Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro sie 29, 2012 17:57 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Neigh pisze:Kocham uczyć. Papierów NIENAWIDZĘ. Bo nikomu i niczemu nie slużą. A najmniej moim uczniom

Mam to samo.
I niech mi ktoś powie po kij w przedszkolu 5 ewaluacji, w tym dwie z efektów nauczania :x
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sie 29, 2012 19:39 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Kocham uczyć. Papierów NIENAWIDZĘ. Bo nikomu i niczemu nie slużą. A najmniej moim uczniom

Witamy w klubie :(

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Śro sie 29, 2012 20:43 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

shira3 pisze:
Neigh pisze:Kocham uczyć. Papierów NIENAWIDZĘ. Bo nikomu i niczemu nie slużą. A najmniej moim uczniom

Mam to samo.
I niech mi ktoś powie po kij w przedszkolu 5 ewaluacji, w tym dwie z efektów nauczania :x



hihihihi weź im zrób statystyki - że na 10 dzieci uczących się wiazać buty np. 8 nie jest w stanie opanowac tej czynności bo nie wie co to są sznurowadła - jakoże rodzicie kupują im buty wylącznie na rzepy......

Jakie nauczanie, skoro Wam nie wolno uczyć czytac i pisać.........?!!!?
Wiecie? Od jakiegoś czasu przedszkolom zasadniczo nie wolno uczyć czytać i pisać. Niektóre przedszkola to wali.....i potem w klasie polowa dzieci przez pół roku umiera z nudów i czuje się jak kretyn któremu się tłumaczy co to jest "a". Połowa zaś chłonie nową wiedzę.

Na angielskim to jest ogolnie cyrk, po podstawia programowa z j. angielskiego - a przynajmniej podręczniki zatwierdzone do niej zakładają ze dziecko litery zna i napisać je potrafi........

Dooobra już milknę. To jest temat rzeka
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Śro sie 29, 2012 21:05 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

U kolezanki w przedszkolu sa tajne komplety-rodzice zdecydowanie zazyczyli sobie ,by ich dzieci cwiczyly reke i poznaly literki :twisted:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103466
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 30, 2012 8:47 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

anulka111 pisze:U kolezanki w przedszkolu sa tajne komplety-rodzice zdecydowanie zazyczyli sobie ,by ich dzieci cwiczyly reke i poznaly literki :twisted:


W takim, w którym ja prowadziłam onegdaj "program autorski" - a tak na marginesie fajny, idealny dla kinestyków - jakby kto chciał to powiem na pw o co kaman......
Wracajac - uczyli też. Tylko Rodzicom nie wolno się oficjalnie przyznawać.

ABSURD.

a potem ja wyczyniajac cuda wianki słyszę, że "za trudną książkę wybrałam". I jak wytlumaczyć rodzicom, ze NIKT łatwiejszej do szkoły nie przwidział. I ze nie ma latwiejszej z menowskimi numerami.

I jak jednocześnie nie odczuwać smutku, gdy w tym samym czasie w szkole społecznej mam dwie ksiązki - a tak raz trudniejsze, bo tam jest nacisk w drugą stronę.


Przy okazji absurdów - kiedys w szkole publicznej był do mnie zarzut. Wiecie jaki? Pani mówi do dzieci "po angielsku!!!!!"

Podczas gdy w szkole społecznej nie wolno mi się praktycznie po polsku odezwać w ramach akcji "rozgadujemy dzieci i niech sie z pania dogadują choćby pojedyncznymi slowami i na migi......"

TIA

A potem się dziwią, ze Polacy 10 lat chodzą na angielski, wyjezdzaja za granicę i sobie butów nie umieją kupic....

Dobra wracajmy do kotów, przepraszam za EOT
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw sie 30, 2012 14:09 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Ja nie jestem nauczycielką, ale i tak uważam, że co najmniej od dekady nauczanie schodzi na coraz większe psy. I to nie tylko szkoła, wyższe uczelnie też.
Podobno rządzącym nie są potrzebni zbyt mądrzy obywatele.

A z drugiej strony (i to wcale nie żartem) - po co w kraju nadmiar wykształconych ludzi - potem nie ma kogo wezwać do naprawy kranu, że o sprzątaniu chodnika nie wspomnę, a to wg mnie jest znacznie ważniejsze niż nadmiar marketingowców, psychologów, prawników, że o innych dziwnych profesjach, które teraz się tworzą, nie wspomnę.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw sie 30, 2012 14:37 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

A czemu sie dziwic ,skoro kazda reforma w oswiacie ma na celu oszczednosci, wieksze oszczednosci i jeszcze wieksze oszczednosci :roll:

Jaki ma byc poziom nauczania ,jak siatki h sa tak pocięte :twisted:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103466
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 30, 2012 15:27 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

anulka111 pisze:U kolezanki w przedszkolu sa tajne komplety-rodzice zdecydowanie zazyczyli sobie ,by ich dzieci cwiczyly reke i poznaly literki :twisted:

