Następny tydzień obstawiony

Dzięki
Panna XXXCo do panienki XXX to moi Drodzy konkurs na imię trwa. Z kikucikiem zajmę się Ja. Dziś mało z Panną nie wyszłam do domu

No ale jest jeszcze na kociarni - jak długo? Zobaczymy bo pewien mężczyzna się w Niej zdażył zakochać

Jest cudowna, ok 6 miesięczna koteńką, która już w wyniku głupoty ludzkiej straciła ogonek. Tak skończyła sie jej "wolność".
Gosia. Kochani próbujcie zmieniac jej opatrunek. Należy zdjąć kubraczek (częściowo), zdjąć delikatnie opatrunek, popsikać ranę neomycyną, ponownie założyć świeży opatrunek i założyć ponownie kubraczek. Wszystkie te rzeczy przyczepione sa do ściany obok boksów. Rana jest już ładna, ale trzeba do koca tygodnie przynajmniej powtarzać te czynności. Gosia to wyjątkowo cierpliwa koteczka, naprawde łagodna i czeka aż skończysz to co masz zrobić. Jest pięknym, cudownym buraczkiem który nie zasługuje na pobyt w BIDULU

Strasznie mnie to boli że jest z Nami. Patrze na Nią i ryczę, widzę w Niej Fiśkę, tyle że znacznie silniejszą i mocniejszą. Sofinia by umarła mimo naszej opieki.
Gosia to bardzo delikatna i wrażliwa koteńka. Oby ktos ja szybko pokochał. Boniu Ona tak pragnie człowieka

W przeciwieństwie do Aszki jej stres objawia się niezwykłym smutkiem i obojętnością na wszystko co się dzieje.
AszkaAszka, strasznie przeżywa utratę do domu. Okazuje to poprzez agresję. Wiem że potrafi być miła i uprzejma jak na siebie samą, ale sa momenty kiedy stres bierze górę i do akcji wkraczają pazury i zęby. Bardzo delikatna, drobniutka koteńkA. Jak dług jeszcze z Nami będzie?
Widzicie sami są koty i koty.
Koty trafiające do Nas z ulicy zupełnie inaczej sobie radzą na kiciarni niż te oddane z domów. Dla tych uliczników kociarnia to istny pałac, pełen jedzenia, kumplostwa, i przytulanek kocio-ludzkich, stała opieka, ciepło w dupkę.
Natomiast te oddane z domów........dla nich to niczym BIDUL. Kociaki które były rozpieszczane, miały swoje zabawki, swoja kuwetę, swoje miski prywatne, swoje miejsca w domu, mieli SWOJEGO LUDZIA. MIELI ;/ Dziś nie mają

To własnie tyczy sie Aszki i Gosi.
Np. Amelia ma wszystko w .....potrafiła się ustawic. Jest wyzwoloną kocicą, całe życie szlajającą sie po ulicach. Nauczyła się brutalnego życia. Nigdy nie była rozpieszczana. Mało tego do niedawna stale była rozmnażana, a kocięta sprzedawane.
Bercik, stracił wolność, przez Nas. Z resztą co to była za wolność z pełnym brzuchem robali, zapaskudzonymi uszkami, futerkiem. Miał dziewczynę, która znalazła juz kochającą rodzinę, teraz czas na Niego. Radzi sobie doskonale na kiciarni. Mało tego pierwszy leci po zdobycz
Grządka i Jenny trafiły z ulicy do Nas.