terenia1 pisze:Jutro Piotr zawiezie schroniskową-dzikuskę-buraskę po sterylce do Jaagi tą z boksu po lewej stronie na samej górze - kicia raczej a nawet bardziej dzikawa będzie miała u Jaagi cały strych do dyspozycji z jedzonkeim, kuwetą, drapakiem i już tam zostanie na zawsze, drugą buraskę chyba jej córeczkę Jaaga tez później zabierze do DT o ile wcześniej kicia nie znajdzie domku.
Zapłaciłam dziś następujące płatności:
158zł - Przychodnia Weterynaryjna Michał Skolik operacja Ziutka
141zł - księgowa
504,30zł - czynsz za kociarnię za czerwiec
No i niestety następna faktura w szufladzie.
Odebrałam rano za prąd i wodę - kwoty nie podam bo do tej pory mam wytrzeszcz oczu- chcę wam tego oszczędzić.




Smoła strasznie ją goni, syczy na nią a biedna spyla gdzie oczy poniosą. Zauważyłam więcej tych pęcherzyków na skórze u Smoły. Pysia jak ją ponosiłam na sobie, pogłaskałam i w ogóle to zaczęła jeść ładnie. aha, urobek kuwetkowy był i u niej i u maluchów. Rudy - jeśli nie wybrałyście jeszcze imienia, to Patryś, objechał mnie, że uciec nie dałam, ale wątróbka zrobiła swoje. W ogóle wszystkim dorosłym, które nie są na diecie gotowana wątróbka z dużą ilością "sosu" bardzo smakowała. Na zdrowej Inez strasznie syczy i warczy na koty, jak ją pogładziłam, to mało nie zebrałam łapą 

