tłu, tfu) jakoś się nie zaraziły niczym.

W takiej sytuacji, jak masz teraz tzn. po śmierci maluchów to zawsze lepiej brać dorosłego, mamy w schronie takie co potrzebują DT np. tylko po to coby je do końca przekonać do ludzi - myślę tutaj np. o MIgelu. :mrgreen:

Co do zdrowia i życia Lantanki, to każdy z nas boi się o swoje koty, ale na pewne sprawy niestety nie mamy wpływu, co ma być to i tak będzie chociaż by człowiek chuchał i dmuchał. :201461
Ale to musi być Twoja i Twojego TŻ-ta decyzja, my możemy Ci tylko pewne rzeczy podpowiedzieć, bo większość z nas ma albo miewała tymczasy.


A że jestem na wątku tymczasów to chciałam Wam się poskarżyć, że moje ręce i nogi zaczynają wyglądać jak posznytowane :evil: Strasznie waleczny ten mój rudy tymczasik, a do tego zęby i obcięte pazurki ma jak malutki skalpelki :smokin:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt cze 20, 2014 9:22 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Ja od początku byłam"hurtownikiem",4 małe na osiedlu pod koniec grudnia 2009 wyłapaliśmy.Głupi ma szczęscie,bo zdrowe były i bardzo szybko znalazły dobre domki.
Potem,po pp,miałam 3 czarne,3 lata przerwy potem Szczawinke i Stokrotke[i],zaraz po tym Jerzyka.To ta 5 to pikuś(a co miałam zrobić,ciebie biorę a ty umrzyj? :strach: ).Na szczęście ,odpukać... :ok:
I nie moge brac dorosłych,bo moja Julia jest niezrównoważona.Maluchy akceptuje,ale chorego kota by wyeliminowała :oops:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Pt cze 20, 2014 14:40 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Dzięki za uwagi i wspomnienia. Spróbuje Mojego namówić, żebyśmy do Was na Zwierzynaliach podeszli i wtedy... yyy... no, trzeba go przekonać :roll:

Co do Lantki, to nie mam pojęcia, jak ona reaguje na inne koty. Z naszymi tymczasami nie miała kontaktu, a w schronisku siedziała chyba tylko w klatce. Bardzom ciekawa, co powiedziałaby na towarzystwo...

Góralka

 
Posty: 132
Od: Czw gru 12, 2013 22:30

Post » Pt cze 20, 2014 17:40 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Góralko- ja tak na szybko
ale to bardzo ważne co napiszę
przede wszystkim, nie wiesz na co umarły kociaki, które miałaś u siebie, pewnie nie znasz ich dziejów
W każdym razie musisz brać pod uwagę panleukopenię ( nie wiem jakie miały objawy choroby )
wiec nie możesz, pod zadnym pozorem brać do siebie teraz nieszczepionych kotków, pamiętaj
mimo dezynfekcji spokojnie mogłaś na papciach, ubraniach przynieść to świństwo do pokoju

więc jak najbardziej tymczas :ok: , ale przez ok 5 miesięcy tylko zaszczepiony na wirusówki

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 20, 2014 21:40 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Mała1 - masz świętą rację, będę o tym pamiętać.


Tymczasem wrzucam kilka zdjęć Lantki. Na ostatnim jest też obraz, który Mój dostał w maju na urodziny (malował jego tata) :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Góralka

 
Posty: 132
Od: Czw gru 12, 2013 22:30

Post » Nie cze 22, 2014 17:55 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Góralko :ryk:

A ja melduję,ze kolejny mój tymczas pojechał do DS.Chłopak z różowym nosem,Rafa.Domek dobry,choc niedoświadczony,ale bardzo chętny do nauki.Rafa jest kotkiem "osobnym"bardziej chętnym do ludzia niż do rodzeństwa,to się ,mam nadzieję ,szybko zaaklimatyzuje.
Została mi para,muszę przeradagować ogłoszenie,bo chciałabym ,żeby razem. :oops:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Nie cze 22, 2014 17:59 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

mamamju super :mrgreen:

Lantanka echhhh, cudna z niej kicia

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto cze 24, 2014 21:29 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Rafa w nowym domku. Git! :kotek: :kotek:


no ta strzałka i obraz na ostatnim zdjęciu Góralko mnie rozbroiła :lol: :D :D
hehe
Obrazek

Maksik 24.05.2014 [i]
Dago 2.12.2010 [i]


Niekochane fb - https://www.facebook.com/#!/pages/Nieko ... 8688796858

TanundA

Avatar użytkownika
 
Posty: 2692
Od: Czw maja 27, 2010 11:39
Lokalizacja: Btm/Kce/Miko/Tychy

Post » Pt cze 27, 2014 7:43 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

mój tymczasik Fuks teraz Zdzisio też znalazł DS - w Katowicach :). W przyszłym tygodniu podpisujemy umowę adopcyjną :).

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 27, 2014 8:50 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Yossariana pisze:mój tymczasik Fuks teraz Zdzisio też znalazł DS - w Katowicach :). W przyszłym tygodniu podpisujemy umowę adopcyjną :).

Gratuluję i trzymam kciuki! :ok:

mamaja4 pisze:(...) A ja melduję,ze kolejny mój tymczas pojechał do DS.Chłopak z różowym nosem,Rafa.Domek dobry,choc niedoświadczony,ale bardzo chętny do nauki. (...)

Nooo, a najbardziej mnie cieszy, że domek chętny do nauki. To wiele lepsze, od "Paaani, ja już kota miałam", bardzo dobrze się zapowiada :D

Góralka

 
Posty: 132
Od: Czw gru 12, 2013 22:30

Post » Pt cze 27, 2014 17:46 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Yossariano- super :)
bardzo sie cieszę

dziewczyny- pamiętajcie ,że połowa z kuponów na sterylkę musi do mnie wrócic do schroniska
ta część podpisana przez nowego właściciela

Yossariana- nie pamietam- Ty brałas kupon wogóle?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 27, 2014 17:54 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

Oczywiscie,mam,pamietam!
A u nas zaczął się cięzki okres,bo małe włażą do łóżka i trzeba uważać.I jeżu kolczasty,jakie one drapuśne!Za Jerzyka i Szczawinki nie mieliśmy nawet zadrapania,a z tymi...horror,terror,krwawa Mery! :ryk:
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Pt cze 27, 2014 21:55 Re: Tymczasowe Niekochane VI- chcą do stałych domów

no właśnie, jeśli chodzi o sterylki to nowy domek ma kuzyna weterynarza :) :) i chyba nie skorzysta z kuponu - może mógłby przejść na jakiegoś bezdomniaczka u kogoś. Kupon dostałam i mam :)

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 75 gości