A my ominęłyśmy durny przepis sposobem - należy podążać za rozwojem i zainteresowaniami dziecka a sześciolatek z natury interesuje się tymi sprawami :twisted: Rozwijamy więc zainteresowana. A to możemy a nawet musimy. Zakaz miał na celu wymusić na rodzicach posyłanie 6 latków do szkoły...zresztą temat - rzeka....
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw sie 30, 2012 15:33 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

koteczekanusi pisze: po co w kraju nadmiar wykształconych ludzi -

Hmmmm teraz studia są zbyt dostępne. Potworzyły się niby -uczelnie, każdy tam może i niby się uczy. Tylko, że oszukują tych ludzi nie dając im umiejętności a papier. A potem nie ma dla nich pracy w zawodzie, bo potencjalny pracodawca zwykle zwraca uwagę jaką uczelnię delikwent kończył. Z kolei taka osoba po studiach innej pracy podjąć nie chce bo to poniżej wykształcenia jest.... Koło się zamyka....a bezrobocie rośnie :evil:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw sie 30, 2012 17:41 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Są nadal studia na które dostać się trudno.Mój MK chce na medycynę.
I uwierzcie,że musi sprostać nielada wyzwaniom: progi maturalne są niesamowicie wysokie, przynajmniej w Poznaniu.

Ja myślę,że edukacja się z czasem sprywatyzuje.Jak szpitale, przychodnie.
I niestety będzie tak,że część społeczeństwa zakończy edukację na czterech-pięciu klasach z podstawowymi umiejętnościami.Oczywiście system stypendialny wyłowi biednych ale zdolnych.
I będzie komu śmieci wybierać.I komu atom odkrywać.
Oby tylko nie było tak, jak z prywatnymi uczelniami, w większości badziewnymi.Mój tato został zaproszony do "wykładania" na takiej ,kiedy byl jeszcze "na chodzie".Okazało się,że piękna nazwa nie oferuje żadnego zaplecza, nic.Student ma się uczyć np.biochemii z książki ale nie ma możliwości przeprowadzenia ćwiczeń.Poprostu-szkola na papierze.
Tato odmówił, nie chciał szargać nazwiska - uczelnię zaś zamknięto po kilku semestrach.

Każdy teraz studiuje ,w większości nie patrząc czy ta edukacja się komukolwiek przyda do czegokolwiek.
Naprodukowaliśmy ekonomistów- stoją za ladami w sklepach.
Biotechnolodzy, zamiast odkrywać nowe leki pracują w telemarketingu.
I tak dalej...

Ech, temat-rzeka.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 30, 2012 18:42 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

kotkins pisze:Oby tylko nie było tak, jak z prywatnymi uczelniami, w większości badziewnymi.

O tych myślę właśnie. Widzę po praktykantkach i niektórych, niestety, nabytkach.....
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw sie 30, 2012 22:27 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

No, a ja dziś zawiozłam jednego malucha do nowego domu. I tak się właśnie zastanawiam, czy ten drugi, który został, to w ogóle się zorientował i czy pamięta, że ich było dwóch...
A maluchy ze skrajności w skrajność - jeszcze przedwczoraj martwiłam się o konsystencję kup mniejszego, a dziś, że w ogóle ich nie ma od dwóch dni... I to u obu. Byłam nawet u weta, ale oprócz parafinki nic nie poradził.

Z kolei kudłata od wczoraj cierpi za niewinność nieomal - wczoraj sobie nieźle rzygnęła, prawdopodobnie z przejedzenia, bo innej opcji nie widzę (tak myślimy, że to ona, sądząc po ilości przetrawionego suchego) - no i dostała lekki szlaban na jedzenie (znaczy t r o c h ę mniej) i dziś chodzi nieszczęśliwa i miauczy, i się domaga.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pt sie 31, 2012 8:40 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Jak ją ostatnio widziałam to nie przypominała istoty, której by zaszkodził DZIEŃ zminiejszonych racji:)

Persona też ostatnio sobie rzygnęła - ja się tak zastanawiam, czy to nie jest po prostu akcja pt" za dużo na raz". Bo idę o zakład, ze posprzatała wszystko po innych. Bo co sie ma marnowac.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt sie 31, 2012 8:50 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

to chyba sezon na rzygance sie zaczal :twisted: u mnie ktores rzygnelo-podejrzewam ze z przejedzenia i sadzac po hm.. zawartosci byla to Zaraza :twisted:
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt sie 31, 2012 9:14 Re: Koty generalnie, acz nie zawsze normalnie - cz. IV

Tak- to chyba faktycznie sezon. Wczoraj sprzątałam zarzyganą łazienkę...
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 66 gości