Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 08, 2011 11:25 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Jeśli ktuś ode mnie będzie mógł odebrać dziś, to ja też mam ok. 50 plakatów A4 i 100 ulotek A5 gotowych. Miałam je przekazać alix76 jutro po południu, ale jakby co, to już są gotowe. ;)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin


Post » Pt gru 09, 2011 12:27 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Przyszły plakaty. BARDZO proszę o pomoc w rozklejaniu!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 09, 2011 15:29 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Powiesiłam na Cytadeli i w Bielańskim Ośrodku Kultury, okolice Szekspira. Więcej chyba nie dam rady ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt gru 09, 2011 21:37 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Popełniłam wątek tej bandzie siedzącej w moim boksie :roll:
Czas się ich pozbyć :twisted:
viewtopic.php?f=13&t=136773
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 09, 2011 23:45 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Aleba pisze:Popełniłam wątek tej bandzie siedzącej w moim boksie :roll:
Czas się ich pozbyć :twisted:
viewtopic.php?f=13&t=136773


Niedobra mateczka.

nie pozbywaj. a jak juz musisz to może podrzuć Shrekusiowi?
Shrekuś kochany lubi kotecki.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

Post » Sob gru 10, 2011 9:22 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

salvadoredali67 pisze:
Aleba pisze:Popełniłam wątek tej bandzie siedzącej w moim boksie :roll:
Czas się ich pozbyć :twisted:
viewtopic.php?f=13&t=136773


Niedobra mateczka.

nie pozbywaj. a jak juz musisz to może podrzuć Shrekusiowi?
Shrekuś kochany lubi kotecki.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Piotrek, Twoje poczucie humoru, przynajmniej tak z samego rana, wydało mi się nieco makabryczne :twisted:

Ja chętnie wezmę wszystkich czarnych chłopczyków, oczywiście już na DS. Zbieram :mrgreen:
I jeszcze szylkę, bo klasyczna szylcia to moje niespełnione dotychczas (nie licząc biednej Plamci, którą Lich przepędził :() kocie kolorystyczne marzenie.

Ale sama nie wiem, bo jeśli wezmę kolejne koty i zaczniemy naprawdę całym stadem przymierać głodem i zacznę żebrać tu na miau o pomoc, to znowu ktoś mi może wypomnieć moje koronkowe majtki i szpilki :twisted: (choć te ostatnie niestety bynajmniej nie od Louboutina, co najwyżej z jakiejś buciarskiej sieciówki z przecen ;)).
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob gru 10, 2011 21:17 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Wielbłądzio pisze:Ja chętnie wezmę wszystkich czarnych chłopczyków, oczywiście już na DS. Zbieram :mrgreen:
I jeszcze szylkę, bo klasyczna szylcia to moje niespełnione dotychczas (nie licząc biednej Plamci, którą Lich przepędził :() kocie kolorystyczne marzenie.

To bierz je wszystkie. Co się będziesz rozdrabniać ;)

A my właśnie dotarliśmy do domu. Z poczuciem, że świetnie nam idzie spełnianie weekendowego planu :roll: - weekend miał być spokojny, dzisiaj rano tylko zakupy, potem ogarnięcie domu i podgonienie zaległych robót. Żadnych rejsów po mieście, żadnych kotów :twisted:
Licho nas jednak zagnało do lecznicy, a w lecznicy trafiliśmy na kota potrzebującego transfuzji. Uruchomiliśmy kocura mojej mamy jako dawcę. Transfuzja trochę trwała, potem trzeba było dostarczyć kocura do domu, rozwieźć dzisiejsze zakupy, obsłużyć wszystkie koty. I już wiemy, że jutro też będziemy pruć na Ursynów. Cudnie :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 11, 2011 11:31 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Dostałam 2 prośby o pomoc w wizytach przedadopcyjnych:
* dom dla kotki w Dziekanowie Polskim (okolice Łomianek)
* dom dla szczeniaczka na Pradze Północ
Czy ktoś znalazłby chwilę na sprawdzenie tych domów? Podam na pw namiary na osoby szukające pomocy.

Ja absolutnie nie mam czasu, żeby tam pojechać.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 11, 2011 17:38 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

No, to trochę autoreklamy - mała próbka form przygotowanych na warsztaty - to będą oczywiście elementy ekspozycji, uczestnicy warsztatów wykonają swoje formy sami :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie gru 11, 2011 18:13 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

słoń - extra!!
uwielbiam origami. szkoda, że czasu na nie już nie mam zupełnie teraz :(

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 12, 2011 9:02 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Kto pomoże w rozklejaniu plakatów?
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 12, 2011 10:45 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

UWAGA!

pilnie potrzebny DT dla przesympatycznego kota - mlodego kocurka. Poznałam go w lecznicy w zeszłym tygodniu, ale nie pamiętam za dokładnie wyglądu - kojarzy mi się coś białego w bure łatki, ale nie gwarantuję. na pewno był bardzo fajny.

kot został znaleziony i przygarnięty przez miłych państwa, ale wszyscy są alergikami. jedno z dzieci właśnie wylądowalo w szpitalu z silną astmą.

trzeba go przejąć możliwie natychmiast!

lekki katar, został odświerzbiony i odrobaczony, odpchlony
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 12, 2011 10:47 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

Wielbłądzio pisze:
salvadoredali67 pisze:
Aleba pisze:Popełniłam wątek tej bandzie siedzącej w moim boksie :roll:
Czas się ich pozbyć :twisted:
viewtopic.php?f=13&t=136773


Niedobra mateczka.

nie pozbywaj. a jak juz musisz to może podrzuć Shrekusiowi?
Shrekuś kochany lubi kotecki.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Piotrek, Twoje poczucie humoru, przynajmniej tak z samego rana, wydało mi się nieco makabryczne :twisted:

Ja chętnie wezmę wszystkich czarnych chłopczyków, oczywiście już na DS. Zbieram :mrgreen:
I jeszcze szylkę, bo klasyczna szylcia to moje niespełnione dotychczas (nie licząc biednej Plamci, którą Lich przepędził :() kocie kolorystyczne marzenie.

Ale sama nie wiem, bo jeśli wezmę kolejne koty i zaczniemy naprawdę całym stadem przymierać głodem i zacznę żebrać tu na miau o pomoc, to znowu ktoś mi może wypomnieć moje koronkowe majtki i szpilki :twisted: (choć te ostatnie niestety bynajmniej nie od Louboutina, co najwyżej z jakiejś buciarskiej sieciówki z przecen ;)).


koronkowe tajlandzkie majtki i chińska podróbka wietnamskiego zamiennika Louboutina? chciałbym zobaczyć taki komplet na żywo. Wtedy określenie " kabaretki " nabierze nowego znaczenia...

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

Post » Pon gru 12, 2011 10:53 Re: Fundacja "JOKOT" - potrzebne DT/DS w każdej ilości...

A ja potrzebuje pomocy w sprawie jednego chłopaka -kotecka. odkastrowany i z kolegą całymi nocami się tłuką jak dwa geje. . Właściciel na gwałt poszukuje rozwiązania. A że to człowiek raczej porywczy, to obawiam się o losy co najmniej jednego z tych zboczków. . I opis sytuacji nie jest żartem. niestety.
Jeden - to zwykły dachowiec a drugi rudzielec. Facetowi wisi kolorystyka bo koty to i tak są żony . A on jest w stanie zaakceptować najwyżej jednego i to bez gejowskich zapędów. Najchętniej by się pozbył dwóch. Szkoda mi tych koteckuf.
I nie wiem sam co mam w tej sytuacji zrobić.

:cry:

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 66 gości